Kiedy w Ogrodzie Krasińskich w sobotę ważyły się losy pojedynku drużyn walczących na cytaty z Boya-Żeleńskiego, przy placu Zamkowym rozpoczynał się sześciogodzinny maraton głośnego czytania dzieł Iwaszkiewicza. W weekend w Warszawie odbywają się dwie wielkie imprezy literackie.
Warszawski Ogród Krasińskich w sobotę - w ramach organizowanych po raz trzeci przez Bibliotekę Narodową Imienin Jana Kochanowskiego - zamienił się w salon literacki. Odbywają się tam spotkania autorskie, promocje książek, dyskusje.
Tematem przewodnim jest twórczość Tadeusza Boya-Żeleńskiego. "W kwestiach obyczajowych bliskie mu były liberalne poglądy Bertranda Russella i Benjamina Lindsaya, w studiach o literaturze interesował się głównie biografistyką, w publicystyce społecznej kierował się zdrowym rozumem, co często narażało go na zarzut niedostatecznej głębi" - mówiła Małgorzata Szpakowska podczas dyskusji o literaturze o obyczajowości, która odbyła się po południu w Ogrodzie Krasińskich.
"Szczerze wyznawał wartości, które w pierwszej połowie XX wieku uważano za nowoczesne: demokratyczną równość wobec prawa, przewagę rozumu nad namiętnościami i nauki nad wiarą, partnerskie stosunki między płciami. A także odrzucenie przesądów i uprzedzeń oraz znacznej części tradycji, zwłaszcza mesjanistycznej i sarmackiej. Krytykował też modernistyczne pozy i nastroje" - dodała.
Po południu rozegrano poetycki mecz na utwory i tłumaczenia Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Dwie drużyny przerzucały się cytatami, a publiczność przez podnoszenie rąk wybierała zwycięzcę danej rundy. Walka była bardzo wyrównana i potrzebna była dogrywka, w której drużyna Agaty Buzek (Katarzyna Kolenda-Zalewska, Cezary Kosiński, Tomasz Sapryk, Tomasz Zimoch i Krzysztof Materna) musiała ustąpić drużynie Wiktora Zborowskiego (Katarzyna Figura, Małgorzata Kożuchowska, Wojciech Malajkat, Janina Paradowska i Michał Rusinek). W decydującym starciu obie drużyny sięgnęły po cytaty z boyowego przekładu powieści "Gargantua i Pantagruel" Rablaise'a.
W tym samym czasie w hallu prowadzącym do ruchomych schodów przy placu Zamkowym rozpoczął się sześciogodzinny maraton czytania dział Jarosława Iwaszkiewicza, który jest bohaterem tegorocznej edycji Big Book Festival. Miał go otworzyć Andrzej Wajda lekturą własnych listów do autora "Brzeziny", ale reżyser nie mógł przyjść, zastąpiła go żona, Krystyna Zachwatowicz.
W rolę Iwaszkiewicza wcielił się Robert Więckiewicz. Aż do północy co pół godziny będą się zmieniali lektorzy i czytane dzieła. Piosenkarka Novika będzie interpretowała wiersze, Krystyna Czubówna - opowiadanie "Tatarak". Znani z zamiłowania do eleganckich strojów projektantka Joanna Klimas i poeta Jacek Dehnel przeczytają opowiadanie "Moje ubrania", korespondencję małżeństwa Iwaszkiewiczów przedstawią Tymon Tymański i Olga Bołądź, a maraton zakończy o północy Mariusz Bonaszewski lekturą fragmentów II tomu "Dzienników" o miłości starego pisarza do młodego, umierającego na gruźlicę mężczyzny.
W niedzielę w Warszawie odbywać się będzie drugi dzień Big Book Festival. W kilkunastu punktach miasta przygotowano punkty, gdzie można w spokojnej atmosferze delektować się nadesłanymi przez wydawców nowościami książkowymi, w słonecznych chwilach - na przygotowanych leżakach. W południe w Pasażu Wiecha odbędzie się próba ustanowienia rekordu świata w liczbie osób czytających razem na wolnym powietrzu. Można przynieść książkę, podręcznik, gazetę, smartfon albo elektroniczny czytnik lub wypożyczyć książkę z festiwalowej biblioteki. (PAP)
aszw/ pro/