Spektakl na motywach „Jądra ciemności” Josepha Conrada, przedstawienie na podstawie jednoaktówek Aleksandra Fredry i sztuka krążąca wokół tematyki pogromu kieleckiego są wśród sześciu premier, jakie w sezonie artystycznym 2017/2018 przygotowuje Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
„Wszyscy reżyserzy zaproszeni w tym sezonie do Kielc to wybitni reżyserzy i czołowe nazwiska polskiego teatru” – podkreślił w środę podczas konferencji prasowej dyrektor kieleckiej sceny, Michał Kotański.
Pierwszym premierowym spektaklem, zaplanowanym na 23 września, jest „Rasputin” Jolanty Janiczak, w reżyserii Wiktora Rubina. Duet uznanych twórców, którzy sięgają w swojej pracy do historycznych postaci, zrealizował wcześniej w Kielcach nagradzaną „Carycę Katarzynę”.
W grudniu na kieleckiej scenie będzie można obejrzeć sztukę krążąca wokół tematyki pogromu Żydów w Kielcach w lipcu 1946 r., pt. „1946”. Przedstawienie wyreżyseruje Remigiusz Brzyk, a tekst przygotowuje dramaturg, Tomasz Śpiewak. „W tym temacie uderzało mnie, że to nie jest historia o sąsiadach, tylko w gruncie rzeczy o uchodźcach. Dom na Plantach (gdzie doszło do pogromu – PAP) był miejscem tranzytowym, gdzie ludzie wracali z wojny, z obozów koncentracyjnych, zatrzymywali się na chwilę w drodze dalej (…) Nie ma sensu, by robić tylko spektakl archeologiczny i odrywać go od sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy” – mówił Śpiewak.
W styczniu zaplanowano premierę „Jądra ciemności” Pawła Demirskiego, na motywach opowiadania Josepha Conrada, w reżyserii Moniki Strzępki. Przedstawienie zostanie zrealizowane w koprodukcji z warszawskim Teatrem IMKA. Premiery odbędą się w Kielcach i w stolicy.
„Mam poczucie dużego sensu artystycznego współpracy z teatrami spoza Warszawy. Liczymy, że kilku aktorów teatru kieleckiego weźmie udział w tym przestawieniu i będą mogli prezentować się w stolicy” – podkreślił założyciel i dyrektor artystyczny IMKI Tomasz Karolak. Z kolei dyrektor kieleckiego teatru zaznaczył, że gdyby nie współpraca obu scen, spektakl nie mógłby powstać - ze względów finansowych.
W lutym na będzie można obejrzeć premierę „Świętoszka” Moliera, w reżyserii studentki Wydziału Reżyserii Teatralnej krakowskiej PWST Ewy Rucińskiej. „Ewa jest również z wyksztalcenia aktorką, grywa w teatrach paryskich. Myślę, że dzięki temu ma dobre zrozumienie Moliera, także jeśli chodzi o sposób uruchamiania świata i aktora w jego tekstach” - ocenił dyrektor Kotański.
Oparty na mało znanych jednoaktówkach Aleksandra Fredry spektakl „Fredro współczesny” wyreżyseruje w Kielcach reżyser, aktor i pedagog Mikołaj Grabowski. „Zaproszenie do Kielc przyjąłem z zaciekawieniem – po pierwsze dotyczy ono aktorów, będę się przeglądać przez kilka miesięcy temu zespołowi, bo bardzo mocno w pracy nad spektaklem kładę nacisk na współpracę z aktorem. To dla mnie najważniejszy czynnik przedstawienia” – podkreślił Grabowski.
Ostatnią, czerwcową premierą sezonu, będzie sztuka Williama Szekspira „Jak wam się podoba”, w reżyserii Mai Kleczewskiej.
Kielecki teatr w ramach pilotażowego projektu, zrealizuje także festiwal teatralny. W listopadzie w Kielcach będzie można obejrzeć: spektakl z Węgier „Pamiętnik wariata” - wg powieści Mikołaja Gogola, w reżyserii Viktora Bodo, powstały w Kielcach „Kieł” do tekstu Marcina Cecki w reżyserii Bartosza Żurowskiego, „Jeden gest” Nowego Teatru z Warszawy - scenariusz i reżyseria Wojciech Ziemilski oraz dwa spektakle w reżyserii Piotra Ratajczaka, do tekstów Piotra Rowickiego: „I będą święta” oraz „Tato nie wraca”.
„Będzie to mini-festiwal. Taki, na jaki nas stać. Te spektakle są bardzo ciekawe, warto o nich mówić i zapraszać widzów” – podkreślił dyrektor Kotański.
To ostatni sezon teatru im. Żeromskiego przed generalnym remontem jego zabytkowej siedziby. W kolejnym sezonie zespół swoje przedstawienia będzie realizował - do czasu zakończenia inwestycji - najprawdopodobniej w gmachu Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach.
Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach to jedna z najstarszych scen teatralnych w Polsce – istnieje od 1879 r. Odwiedzali go m. in. Stefan Żeromski, Gabriela Zapolska z występami, polecał go Henryk Sienkiewicz. Wystawiali tu Stanisław Przybyszewski i Aleksander Zelwerowicz.
Za złote czasy kieleckiej sceny uważa się lata 1952-1958, kiedy teatrem kierowali Irena i Tadeusz Byrscy. W latach 1992-2015 teatrem kierował Piotr Szczerski. Był otwarty na młodych, awangardowych twórców. Do współpracy zaprosił m.in. reżyserów Radosława Rychcika, Wiktora Rubina, Ewelinę Marciniak oraz dramaturgów - Jolantę Janiczak, Mateusza Pakułę i Michała Buszewicza.
Po śmierci Szczerskiego w maju 2015 r. konkurs na dyrektora placówki wygrał Kotański - absolwent Wydziału Reżyserii Dramatu PWST w Krakowie.
Katarzyna Bańcer (PAP)
ban/ itm/