"Nowe Muzeum Sztuki - oddział Muzeum Narodowego w Gdańsku w budowie" - projekt pod taką nazwą zainaugurowano w niedzielę w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Placówka będzie się zajmować sztuką XX i XXI wieku. Prezentowana tam ma być m.in. Gdańska Kolekcja Sztuki Współczesnej.
NOMUS - placówka wystawiennicza, edukacyjna i badawcza - dla publiczności ma być dostępna za rok.
"To będzie nowy oddział Muzeum Narodowego, w nowym kształcie architektonicznym i jednocześnie w zmodyfikowanym kształcie merytorycznym" – wyjaśnił dyrektor MN w Gdańsku, Wojciech Bonisławski. "Gdańsk ze swoim wielkim potencjałem artystycznym nie ma tak naprawdę nowoczesnych przestrzeni wystawienniczych" – argumentuje powołanie nowego oddziału. Przyznał, że muzeum "od dawna zabiega o to aby nowy oddział umieścić na terenach postoczniowych". "Pałac Opatów (siedziba oddziału sztuki nowoczesnej MN - PAP) jest pięknym miejscem, niemniej jednak dla sztuki współczesnej nie jest to odpowiednie miejsce" – dodał.
"Oddział muzeum jest w budowie fizycznej, organizacyjnej ale odbywają się już spotkania z największymi polskimi instytucjami zajmującymi się sztuką współczesną, wykłady, zajęcia" – wyjaśnił. Podkreślił, że trwają też zakupy, "co jest bardzo istotne dla kolekcji". Bonisławski zaznaczył, że muzeum będzie prezentować sztukę współczesną z kraju i zagranicy, nie tylko związaną z Gdańskiem czy Pomorzem.
Nowy oddział powstaje przy zaangażowaniu samorządów województwa pomorskiego i Gdańska. Tymczasową siedzibą NOMUS będzie, obecnie remontowany, budynek przy ul. Jaracza 14 w Gdańsku (była siedziba Instytutu Sztuki Wyspa – PAP). Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz poinformował, że z budżetu miasta sfinansowano zakup tego budynku oraz przeznaczono prawie 900 tys. na jego remont. Ponadto w tym roku miasto przeznaczyło 400 tys. zł na zakup eksponatów do Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej. "Każdego roku będziemy przeznaczać 400 tys. zł na ten cel" – zadeklarował Adamowicz.
Bonisławski pytany o stałą siedzibę nowego muzeum przyznał, że "z deweloperami, właścicielami terenów postoczniowych prowadzone są rozmowy na temat kupna obiektu".
Prezydent Gdańska poinformował, że na stałą siedzibę placówki "od wielu miesięcy marszałek województwa i miasto negocjują zakup postoczniowej hali B90". Adamowicz przyznał, że liczy na finansową pomoc ministerstwa sztuki w zakupie hali. Podał, że wartość tej hali to ok. 20 mln zł.
Pełnomocniczka ds. powstania Nowego Muzeum Sztuki NOMUS Aneta Szyłak wyjaśniła, że nazwa NOMUS jest skrótem nazwy: Nowe Muzeum Sztuki. Zaznaczyła, że to słowo ma też brzmienie podobne do greckiego "nomos", które oznacza prawo lokalne, jednostkę podziału terytorialnego. "Akcentujemy więc naszą odrębność, wyjątkowość, ale też będziemy kolekcjonować sztukę z innych miejsc świata" - wyjaśniła. Przedstawiając natomiast Manifest NOMUS powiedziała, że "nie dążymy do tego, żeby nasze muzeum było podobne do innych, (...) szukamy tego, co specyficzne i wyjątkowe, (...) co jest inne i ważne w kontekście naszego miasta i regionu, w kontekście wartości, jakie wyznajemy – wolności twórczej, wolności ekspresji, wolności badań naukowych".
"Stawiamy przed sobą zadanie stworzenia wnikliwego obrazu sztuki w Trójmieście, uwzględniającego nie tylko sztuki wizualne, ale też teatr, muzykę, fotografię, filmy, niszowe wydawnictwa i ruchy artystyczno-społeczne" – głosi Manifest NOMUS.
List intencyjny w sprawie powołania instytucji jako oddziału Muzeum Narodowego w Gdańsku podpisali 1 września 2015 r. ówczesna minister kultury Małgorzata Omilanowska, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Wówczas zakładano, że miałoby ono powstać do 2018 r., a jego koszt oszacowano na 20 mln zł.(PAP)
autor: Bożena Leszczyńska
bls/ karo/