Inspirowany międzywojenną historią łodzianina Eugeniusza Steinbarta spektakl „Dobrze ułożony młodzieniec” będzie miał swoją premierę w sobotę w Teatrze Nowym w Łodzi. Przedstawienie porusza problematykę nienormatywności płciowej i jej społecznego odbioru.
Przedwojenną historię twórcom spektaklu - autorce tekstu Jolancie Janiczek i reżyserowi Wiktorowi Rubinowi - opowiedziała łódzka przewodniczka Justyna Tomaszewska.
Zgodnie z nią, Łódź po raz pierwszy nazwisko Steinbart usłyszała w 1934 roku, kiedy z okna na trzecim piętrze kamienicy przy ul. Nawrot 64 wyskoczył młody mężczyzna. Lekarz pogotowia, który reanimował młodzieńca, ze zdziwieniem orzekł, że "pod kostiumem mężczyzny ukrywa się krótko ostrzyżona najprawdziwsza kobieta". Po raz drugi nazwisko trafiło na pierwsze strony gazet – tym razem już w całej Polsce – kiedy w czerwcu 1938 roku rozpoczął się proces "młodej kobiety wyglądającej zupełnie jak mężczyzna". Oskarżona, posługując się aktem urodzenia kuzyna Eugeniusza Steinbarta, nie tylko podejmowała różne prace, ale także wstąpiła w związek małżeński i wychowywała dziecko.
"Chcemy pokazać, że osoby transpłciowe również mają swoją historię, że nie jest to jakieś +zjawisko+. Chcemy pokazać, że historie takich osób są z nami od dawna, tylko są nieopowiedziane" – podkreśla Wiktor Rubin.
W momencie, w którym bohatera poznają widzowie spektaklu, jest bezdomny – o rodzicach nic nie wiadomo, jego starszy brat zmarł. W trudnych czasach, jakimi były lata 30. ubiegłego wieku, musi radzić sobie sam. Przez lata żyje w lęku przed ujawnieniem tajemnicy, w zgodzie ze swoją identyfikacją. Zakłada rodzinę, dorywczo pracuje.
"Ta historia może pomóc w rozbijaniu naszej nawykowej binarności myślenia, które jest trochę naszym więzieniem. Trudno wyjść poza proste czarno-białe schematy, które mogą prowadzić do konfliktów, eskalować różnice i podziały, wywoływać agresję. Historia Eugeniusza uczy postrzegania zjawisk – nie tylko dotyczących płci – w sposób procesualny: jako spektrów, a nie przeciwstawnych kategorii" – zaznacza reżyser.
W Eugeniusza wcielił są pochodzący z Łodzi transpłciowy performer i artysta wizualny Edmund Krempiński. "Całe życie marzyłem o tym, żeby zagrać w teatrze. W Polsce brakuje reprezentacji osób transpłciowych w sferze publicznej – już choćby dlatego spektakl będzie istotny. Brakuje też wiedzy – nawet w społeczności LGBTiQ+" – powiedział.
Na scenie występują też: Karolina Bednarek, Monika Buchowiec, Maciej Kobiela, Michał Kruk, Halszka Lehman, Paweł Kos i Paulina Walendziak.
Premiera "Dobrze ułożonego młodzieńca" na Dużej Scenie Teatru Nowego w sobotę o godz. 19. Kolejne spektakle będzie można oglądać w niedzielę oraz w środę i piątek oraz 21, 22 i 23 kwietnia. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ ktl/