Uroczystości w 74. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz, które odbyły się w niedzielę w Polsce, były godne – ocenili we wtorek rosyjscy parlamentarzyści Władimir Łukin i Władimir Krugłyj, którzy uczestniczyli w obchodach.
Przedstawiciele Rady Federacji (wyższej izby parlamentu Rosji) wystąpili we wtorek na konferencji prasowej w Moskwie. Obaj byli w składzie grupy rosyjskiej, której przyjazd do Polski na obchody organizowała moskiewska Fundacja Holokaustu kierowana przez Ałłę Gerber.
Wystąpienie premiera RP Mateusza Morawieckiego było „absolutnie poprawne politycznie” – wskazał Krugłyj, który podkreślił, że Morawiecki „powiedział, iż nie można umniejszać roli i znaczenia Armii Czerwonej w wyzwoleniu obozu”. Również Łukin ocenił przemówienie szefa polskiego rządu jako „całkowicie poprawne politycznie”.
Parlamentarzyści relacjonowali przebieg wizyty, podczas której zostali oprowadzeni po terenie dawnego obozu. Ten fragment wizyty, jak mówił Łukin, był „obiektywny i nieupolityczniony”.
„Ceremonia była godna. Nie mogę powiedzieć, żeby przyjmowano nas z wyjątkowym ciepłem, ze specjalną delikatnością”, jednak „jednocześnie, było to absolutnie poprawne” – opowiadał Łukin. Zapewnił, że nie odczuł podczas wizyty „żadnej dyskryminacji”. Krótko po obchodach, w poniedziałek, rosyjska telewizja państwowa wybiła opinię jednej z uczestniczek, która w mediach społecznościowych napisała, że delegację rosyjską posadzono w ostatnim miejscu.
Parlamentarzyści nie zgodzili się z tą oceną; szczegółowo opisywali przebieg uroczystości i zaznaczyli, iż ambasador Rosji Siergiej Andriejew był jedynym, obok przedstawiciela Izraela, zagranicznym ambasadorem, który wygłosił przemówienie na oficjalnej uroczystości.
Jako „jedyny problem” Łukin ocenił fakt, iż liczba grup rosyjskich odwiedzających Miejsce Pamięci Auschwitz-Birkenau zmniejsza się. Ocenił, że powinno ich być więcej, szczególnie wśród młodzieży. Krugłyj podkreślił, że dobrą współpracę muzeum prowadzi z rosyjskim Woroneżem, skąd przyjeżdżają grupy zwiedzających.
Łukin, były rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej, a obecnie wiceszef komisji spraw zagranicznych Rady Federacji, zapewnił, że skorzystałby podczas obchodów z możliwości spotkania z polskimi posłami. „Jeśli polscy parlamentarzyści okazaliby nam zainteresowanie, to bez wątpienia spotkalibyśmy się i omówilibyśmy te wszystkie problemy, które ich interesują i które nas interesują” – powiedział. Wyraził przekonanie, że „kiedy pomiędzy krajami istnieją poważne rozbieżności, to najlepszym sposobem jest wzajemna rozmowa”.
Przekonywał, że dialog jest sposobem, by naprawić niewystarczającą czy „spaczoną” znajomość historii wśród młodzieży, która powinna spotykać się, dyskutować i wyrażać swoje zdanie. Spotkania i dialog młodzieży byłyby „prawdziwą drogą do tego, by historia nie była przeszkodą w naszym dzisiejszym życiu, ale żeby nam w nim pomagała” – podsumował Łukin.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ ndz/ kar/ wus/