Nie możemy oddać Domu Literatury w Warszawie komercji i barbarzyńcom. To miejsce w czasach PRL-u było enklawą wolności, miejscem spotkań literackich - powiedział PAP i Polskiemu Radiu wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. Zaproponował burmistrzowi Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy spotkanie w tej sprawie.
W poniedziałek stołeczna "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Dom Literatury musi opuścić swoją historyczną siedzibę przy Krakowskim Przedmieściu, którą zajmuje od ponad 70 lat. Dzielnica Śródmieście nie przedłużyła literatom dzierżawy nieruchomości. Burmistrz dzielnicy Aleksander Ferens tłumaczy to m.in. kryzysem wywołanym wojną w Ukrainie.
Jak napisano w artykule "GW", Fundacja Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej niecały miesiąc temu dostała pismo od burmistrza Śródmieścia Aleksandra Ferensa datowane na 12 września 2022 r. Informował, że odrzuca jej wniosek o przedłużenie na kolejne trzy lata dzierżawy należących do miasta kamienic Prażmowskich i Johna przy Krakowskim Przedmieściu 87/89 i ul. Senatorskiej 1. Tłumaczył to "bardzo ciężką sytuacją m.st. Warszawy związaną z brakiem zapewnienia dostatecznych środków finansowych na realizację wszystkich niezbędnych zadań" oraz "kryzysem wywołanym wojną w Ukrainie". Dodał, że kamienice zostaną przeznaczone "na cele własne dzielnicy Śródmieście", ale nie wykluczył przeznaczenia części powierzchni do wynajmu. Dotychczasowa trzyletnia umowa dzierżawy wygasa fundacji 31 grudnia 2022 r.
We wtorek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przy okazji wernisażu wystawy "Okruchy przeszłości", zorganizowanej na stołecznym Pl. Piłsudskiego, zapytał burmistrza Dzielnicy Śródmieście Aleksandra Ferensa o powody jego decyzji.
"Wygasa termin dzierżawy z końcem tego roku i nie przedłużyliśmy umowy, ponieważ musimy sprawdzić, jaki jest stan budynku, a ponadto chcemy, jako miasto zintensyfikować wykorzystanie tego obszaru, jako obszaru kultury" - tłumaczył burmistrz Ferens. Jak mówił, "nie ma żadnego zagrożenia, jeżeli chodzi o jakiekolwiek dobra kultury związane z tym miejscem".
Wicepremier Gliński podkreślił, że to jest "święty obszar polskiej literatury". "Nawet za czasów PRL-u byli tam literaci" - przypomniał. Zaproponował także burmistrzowi dzielnicy Śródmieście spotkanie w tej sprawie.
W rozmowie z PAP i Polskim Radiem wicepremier Gliński powtórzył, że chce spotkać się z burmistrzem Ferensem i rozwiązać tę kwestię.
"Wyraźnie widać, że pan burmistrz chciałby stamtąd krótko mówiąc wyrzucić literatów i skomercjalizować to miejsce. Trzeba mu wytłumaczyć, że tak robić nie można, bo literatura jest jedna. Ludzie, którzy piszą są naszym skarbem i to jest ich miejsce od zawsze, nawet w PRL-u potrafili to obronić" - zwrócił uwagę minister kultury.
Wskazał, że to miejsce było "enklawą wolności w tamtym czasie, miejscem spotkań literackich, dyskusji o polskiej kulturze, bardzo wielu dramatycznych także wydarzeń z czasów PRL-u i wcześniejszych". "Nie możemy oddać tego, kolejnego już miejsca, komercji i barbarzyńcom. Mam nadzieję, że pan burmistrz się zreflektuje" - dodał Gliński. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/