Współpraca służb ochrony przyrody i ochrony zabytków dotycząca kształtowania i opieki nad zasobami przyrodniczymi i kulturowymi to główny cel podpisanej w czwartek umowy o współpracy między Generalnym Konserwatorem Zabytków a Głównym Konserwatorem Przyrody.
"Ten dokument to wspólne stanowisko Generalnego Konserwatora Zabytków i Głównego Konserwatora Przyrody o wzajemnej współpracy kierowane do wojewódzkich konserwatorów zabytków oraz regionalnych dyrektorów ochrony środowiska wykonujących zadania w zakresie ochrony przyrody przy pomocy regionalnych konserwatorów przyrody. Niczego nowego w sensie prawnym nie tworzymy, przypominamy tylko naszym służbom, że w tych szczególnych przypadkach, gdzie służby ochrony zabytków winny współpracować ze służbami ochrony przyrody powinny taką współpracę zintensyfikować - merytorycznie i administracyjnie" - mówił generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski.
Jak zaznaczył, podpisany list intencyjny, który zostanie wysłany do podległych obu konserwatorom służb, dotyczy zwłaszcza ogrodów wpisanych do rejestru zabytków i tego, co dzieje się w obszarach chronionych przyrodniczo, gdzie znajdują się obiekty należące do tego rejestru. "Kiedy pojawiła się kwestia Ogrodu Krasińskich, pierwszego udostępnionego niegdyś publicznie ogrodu Warszawy, gdzie wycięto ponad 300 drzew, zostało to bardzo emocjonalnie i negatywnie odebrane społecznie, co mnie zresztą nie zdziwiło. Okazało się także, że brakuje dobrze ukształtowanych procedur jak służby konserwatorskie mają postępować w ogrodach. Złożyłem wtedy deklarację przygotowania dwóch dokumentów porządkujących prace w ogrodach miejskich wpisanych do rejestru zabytków" - powiedział Żuchowski.
Przypomniał, że pierwszy dokument podpisał w zeszłym tygodniu i był to okólnik Generalnego Konserwatora Zabytków skierowany do wojewódzkich konserwatorów zabytków przypominający procedurę postępowania merytorycznego i administracyjnego oraz konieczność szczególnego zwrócenia uwagi na potrzebę konsultacji społecznych w ogrodach czy parkach znajdujących się w przestrzeni miejskiej.
"W okólniku napisałem m.in. że rewaloryzacja parków i ogrodów będących miejscami publicznymi wywołuje zazwyczaj duży oddźwięk wśród mieszkańców i zainteresowanie organizacji społecznych. Przywołałem też treść artykułu z Kodeksu postępowania administracyjnego zobowiązującego służby do konsultacji z właściwymi organizacjami społecznymi. Należy pamiętać, że ogrody miejskie są nie tylko miejscami chronionymi konserwatorsko i w sensie przyrodniczym, ale również miejscami publicznymi, z którymi mieszkańcy wiążą się emocjonalnie i czują się ich współgospodarzami" - zaakcentował generalny konserwator zabytków.
Główny konserwator przyrody Janusz Zaleski podkreślił, że treść dokumentu udało się ustalić dość szybko dzięki zgodności poglądów obu konserwatorów co do tego, jak należy postępować na styku ochrony przyrody i zabytków. "My w prawie dotyczącym ochrony środowiska i przyrody mamy mocno wpisane kwestie konsultacji społecznych, po to, aby wykorzystać świadomość ekologiczną i przyrodniczą społeczeństwa oraz uniknąć sytuacji, kiedy pewne poczynania nie są przez społeczeństwo akceptowane. I myślę, że nasze doświadczenia wspólne z konserwatorami zabytków w kwestii konsultacji społecznych mogą być tu wykorzystywane. Bazując na nich stworzyliśmy deklarację, która doprowadzi do ściślejszej współpracy między tymi służbami oraz da satysfakcję społeczeństwu i pewność, że wszelkie postępowania zmierzające do ochrony przyrody będą współgrały z działaniami dotyczącymi ochrony zabytków. Trudno powiem wyobrazić sobie zabytek, który nie jest osadzony w środowisku i przyrodzie" - dodał Zaleski. (PAP)
akn/ ac/ ls/