W Iwano-Frankowsku (d. Stanisławów) na zachodniej Ukrainie otwarto w sobotę pierwszy w tym regionie Dom Polski, który, prócz siedziby organizacji polskich, ma być miejscem promocji polskiej kultury oraz wartości europejskich. Inauguracji działalności Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego – gdyż tak brzmi jego oficjalna nazwa – dokonał wiceminister spraw zagranicznych RP Jerzy Pomianowski i wicemer Iwano-Frankowska Zinowij Fitel.
Polski konsul generalny we Lwowie Jarosław Drozd mówił przed uroczystością PAP, że otwarcie Domu Polskiego to wynik dobrej współpracy z lokalnymi władzami. „Otwarcie Domu to efekt zdolności do dialogu i umiejętności znajdowania kompromisu” – podkreślił.
„To jest Dom Polski, który będzie miejscem działania naszej wspólnoty polskiej w Iwano-Frankowsku, ale również miejscem przekazywania naszych doświadczeń w dziedzinie integracji europejskiej” – powiedział Drozd.
Mer Iwano-Frankowska Wiktor Anuszkewyczius mówił wcześniej PAP, że powstanie Domu Polskiego w tym mieście to m.in. odpowiedź na potrzeby środowiska polskiego, które ma tu wiele swych organizacji.
„Ja zawszę mówię, że należy pamiętać o przeszłości, by tworzyć przyszłość. To miasto założyli Polacy, którzy pozostawili w jego historii znaczący ślad, więc to wydarzenie jest bardzo dobrym krokiem” – zaznaczył.
Uchwałę o przekazaniu Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie w 49-letnią dzierżawę pomieszczeń na potrzeby Domu Polskiego Rada Miasta Iwano-Frankowsk jednogłośnie przyjęła w 2012 r. W tymże roku rozpoczęły się tam prace adaptacyjno-remontowe, które w całości sfinansowano ze środków polskiego MSZ. Trwały one do kwietnia.
W sprawie Domu Polskiego Iwano-Frankowsk zdecydowanie wyprzedził Lwów, w którym - mimo że wydzielono już budynek na potrzeby tej instytucji - miejscy radni nie są w stanie przyjąć formalnej uchwały o jego przekazaniu organizacjom polskim. Głosowanie w tej sprawie wciąż jest odkładane.
Konsul Drozd powiedział PAP, że we Lwowie sytuacja jest nieco inna niż w dawnym Stanisławowie. „Jest to miasto o innej temperaturze uczuć politycznych. Wszystko tam idzie powoli, ale jednak zmierza w dobrym kierunku” – podkreślił.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ksaj/ pz/