Trasą ostatniej drogi, jaką przebyło około sto żydowskich dzieci zamordowanych przez Niemców w marcu 1942 roku, przeszli w piątek mieszkańcy Lublina. Uczcili w ten sposób 77. rocznicę likwidacji żydowskiej ochronki dla sierot.
Uczestnicy Marszu Pamięci przeszli w milczeniu drogę sprzed budynku, gdzie w czasie II wojny światowej znajdował się budynek ochronki żydowskiej (dzisiejszy Młodzieżowy Dom Kultury „Pod Akacją”) do miejsca, gdzie dokonano egzekucji dzieci i ich opiekunek (obecnie w dzielnicy Tatary, u zbiegu ulic Maszynowej i Łęczyńskiej).
Marsz organizowany jest od kilku lat w rocznicę likwidacji ochronki. „Naszą rolą jest zachowanie pamięci, a chcemy ją zachować nie tylko na sposób pomnikowy; chcemy, żeby ta pamięć żyła w mieszkańcach i żeby takie marsze odbywały się co roku” – powiedziała Kinga Ludwik z Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN, organizującego obchody.
Przed marszem, w Ośrodku odbyło się spotkanie, podczas którego, z wykorzystaniem multimedialnej prezentacji, przedstawiono historyczny kontekst, a także relacje świadków tamtych wydarzeń.
Żydowski sierociniec w Lublinie mieścił się przy ul. Grodzkiej 11. Tutaj w dwupiętrowym budynku - w czasie wojny zlokalizowanym tuż poza granicą getta – miał też siedzibę lubelski Judenrat. Dzieci z sierocińca chodziły do szkół powszechnych, mniejsze uczęszczały do przedszkola, które zorganizowano na miejscu.
Nie wiadomo dokładnie, ile osób w czasie wojny przebywało w ochronce. Według relacji świadków w budynku przeznaczonym dla 30 osób, mogła być nawet ponad setka dzieci w wieku od kilku miesięcy do 10 lat. Rodzice wówczas często decydowali się na to, aby oddać dzieci do sierocińca, w nadziei że będą tam bezpieczne.
Egzekucja żydowskich dzieci z ochronki miała miejsce prawdopodobnie 24 marca 1942 r. Wtedy już od około tygodnia trwała akcja likwidacji getta w Lublinie - wypędzanie zamieszkałych tu Żydów i wywożenie ich do obozu zagłady w Bełżcu. Do połowy kwietnia 1942 r. Niemcy wywieźli stąd ok. 28 tys. Żydów.
Dzieci z żydowskiego sierocińca zostały wywiezione samochodami ciężarowymi poza miasto, na teren wówczas już nieczynnej kopalni piasku i tam rostrzelane. Z dziećmi zginęły też trzy opiekunki, które nie chciały opuścić swoich podopiecznych: Anna Taubenfeld, Chana Kuperberg i pani Rechtman.
Po wojnie, w 1948 r., ciała zamordowanych żydowskich sierot ekshumowano i złożono we wspólnej mogile na nowym kirkucie przy ul. Walecznych. W 1987 r. ustawiono tam pomnik. Natomiast na budynku dawnej ochronki umieszczona została tablica informacyjna w języku polskim i jidysz.
Dzięki zaangażowaniu mieszkańców dzielnicy Tatary upamiętniono także miejsce egzekucji dzieci, gdzie umieszczona jest płyta z napisem informującym o rozstrzelaniu żydowskich sierot. Płyta ta stanowi jeden z elementów większego szlaku upamiętniającego społeczność żydowską Lublina.
Przed wojną wśród ponad 110 tys. mieszkańców Lublina ok. 40 tys. stanowili Żydzi. Dzielnica żydowska, w której hitlerowcy utworzyli getto, rozciągała się wokół Zamku. Po likwidacji getta w Lublinie i wywiezieniu jego mieszkańców ponad 200 budynków w dzielnicy żydowskiej - domy, synagogi, kamienice – zostały zburzone. Nigdy nie zostały odbudowane.
Likwidacja getta w Lublinie była początkiem Akcji Reinhardt, czyli zaplanowanej zagłady Żydów w Generalnym Gubernatorstwie. W akcji tej od marca 1942 r. do listopada 1943 r., Niemcy wymordowali w sumie około dwóch milionów Żydów z Polski i innych krajów europejskich. Eksterminacji dokonywali głównie w trzech obozach zagłady w Treblince, Bełżcu i Sobiborze. (PAP)
Autorka: Renata Chrzanowska
ren/ agz/