Stowarzyszenie Muzealna Grupa Historyczna im. II Batalionu 18. Pułku Piechoty z Sochaczewa otrzymało w niedzielę Nagrodę im. Danuty Siedzikówny „Inki”. Działających w Stowarzyszeniu młodych ludzi doceniono m.in. za projekt „Wyklęci znad Bzury”.
Nagrodę ustanowiła Fundacja AK w Londynie dla osób i instytucji przyczyniających się w sposób szczególny do przywracania pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Wręczono ją w niedzielę w Krakowie w trakcie koncertu "W hołdzie Żołnierzom Wyklętym" zorganizowanego w Filharmonii Krakowskiej przez krakowski oddział IPN i Stowarzyszenie Passionart.
Przewodniczącym kapituły przyznającej nagrodę był w tym roku Wacław Szacoń ps. Czarny, żołnierz AK, uczestnik powojennego podziemia antykomunistycznego w Polsce – członek Narodowej Organizacji Wojskowej, honorowy prezes Zrzeszenia WiN Obszaru Południowego.
Pełnomocnik Fundacji Armii Krajowej w Polsce dr Robert Zapart przywołał słowa Danuty Siedzikówny "Inki": "Zachowałam się jak trzeba". "Te słowa są ważne również i dziś. Mają je w sercu laureaci nagrody" – podkreślił Zapart.
Wiceprezes Fundacji AK w Londynie Adam Komorowski - syn dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego mówił, że Stowarzyszenie Muzealna Grupa Historyczna im. II Batalionu 18. Pułku Piechoty zostało docenione za projekt "Wyklęci znad Bzury" oraz za inne działania na rzecz upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych w powiecie sochaczewskim.
Przez ostatnie 20 lat młodzi pasjonaci historii z Sochaczewa i okolic brali udział w ok. 700 wydarzeniach o charakterze lokalnym i ogólnopolskim obrazujących: działania pozycyjne na froncie wschodnim 1914-15 r., wojnę polsko-bolszewicką 1920 r., kampanię wrześniową 1939 r. oraz działania konspiracyjne oddziałów Armii Krajowej w latach 1939-45 r., a w ramach projektu badawczego "Wyklęci znad Bzury" upowszechniają sylwetki członków drugiej konspiracji niepodległościowej.
Stowarzyszenie liczy blisko 50 osób, a jego trzon stanowi 25-osobowy umundurowany oddział historyczny.
"Pochodzimy z niewielkiego miasta – z Sochaczewa, ale tam też należy pielęgnować historię i odkrywać ją na nowo. Zaczęło się od młodego podporucznika Łukasza Cieplińskiego, który w 1939 r. jako żołnierz 62. Pułku Piechoty, dowódca kompanii przeciwpancernej w bitwie nad Bzurą, na oczach swojego najwyższego dowódcy gen. Tadeusza Kutrzeby zniszczył sześć lub według innych źródeł osiem niemieckich czołgów. Od tego zaczęło się nasze zainteresowanie Wyklętymi znad Bzury, jak to się utrwaliło w naszym projekcie, czyli wszystkimi tymi, którzy rozpoczynali swój szlak bojowy II wojny światowej w bitwie nad Bzurą, nie ulegli, a później walczyli w oddziałach pierwszej i drugiej konspiracji" - mówił Jakub Wojewoda, prezes Stowarzyszenia Muzealna Grupa Historyczna im. II Batalionu 18. Pułku Piechoty.
Dodał, że członkowie stowarzyszenia co roku starają się odkrywać i prezentować sylwetki nowych bohaterów. Dedykował nagrodę mieszkańcom Sochaczewa.
Patronka wręczonej w niedzielę nagrody Danuta Siedzikówna "Inka" była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK. 20 lipca 1946 r. została aresztowana przez funkcjonariuszy UB i osadzona w więzieniu w Gdańsku. Po ciężkim śledztwie skazana została na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ mhr/