Z okazji Narodowego Święta Niepodległości w mińskim Teatrze Wielkim Opery i Baletu odbył się w poniedziałek koncert, w trakcie którego białoruska orkiestra pod dyrekcją Moniki Wolińskiej wykonała "Bajkę" Stanisława Moniuszki i - skomponowaną specjalnie na tę okazję - Suitę Niemenowską.
Mińska orkiestra pod batutą polskiej dyrygentki zagrała „Bajkę” Stanisława Moniuszki oraz Suitę Niemenowską, specjalną aranżację utworów Niemena na orkiestrę symfoniczną. Skomponowała ją na zamówienie ambasady RP w Mińsku polska kompozytorka Zuzanna Falkowska.
„101 lat temu 1000-letnie państwo polskie znowu stało się wolne. Niepodległość i suwerenność są ważne dla każdego narodu, ale szczególnie cenią je ci, którzy za swoją wolność musieli walczyć - mówił ambasador RP na Białorusi Artur Michalski.
„Przez 123 lata byliśmy pod okupacją. Ocaleliśmy i odzyskaliśmy swoją ojczyznę dzięki przywiązaniu do języka i kultury, dzięki wielu wybitnym postaciom” – zauważył.
„Niepodległość to nie tylko możliwość swobodnego mówienia o swojej historii, ale przede wszystkim wolność wyboru swojej przyszłości, kształtowania swojego losu samodzielnie, zgodnie z wolą i dążeniami społeczeństwa” – wskazał ambasador.
Jak podkreślił, Polska „odczuwa głęboką wspólnotę z rodziną wolnych narodów europejskich i chce być dobrą sąsiadką, także dla Białorusi”, czego wyrazem jest m.in. zainicjowany 10 lat temu wspólnie ze Szwecją program Partnerstwa Wschodniego, zorientowany na modernizację krajów wschodniego sąsiedztwa UE.
„Macie prawo współtworzyć suwerenną, niepodległą Białoruś, wnosząc swoją kulturę, tradycję, język, swoją pamięć historyczną. Macie prawo również do swobodnego zrzeszania się. Ufam, że proces rozumienia tych podstawowych spraw jest coraz bardziej powszechny i znajdzie swoje właściwe rozwiązanie” – powiedział ambasador, zwracając się do mieszkających na Białorusi Polaków.
„Podobnie jak dla Białorusi, polska droga do suwerenności i niepodległości była długa i ciężka. Przez długie stulecia i Białorusini, i Polacy, przeszli trudne próby” – oświadczył ze swej strony wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Aleh Krauczenka.
„Polska zniknęła z mapy, jednak zdołała się nie tylko odrodzić, ale wzmocnić się i stać się wpływowym i silnym państwem w wymiarze globalnym i regionalnym” – podkreślił.
„Zainicjowany przez Polskę wspólnie ze Szwecją program Partnerstwa Wschodniego to korzystny projekt, który wzmacnia współpracę naszego kraju z UE” – wskazał białoruski wiceminister.
Krauczenka wspomniał ważne momenty wspólnej historii, w tym – jak wskazał - walkę w bitwie pod Grunwaldem, „po słusznej stronie” w czasie II wojnie światowej i Unię Lubelską, której 450-lecie przypada w tym roku.
„Łączą nas imiona wielu wybitnych postaci – Kościuszki, Kalinowskiego, Mickiewicza, Moniuszki, Ogińskiego, Ruszczyca, Ordy, Domejki, Niemena. Te i wiele innych nazwisk łączy nasze państwa, są częścią wspólnej – polskiej, białoruskiej i europejskiej spuścizny” – wskazał Krauczenka.
Jego zdaniem Polska i Białoruś mają „odmienne podejście do niektórych kwestii bezpieczeństwa międzynarodowego”, ale przynależność do różnych sojuszy polityczno-wojskowych nie powinna prowadzić do wrogich relacji, lecz „mogłaby stać się platformą do odpowiedzialnej dyskusji o bezpieczeństwie po obu stronach granicy, która jest również granicą NATO i ODKB (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym)".
Po uroczystym koncercie odbyło się zorganizowane przez ambasadę RP przyjęcie narodowe, w którym wzięli udział przedstawiciele białoruskich władz, nauki, kultury, mediów, biznesu i środowisk niezależnych, dyplomaci, a także licznie zgromadzona mniejszość polska na Białorusi.
W uroczystościach wzięły udział delegacje samorządów województw podlaskiego i lubelskiego, prezentujące tradycje regionalne, w tym potrawy polskiej kuchni.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ mal/