Chcieliśmy pokazać całą plejadę polskich aktorów, którzy grali w sztukach Moliera – począwszy od Mieczysława Frenkla aż po współczesnych wykonawców ról molierowskich, jak Andrzej Seweryn – mówi PAP kurator wystawy „Polski Molier” dr Andrzej Kruczyński. Wernisaż – 26 stycznia w Muzeum Teatralnym.
"Na wystawie zgromadziliśmy bardzo dużo eksponatów. Są na niej naprawdę piękne rzeczy. Przede wszystkim starannie dobrane fotografie aktorów, ponieważ poszliśmy w tym kierunku, by pokazać całą plejadę polskich aktorów, którzy grali w sztukach Moliera - począwszy od Mieczysława Frenkla, Józefa Rychtera, przez Ludwika Solskiego aż po wybitnych współczesnych wykonawców ról molierowskich, jak Andrzej Seweryn i Jerzy Radziwiłowicz" - wyjaśnia dr Kruczyński.
Zaznacza, że "to taki przegląd polskich aktorów molierowskich". "Powstała z tego cała galeria" - dodaje historyk teatru.
"Pokazujemy także, w nieco innej konwencji, spektakle molierowskie. Mamy tu wgląd w całość obrazu scenicznego. Ujawniają się scenografowie, którzy je stworzyli. Widać na tych fotografiach również kostiumy" - mówi. "Na ekspozycji są też obiekty oryginalne, czyli np. projekty scenograficzne, projekty kostiumów i oryginalne kostiumy ze spektakli. Będą to kostiumy m.in. Karola Frycza, Zofii de Ines, Krystyny Zachwatowicz, Łucji Kossakowskiej, Barbary Hanickiej i Doroty Kołodyńskiej" - podkreśla Kruczyński.
Kurator wystawy zwraca uwagę, że "kanony molierowskich kostiumów ucierały się w różnych okresach historii teatru polskiego". "Najwyraźniej to widać w okresie międzywojennym dzięki Karolowi Fryczowi i Aleksandrowi Zelwerowiczowi" - ocenia.
"Myślę, że istotne są też wystawione przez nas przekłady. To olbrzymia lista osób, które tłumaczyły Moliera. Obejmuje niemalże sto nazwisk" - mówi. "To świadczy o głębokiej recepcji Moliera w Polsce" - przekonuje historyk teatru.
Dr Kruczyński zaznacza również, że "dopiero Tadeusz Boy-Żeleński zahamował trochę tę lawinę przekładów, bo przetłumaczył wszystkie sztuki". "Ale po wojnie pojawiły się nowe tłumaczenia, choćby Bohdana Korzeniewskiego, a ostatnio Jerzego Radziwiłowicza" - wyjaśnia.
Kurator ekspozycji zapowiada, że na wystawie widzowie odnajdą też liczne portreciki ludzi związanych z dziełem francuskiego komediopisarza. "Pokażemy tych, którzy od najdawniejszych czasów zajmowali się przekładaniem lub przetwarzaniem Moliera, jak Franciszek Bohomolec, Urszula Radziwiłłowa, Franciszek Zabłocki i Wojciech Bogusławski" - mówi.
"Jeśli chodzi o wyjątkowe rzeczy, tzw. niespodzianki na ekspozycji - to pokażemy miedzioryt +Księżniczki Elidy+ - spektaklu wersalskiego z 1664 r. To jest odbitka z autentycznej płyty miedziorytniczej, która się zachowała w Paryżu" - zwraca uwagę. "Tę odbitkę wraz z serią innych przekazał naszemu Muzeum sam prezydent Francji gen. Charles de Gaulle, który w 1967 r. był w Polsce i odwiedził Teatr Wielki w Warszawie. Przeprowadzono go i zszedł do naszego Muzeum. Wtedy dopiero co Muzeum Teatralne było uruchomione, a de Gaulle wiedząc, że ma taką wizytę umówioną, przywiózł z Paryża te sztychy miedziorytnicze" - zaznacza Kruczyński.
Ocenia, że to "będzie sensacja, bo dotąd nie było okazji, by to pokazać".
"Drugim smaczkiem na wystawie będzie kostium Andrzeja Seweryna do roli Don Juana, w którym wystąpił na Festiwalu w Awinionie w 1993 r." - zapowiada kurator, dodając, że aktor wypożyczył go czasowo Muzeum Teatralnemu na wystawę.
"Molier jest malarzem charakterów, jak go często określano we Francji. To jest autor dla aktorów. W związku z tym pokazujemy na zdjęciach dawnych aktorów i współczesnych, ale chcieliśmy zaprezentować także pokolenie najmłodszych artystów" - mówi. "Dlatego studenci z Akademii Teatralnej i młodzież z Teatru Polskiego w Warszawie pokażą w trakcie wernisażu trzy fragmenty ze sztuk Moliera" - mówi. "Będą to urywki: +Miłości lekarzem+ w reż. Edwarda Wojtaszka, +Don Juana+ w reż. Jarosława Kiliana i sceny w reż. Przemysława Wyszyńskiego z Teatru Polskiego w Warszawie" - tłumaczy Kruczyński.
Wernisaż wystawy odbędzie się 26 stycznia o godz. 17 w Muzeum Teatralnym w Warszawie. Ekspozycja czynna będzie do połowy czerwca.
Współorganizatorami wystawy są Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, Instytut Sztuki PAN i Polska Kompania Teatralna.
Muzeum Teatralne w Warszawie jest pierwszym i jedynym muzeum gromadzącym zbiory teatraliów z całej Polski. Zostało założone w 1957 r. z inicjatywy Arnolda Szyfmana i było ukoronowaniem wieloletnich działań pisarzy, uczonych, a przede wszystkim ludzi sceny. Geneza Muzeum sięga przełomu XIX i XX w. Już wtedy, w 1902 r., zorganizowano w salach ratusza pierwszą wielką wystawę pamiątek teatralnych, liczącą ok. 2 tys. eksponatów. W początkowym okresie Muzeum funkcjonowało jako Oddział Teatralny Muzeum Historycznego m.st. Warszawy. Zespołem kierował wówczas prof. Eugeniusz Szwankowski.
W 1965 r. Muzeum rozpoczęło działalność w nowej siedzibie, w odbudowanym gmachu Teatru Wielkiego, przechodząc jednocześnie pod administrację Teatru. Wystawa inaugurująca powiązana została z obchodami 200-lecia Sceny Narodowej. W pierwszym okresie działalności położono nacisk na gromadzenie i naukowe opracowywanie zbiorów, a także na inwentaryzację teatraliów ocalonych ze zniszczeń wojennych. Następnie — pod kierunkiem Józefa Szczublewskiego, a potem Ewy Makomaskiej — rozwinięto przede wszystkim działalność wystawienniczą, nie zaniedbując pracy naukowej.
Zbiory Muzeum dzielą się na dwie podstawowe grupy: muzealia (dzieła sztuki) i dokumentacja teatralna. Łącznie liczą ok. 200 tys. obiektów. Zapisane w księgach inwentarzowych wg kategorii muzealiów, jak również w księgach akcesji i depozytów, ilustrują niemal wszystkie okresy historii sceny polskiej od XVIII w. do czasów współczesnych.
Zbiory obejmują malarstwo, rzeźbę, grafikę, rysunek, ogromną kolekcję fotografii, scenografię (projekty, makiety, kostiumy, rekwizyty) oraz dokumenty, korespondencję artystów, rękopisy, starodruki, afisze, plakaty, programy i pamiątki teatralne, oraz niezwykle cenną bibliotekę egzemplarzy teatralnych, nut i płyt.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ skp /