Podróż przez konwencje jest kluczem i pomysłem na to przedstawienie; mamy tu trochę komedio-tragedii, elementy formy scenicznej opartej na muzyce, skomponowany ruch sceniczny, trochę teatru formalnego - powiedział PAP Adam Sajnuk, reżyser "8 kobiet". Premiera w Och-Teatrze - w czwartek.
Sztuka Roberta Thomasa pt. "8 kobiet" jest powszechnie znana dzięki ekranizacji z 2002 r., której dokonał francuski reżyser Francois Ozon.
"Poszliśmy trochę w stronę dramatu psychologicznego, nieco Bergmanowskiego. I to celowo, ponieważ Bergman portretował świat rodziny, który na obrazku, na zdjęciu wygląda atrakcyjnie, pięknie i tylko im pozazdrościć - a jak się tę rodzinę głębiej obserwuje - dostrzec można, że tam jest całe mnóstwo zaszłości, wzajemnych pretensji, żalów, kompleksów, a przede wszystkim zazdrości" - powiedział we wtorek PAP Adam Sajnuk.
Wyjaśnił, że na scenie widzowie zobaczą "specyficzną rodzinę, która złożona jest z samych kobiet". "Z kobiet w czterech pokoleniach - gdybyśmy dekadami dzielili te pokolenia. Mamy starszą panią i jej, w granicach 50 lat, córki. Dwie trzydziestoletnie służące i wnuczki starszej pani, czyli dziewczyny w wieku 20 i 16 lat. Słowem pełen przekrój wiekowy" - dodał.
"Do tego dochodzi fakt, że one są odcięte od świata i że mają trupa w szafie. A wszystko to sprawia, iż to kobiece piekiełko zaczyna wrzeć i akcja prowadzi do takiego momentu, gdy rozpoczynają ze sobą otwarta walkę, wojnę. Dochodzi do rękoczynów, a sytuacja zaczyna się robić niebezpieczna" - mówił reżyser.
"I choć na poziomie tekstu tego nie ma - to podczas pracy z aktorkami udało nam się wręcz wejść w konwencję psychologicznego thrillera i ma się wrażenie, ze zaraz te kobiety zrobią sobie krzywdę" - podkreślił. Zwrócił uwagę, że spektakl zaczyna się "od niewinnej wymiany zdań, a kończy na tym, iż pojawia się broń, agresja z każdej strony".
Reżyser zaznaczył, że w przedstawieniu stosuje pastisz. "Podróż przez konwencje jest kluczem i pomysłem na to przedstawienie. Mamy tu trochę komedio-tragedii, mamy elementy pewnej formy scenicznej opartej na muzyce, skomponowany ruch sceniczny, trochę teatru formalnego" - wyjaśnił, dodając, iż widzów "zabiorą w podróż przez 11-12 gatunków scenicznych".
Sajnuk podkreślił, że muzyka w spektaklu jest oryginalna, a aktorki nie korzystają z piosenek z filmu Ozona. "Myśmy od tej Francji mocno się oddalili, od skojarzeń z tym filmem. To jest osobna praca - i na poziomie pracy z tekstem, ale też pomysłów i rozłożonych akcentów" - dodał.
"Zamknąłem aktorki w jednym pomieszczenie na scenie - i one nie opuszczają jej, nie schodzą za kulisy, nie mamy tu blackoutów, nigdzie nie uciekamy. To wszystko widać, jak na patelni, a one się w tym sosie ze sobą tłamszą" - podkreślił reżyser.
Na stronie teatru napisano: "Osiem kobiet – matka, żona, szwagierka, siostra, dwie córki, pokojówka i kucharka – podejrzanych jest o zabójstwo pana domu". "Każda ma motyw, by zabić - każda ma alibi. Kobiety, próbując rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci, zaczynają prowadzić pełną zaskakujących zwrotów akcji, błyskotliwych ripost i kąśliwych uwag grę" - czytamy w zapowiedzi spektaklu.
"+8 kobiet+ to spektakl, który łączy elementy powieści kryminalnej w stylu Agaty Christie, z komedią, melodramatem i musicalem. Jest także, a może przede wszystkim, opowieścią o różnych typach, wymiarach i tajemnicach kobiecości. Osiem kobiet i osiem wspaniałych aktorek na scenie" - napisano na stronie teatru.
Autorem przekładu jest Jakub Rotbaum. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Katarzyna Adamczyk, a muzykę skomponował Michał Lamża.
Występują: Paulina Chruściel (Luiza, nowa służąca), Izabela Dąbrowska (Augusta, siostra Gabi), Zofia Domalik (Katarzyna, młodsza córka Gabi), Katarzyna Gniewkowska (Gabi, żona Marcela), Elżbieta Jarosik (Starsza Pani, matka Gabi), Maria Seweryn (Maria, ochmistrzyni), Anna Smołowik (Patrycja, siostra Marcela) i Weronika Warchoł (Zuza, starsza córka Gabi).
W trakcie przedstawienia na żywo gra zespół muzyczny w składzie: Michał Lamża, Wojciech Gumiński i Szymon Linette.
Premiera "8 kobiet" - 30 maja o godz. 19.30 na Dużej Scenie Och-Teatru. Kolejne przedstawienia - 31 maja-2 czerwca br. (PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ pat/