Orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie części ustawy o IPN, dotyczącej zbrodni ukraińskich nacjonalistów, wnosi nową dynamikę w stosunkach między Kijowem i Warszawą – oświadczył w piątek szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin.
„Oczekiwaliśmy na taką decyzję, gdyż bez niej zmiana atmosfery dyskusji byłaby tak naprawdę niemożliwa. Uważam, że nie ma między nami i Polską zasadniczych różnic we wzajemnych relacjach, ale istnieje tło emocjonalne. Teraz złapaliśmy świeży oddech i musimy to wykorzystać” – powiedział Klimkin w czasie konferencji prasowej, na której podsumował pracę swojego resortu w minionym roku.
Szef ukraińskiej dyplomacji poinformował, że rozmawiał o tym z ministrem spraw zagranicznych Polski Jackiem Czaputowiczem, który był na Ukrainie we wtorek. „Rozmawialiśmy o tym, co możemy zrobić w kontekście następnych kroków” – zaznaczył.
„Uważam, że powinniśmy kontynuować przedmiotową i zorientowaną na sukces dyskusję o pracach poszukiwawczych (polskich ofiar konfliktów na terytorium Ukrainy) oraz odnowienia naszych (ukraińskich) upamiętnień w Polsce. Uważam, że ta decyzja (TK) daje nam absolutnie nowe możliwości dla dynamiki (we wzajemnych relacjach)” – oświadczył Klimkin.
TK orzekł w czwartek, że przepisy noweli ustawy o IPN w części dotyczącej zbrodni ukraińskich nacjonalistów są niezgodne z konstytucją. Przepisy zaskarżył prezydent Andrzej Duda, wskazując, że pojęcia "ukraińscy nacjonaliści" i "Małopolska Wschodnia" są nieprecyzyjne.
Sprawa dotyczyła nowelizacji ustawy o IPN, która wprowadzała karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech za przypisywanie Polakom odpowiedzialności m.in. za ludobójstwo popełnione na Żydach w czasie wojny. Ostatecznie sankcje te zostały w czerwcu 2018 roku uchylone kolejną nowelizacją przez rząd i parlament przy akceptacji prezydenta.
W ustawie pozostały jednak przepisy dotyczące m.in. zbrodni ukraińskich nacjonalistów, które w połączeniu z art. 55 ustawy o IPN mają umożliwić wszczynanie postępowań karnych wobec tych osób, które zaprzeczają np. zbrodni wołyńsko-galicyjskiej, dokonanej na Polakach przez Ukraińską Powstańczą Armię w okresie II wojny światowej. Zgodnie z art. 55 ustawy o IPN negacja tego rodzaju zbrodni zagrożona jest karą grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Zgodnie z ustawą o IPN zbrodniami ukraińskich nacjonalistów (również tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką) są "czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności". Przepisy także głoszą, że taką zbrodnią było m.in. ludobójstwo na obywatelach II RP na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ndz/ mal/ skr/