Sąd w Walencji zgodził się rozpatrzyć pozwy wniesione przeciwko policjantom z tego miasta, którzy w okresie reżimu generała Franco mieli dopuścić się torturowania więźniów politycznych. To pierwsza sprawa przeciwko frankistowskim służbom.
Jak poinformował w środę dziennik “La Vanguardia”, wśród kilku pozwanych byłych policjantów z komisariatu w Walencji są m.in. Jacinto Lopez Acosta, Manuel Ballesteros i Benjamin Solsona. Ten ostatni od kilku lat wskazywany był przez hiszpańskie media jako jeden z największych żyjących frankistowskich oprawców.
Przyjęte przez sąd pozwy dotyczą skarg ówczesnych więźniów politycznych na złe traktowanie przez funkcjonariuszy policji, wchodzących w skład tzw. Brygady Polityczno-Społecznej (BPS).
Sprawa rusza po akceptacji przez sąd sześciu złożonych w grudniu pozwów poszkodowanych, którzy w więzieniu w Walencji mieli być w 1971 roku torturowani.
Pozywający byłych frankistowskich policjantów mieli wiosną owego roku przebywać w więzieniu jako więźniowie polityczni, należący wówczas do Komunistycznej Partii Hiszpanii (PCE). Tortury, którym zostali poddani, były wobec nich zastosowane między 23 kwietnia a 1 maja 1971 r.
Jak poinformował reprezentujący oskarżycieli prawnik Guillermo Noguera, jednym z głównych pozwanych w sprawie jest “Benjamin Solsona, który dopuszczał się tortur i działań sadystycznych”.
Na mocy ustawy z 1977 roku o amnestii w Hiszpanii nie skazano dotąd żadnej osoby za przestępstwa z okresu reżimu frankistowskiego, ale, jak twierdzą oskarżyciele, pozwy zostały oparte na zarzutach działań przeciwko ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu.
Choć pozwy przeciwko zbrodniom frankistowskim były systematycznie odrzucane przez hiszpański wymiar sprawiedliwości, w listopadzie 2017 r. sąd zgodził się rozpatrzyć pozew baskijskiej gminy Elgeta dotyczący 14 przestępstw, których mieli się dopuścić zwolennicy frankizmu w latach 1937-1980. Sprawa ostatecznie została jednak zdjęta z wokandy po kilku tygodniach.
Frankiści dokonali zamachu stanu 18 lipca 1936 r. Pucz przerodził się w trwającą do 1939 r. wojnę domową w Hiszpanii, w którą uwikłane były inne kraje wspierające strony konfliktu, m.in. Niemcy, ZSRR i Włochy. Dopiero w 1973 r., po 37 latach kierowania rządem, gen. Francisco Franco zrezygnował z funkcji premiera, zachowując jednak najwyższą władzę w państwie jako regent i zwierzchnik sił zbrojnych. Dyktatura zakończyła się dwa lata później wraz ze śmiercią Franco.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ jo/ mc/