Kilkadziesiąt obrazów Mariana Warzechy – malarza, rysownika, scenografa i teoretyka sztuki, jednego z przedstawicieli polskiej awangardy powojennej – będzie można od piątku oglądać na wystawie w Pawilonie Czapskiego, oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie.
Wystawa została przygotowana we współpracy ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. To największa do tej pory prezentacja twórczości 90-letniego Mariana Warzechy. Obejmuje ponad 60 prac, z których najstarsza powstała w 1947 roku, a najnowsza w 2000.
Jak mówił dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Szczerski, Marian Warzecha był jednym z filarów II Grupy Krakowskiej – stowarzyszenia, które nadawało ton życiu artystycznemu Krakowa od końca lat 50.XX wieku. W latach 60. był jednym z najbardziej znanych w świecie polskich artystów - jego prace były pokazywane we Włoszech i w nowojorskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej. "Już wtedy był doceniany w tym centrum światowej awangardy" - podkreślił Szczerski.
"W dzisiejszych czasach, czasach niepokoju, sztuka Mariana Warzechy pokazuje, że w świecie istnieje pewien porządek, który możemy oprzeć o matematykę, proporcje, perfekcję formy, ale co ważne nie jest to bezduszny porządek. W tym zawsze jest miejsce na wrażliwość człowieka" – powiedział Szczerski.
Na krakowskiej wystawie można zobaczyć najciekawsze i najbardziej znane dzieła, w tym wczesne prace Warzechy z czasów nauki w liceum plastycznym, projekty scenograficzne do spektaklu "Sokrates" Jerzego Zawieyskiego, kolaże wykonane w czasie pobytu we Włoszech.
"Od samego początku artysta +prowadził+ swoją sztukę w sposób niezwykle kameralny i pełen dystansu. Ta wystawa to pokazuje. Ufam, że widzowie utwierdzą się, że jest w tej twórczości melancholia, dużo spokoju i konceptualizmu. Śmiało można nazwać Mariana Warzechę artystą konceptualnym, dla którego sam pomysł, idea jest ważniejszy niż efekt końcowy, a odnosi się to głównie do prac z lat. 70., kiedy wykreował +Metazbiory+" – podkreśla kurator wystawy Anna Budzałek.
Dodała, że oglądając prace Warzechy warto zwrócić uwagę, z jaką wrażliwością podchodził do koloru, z którego w miarę upływu lat rezygnował.
Dzieła pokazywane w Pawilonie Józefa Czapskiego pochodzą z kolekcji prywatnych oraz z muzeów w Toruniu, Szczecinie, Chełmie, Łodzi, Bydgoszczy, Lublinie i Gdańsku. Wiele z nich nie było dotychczas prezentowanych w Polsce. Tytuł wystawy "Zbiór otwarty" – zaakceptowany przez samego artystę to nawiązanie do tego, że sztuka jest przestrzenią otwartą, która umożliwia odbiorcom różne sposoby odczytywania i interpretacje.
Uzupełnieniem ekspozycji jest pochodzący z archiwum krakowskiego MOCAK-u film-wywiad z Marianem Warzechą.
Marian Warzecha edukację artystyczną rozpoczął w krakowskim Liceum Sztuk Plastycznych. Od 1948 roku studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, jednak po dwóch latach zrezygnował z nauki na uczelni artystycznej, na rzecz studiów etnograficznych i historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Na ASP wrócił w 1952 roku na kierunek scenografia. Dyplom otrzymał w 1957 roku w pracowni Andrzeja Stopki. Współtworzył II Grupę Krakowską. Jego twórczość wyróżnia dążenie do zawarcia maksimum treści przy minimum środków artystycznego wyrazu.
Od połowy lat 40. posługiwał się techniką kolażu, łącząc ją w późniejszych pracach z elementami asamblażu. W latach 60. i 70 artysta zafascynowany regułami i teoriami matematycznymi stworzył autorski cykl "Metazbiory" – w pracach tych pojawiły się znaki graficzne, matematyczne symbole i wykresy na jednolitym czarnym lub białym tle. Przy realizacji tej koncepcji Warzecha współpracował z profesorem Polityki Krakowskiej, Wacławem Pieniądzem.
W stanie wojennym Warzecha brał udział w ruchu kultury niezależnej, organizując m.in. konwersatorium "Sztuka-Religia-Nauka" przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (1983-89). Obrazy Warzechy były prezentowane na wystawach w kraju i zagranicą. W latach 60., gdy sztuka abstrakcyjna i kolaż były bardzo popularne, wiele jego prac znajdowało nabywców poza Polską.
Wystawa "Marian Warzecha. Zbiór otwarty" potrwa do 7 lutego.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ pat/