Wystawa rzeźb Gabriela Szołdry, 9-letniego rzeźbiarza z Ustronia, została otwarta w Dniu Dziecka w Muzeum Magicznego Realizmu w wiślańskiej willi Ochorowiczówka. Zaprezentowano na niej 10 prac w drewnie, których tematyką jest człowiek i jego świat.
„Zamiast klocków i +resorówek+ wybiera dłuto i kawał drewna. Jego placem zabaw jest pracownia rzeźbiarska ojca. Piaskownicą – stary jesion, łopatką – młotek i szlifierka. A wszystko zaczęło się, kiedy miał cztery lata. W przedszkolu w Ustroniu zajął pierwsze miejsce w konkursie plastycznym. Od pięciu lat bierze udział w warsztatach i plenerach rzeźbiarskich pod okiem profesorów z ASP. Jego prace znalazły już nabywców w Monachium. Był wyróżniany dyplomami” – powiedział Dariusz Łakomski, odpowiedzialny za kontakty Muzeum z mediami.
Gabriel jest synem Artura Szołdry, ustrońskiego rzeźbiarza, którego prace można zobaczyć na stałej ekspozycji w Ochorowiczówce. Mały twórca często towarzyszył ojcu w pracowni. Zaczął sam rzeźbić. Wybrał pracę z dość twardym drewnem, jakim jest jesion. „Zabieram syna na plenery, bo sam tego chce. Uważam, że dziecka nie można zmuszać do jakichś zainteresowań” – powiedział Artur Szołdra.
Gabriel nie pamięta już dokładnie, kiedy zaczął rzeźbić. Początkowo ojciec pozwalał mu tylko szlifować drewno. Od czterech lat może używać dłuta. Najbardziej podoba mu się, że może wtedy zrobić wszystko, co mu tylko do głowy przyjdzie. „Kiedy biorę do ręki kawałek drewna jeszcze nie wiem, co z niego będzie. On sam mi podpowiada, co mogę z niego zrobić” – powiedział młody rzeźbiarz. Jego ulubionym tematem to człowiek i abstrakcja.
Gabriel Szołdra w przyszłości chce zostać architektem.
Ekspozycję młodego rzeźbiarza będzie można obejrzeć do końca czerwca.
Muzeum Magicznego Realizmu w Wiśle powstało wiosną ub.r. w wiślańskiej willi należącej niegdyś do Juliana Ochorowicza, żyjącego na przełomie XIX i XX w. filozofa i psychologa, wykładowcy uniwersyteckiego z Lwowa. Był on pionierem psychologii doświadczalnej i klinicznej. Badał też zjawiska parapsychiczne. Był pionierem w wielu dziedzinach techniki. Stworzył i opatentował mikrofon, a także telefon głośnomówiący, który przez specjalistów uznany został za jakościowo lepszy od wynalazku Bella.
Prezentowana w Ochorowiczówce kolekcja to ponad 300 dzieł polskich twórców związanych z surrealizmem. Są dzieła m.in. Jarosława Jaśnikowskiego, Zdzisława Beksińskiego czy Jakuba Różalskiego. Jest także zbiór ponad 60 prac Salvadora Dali.
Realizm magiczny to tendencja w sztuce, która wywodzi się z Niemiec doby lat 20. minionego stulecia. Jako pierwszy użył tego określenia krytyk sztuki Franz Roh. Artyści odwoływali się do wyobraźni, wierzeń ludowych i magii, wprowadzając do codzienności elementy irracjonalne i tajemnicze. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ skr/