“Lektura bogata w niespodzianki” - tak o opublikowanym w Polsce prywatnym dzienniku Witolda Gombrowicza „Kronos” pisze włoski wydawca jego dzieł Francesco M. Cataluccio na łamach prestiżowego niedzielnego dodatku kulturalnego do gazety „Il Sole-24 Ore”.
W obszernym artykule Cataluccio, wybitny znawca literatury polskiej, podkreśla, że intymne zapiski autora „Ferdydurke” to „skandalizujący dziennik”, w którym opowiada on o sobie bez przemilczeń i „autokreacji”. To niezwykłe notatki, jak na tak wielkiego egocentryka, jakim był Gombrowicz, przynajmniej publicznie - ocenia Cataluccio.
Z uznaniem wyraża się on o decyzji wdowy po pisarzu, która uznała, że sekretny dziennik może zostać opublikowany i należycie zrozumiany dopiero wtedy, gdy twórczość Witolda Gombrowicza „będzie już dobrze znana w jego ojczyźnie i na świecie, a seksualne morale będzie wreszcie bardziej otwarte i wolne”; tak, jak jest dzisiaj – dodaje autor artykułu.
Włoski wydawca utworów Gombrowicza zwraca uwagę na to, że „Kronos” to zbiór zapisków paralelnych do jego „Dziennika”, opublikowanego we Włoszech w latach 2004 i 2008 i uważanego, jak przypomina, za „arcydzieło filozoficzno-literackie”.
Za największą wartość tomu „Kronos” włoski polonista uznał to, że pozwala on poznać pisarza „bez pozy i licznych masek, które uwielbiał zakładać, by prowokować i pysznić się przed czytelnikami”.
„A jednak także w tym przypadku polski pisarz potrafi zadziwić i nigdy nie jest banalny ani przewidywalny. Jego szczerość i jego styl są zawsze eleganckie i ironiczne” - podkreśla Francesco M. Cataluccio. (PAP)
sw/ mc/