Przeglądowa wystawa twórczości Piotra Uklańskiego pt. "Czterdzieści i cztery", z takimi pracami jak "Naziści" i "Dance Floor", będzie czynna od wtorku w stołecznej Galerii Zachęta. Towarzyszy jej ekspozycja prac Marka Koniecznego.
"To pierwsza tak duża, przeglądowa wystawa Piotr Uklańskiego w instytucji publicznej, specjalnie dla nas przygotowana. Znalazły się na niej prace stare, pokazane w nowym kontekście, oraz nowsze. Uklański lubi podejmować tematy polemiczne, trudne, niejednoznaczne" - powiedziała podczas poniedziałkowego spotkania prasowego kuratorka wystawy Maria Brewińska.
Jak zaznaczyła, ekspozycja jest bardzo zróżnicowana i przekrojowa, pokazuje różne prace i formy - obrazy, tkaniny, fotografie, instalacje. "Wystawa jest prezentowana w sześciu salach, jedne są wręcz przeładowane treścią, inne minimalistyczne. Taką najmocniejszą salą jest +Polska ueber alles+, gdzie są zestawione prace +Dance Floor+ - interaktywna podłoga, +Naziści+ - fotografie polskich i zagranicznych aktorów grających role nazistów, i jeden z jego kolekcji styropianowych orłów" - wyjawiła Brewińska.
Maria Brewińska: "Wystawa jest prezentowana w sześciu salach, jedne są wręcz przeładowane treścią, inne minimalistyczne. Taką najmocniejszą salą jest +Polska ueber alles+, gdzie są zestawione prace +Dance Floor+ - interaktywna podłoga, +Naziści+ - fotografie polskich i zagranicznych aktorów grających role nazistów, i jeden z jego kolekcji styropianowych orłów".
W drugiej sali można zobaczyć wczesne prace artysty, rysunki z dzieciństwa. "To taki może najbardziej osobisty autoportret, ale z przymrużeniem oka. Dalej znajduje się malarstwo i wątek krwi i przemocy, ilustrowany przez różne obrazy z żywic, materiałów, tuszu na płótnie. Kolejna sala, nazwana przez nas jamą czy jaskinią, wyłożona jest tkaninami farbowanymi na sposób hipisowski. Ta jama, która sama jest pracą, posłużyła do zawieszenia innych dzieł - fotografii, ceramiki, malarstwa" - mówiła kuratorka.
"Dalej mamy +Porn a like+, czyli +Porno-sobowtóry+, serię 103 zdjęć pornograficznych kolekcjonowanych przez artystę, na których pojawiają się aktorzy i aktorki podobni do znanych postaci, polityków. Ta seria podejmuje kwestię sławy, za którą gonią celebryci. Później mamy projekt +Tkaniny+, monumentalną tkaninę zatytułowaną +Rozwarte+, stanowiącą ilustrację uvuli, czyli takiego +języczka+, który znajduje się w jamie ustnej. To tkanina tworzona w duchu twórczości z lat 60. i 70." - tłumaczyła Brewińska.
Potwierdziła również, że na ekspozycji znalazła się jedna z prac artysty Krzysztofa Zarębskiego, zaanektowana przez Uklańskiego. Podobnego zabiegu, również z użyciem dzieł innych artystów, Uklański dokonał wcześniej podczas swojej wystawy w londyńskiej Carlson Gallery.
"Pytanie, dlaczego artysta dokonał takiego aktu przywłaszczenia. Myślę, że to obszar popularny w sztuce - wykorzystywanie cudzej twórczości. Pytanie, na ile artysta może sobie przywłaszczyć cudze prace, czy jest tu granica wolności. Wydaje mi się, że tej granicy nie ma. Moim zdaniem nie może być tak, że artyści mogą korzystać ze wszystkiego, ale nie z prac innych twórców. Najważniejszym kontekstem myślę jest tu pokazanie tych prac jako dzieł jego mistrzów. Ponieważ to największa przeglądowa wystawa jego dzieł, ważne byłoby pokazać źródła jego twórczości, prace innych artystów, które +przetworzył+ ze swoją twórczością" - podkreśliła kuratorka wystawy.
Ekspozycji Uklańskiego towarzyszy wystawa prac Marka Koniecznego, artysty, który prowadził otwartą pracownię w latach 1989-90 na stołecznej ASP, gdzie kształcił się także Uklański. "I tu jest taka sytuacja mistrza i ucznia. Prezentowany projekt Koniecznego został także specjalnie przygotowany dla Zachęty. Pojawiają się tu złote elementy i róg, który był częścią +Think crazy+ - idei, która pojawiła się w latach 70. Znajdują się także erotyzujące filmy Koniecznego z tego okresu, podejmujące kwestię erotyki w sposób zupełnie inny, wyróżniający się w szarych latach 70. Konieczny jest artystą, który wyznaczył drogę artystyczną Uklańskiemu, jest takim jego ojcem duchowym, co łączy obie ekspozycje" - podsumowała Brewińska.
Obie wystawy będą czynne do 17 lutego. (PAP)
akn/ hes/