W piątek w Warszawie odbędzie się uroczystość przyjęcia szczątków kpt. Ryszarda Białousa „Jerzego”. Legendarny dowódca harcerskiego Batalionu „Zośka”, który 27 lat temu zmarł w Argentynie, chciał być pochowany w Polsce. W uroczystości weźmie udział szef MON Mariusz Błaszczak.
Ceremonia przyjęcia szczątków kpt. Ryszarda Białousego, który przed śmiercią wyraził wolę bycia pochowanym w ojczystej ziemi, odbędzie się na terenie 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Wcześniej, w piątek przed południem, prochy znakomitego polskiego dowódcy z okresu Powstania Warszawskiego zostaną przetransportowane wojskowym samolotem CASA z zachodnich Niemiec - z Ramstein Air Base - największej amerykańskiej bazy lotniczej w Europie.
Dzięki współpracy Ministerstwa Obrony Narodowej, Komitetu Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy Batalionu "Zośka" oraz Ambasady RP w Buenos Aires - jak poinformowało PAP w czwartek MON - szczątki zmarłego w Argentynie kpt. Ryszarda Białousa zostaną sprowadzone do Polski, gdzie mają zostać złożone w kwaterze Batalionu "Zośka" na Powązkach Wojskowych. Resort podał też, że minister Błaszczak weźmie udział w ceremonii przyjęcia szczątków polskiego bohatera.
"W trudnych czasach konspiracji potrafił być jednocześnie wojskowym i harcerzem – dowodzić i wychowywać, a raczej dowodząc wychowywać" - napisał o "Jerzym" podharcmistrz Henryk Kozłowski ps. Kmita z batalionu "Zośka".
Ryszard Białous urodził się 4 kwietnia 1914 r. w Warszawie. Przed wybuchem II wojny światowej ukończył architekturę na Politechnice Warszawskiej oraz kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie. Działał także w Związku Harcerstwa Polskiego.
Po wybuchu wojny, we wrześniu 1939 r., dowodził plutonem saperów w 8. Dywizji Piechoty, następnie wstąpił do Szarych Szeregów i do Służby Zwycięstwu Polski – Związku Walki Zbrojnej. Podczas okupacji niemieckiej w Warszawie działał w konspiracji tworząc m.in. Grupy Szturmowe w Szarych Szeregach.
Szare Szeregi dowiodły swoich umiejętności w słynnej akcji pod Arsenałem 26 marca 1943 r. Biorący w niej udział harcerze wchodzili w skład Oddziału Specjalnego "Jerzy", nad którym dowództwo od 1942 r. pełnił Białous. Pod tym kryptonimem, pochodzącym od pseudonimu Białousa, kryły się Grupy Szturmowe funkcjonujące jako oddział dyspozycyjny Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej. Określano je również kryptonimem "Wisła".
1 września 1943 r. "Jerzy" wydał rozkaz zmiany nazwy oddziału: "Z dniem dzisiejszym oddział Szarych Szeregów noszący nazwę OS +Wisła+ zostaje przekształcony na Baon Szarych Szeregów Kedywu KG +Sztuka 90+ dla uczczenia bohaterskiej śmierci na polu walki poległego dowódcy śp. Tadeusza +Zośki+ przyjmujemy go na patrona baonu, którego nazwa zostaje ustalona na Baon Szarych Szeregów +Zośka+".
Rodząca się legenda oddziału i jego elitarny charakter spowodował przeniesienie go pod bezpośrednią komendę Głównej Kwaterze Szarych Szeregów.
W Powstaniu Warszawskim kpt. Białous wraz z batalionem "Zośka" przeszedł szlak bojowy przez Wolę, Starówkę, Śródmieście, Czerniaków i Mokotów. Był także dowódcą Brygady Dywersyjnej "Broda 53". W postaniu z lata 1944 r. batalion stracił 360 żołnierzy, co stanowiło ok. 70 proc. pierwotnego stanu. W swoich wspomnieniach Białous próbował odpowiedzieć na pytanie, co pomimo tak dramatycznych strat i przygniatającej przewagi technicznej przeciwnika sprawiło, że powstanie trwało tak długo. "Co było tym cementem, który łączył nas wszystkich? Co było tą więzią, która powodowała, że nawet ciągnęli za oddziałem. Cementem tym było bezsprzecznie najwyższe koleżeństwo, którego żywym dowodem byliście Wy wszyscy, polegli, dalecy a tak bliscy Przyjaciele".
Wspomnienia Białousa zawarte w książce "Walka w pożodze" są uważane przez znawców tematu za jedne z najważniejszych świadectw Powstania Warszawskiego. "Nie są one historią, lecz osobistym przeżyciem. Są prawdziwe, aczkolwiek pisane całkiem subiektywnie, z tej perspektywy z jakiej patrzeć może d-ca batalionu biorący sam udział w walce, a więc widzący krąg ograniczony, mimo iż zna całość zadania czy operacji" – pisał Białous, który za swoją walkę z niemieckimi okupantami został odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy oraz - trzykrotnie - Krzyżem Walecznych.
Po upadku powstania "Jerzy" trafił do obozów jenieckich w Niemczech. W kwietniu 1945 r. został uwolniony przez Brytyjczyków i przydzielony do słynnej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego. Od marca 1947 do lutego 1948 r. był naczelnikiem ZHP poza granicami kraju. W lipcu 1948 r. wyemigrował wraz z rodziną do Argentyny. Zmarł 24 marca 1992 r. w Neuquen w Argentynie.
Inicjatorem sprowadzenia jego szczątków jest Komitet Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy Batalionu "Zośka" oraz jego krewni, natomiast za organizację wydarzenia odpowiadają Wojska Obrony Terytorialnej.
Uroczysty pogrzeb kpt. Ryszarda Białousa planowany jest pod koniec lipca na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach; spocznie on wśród towarzyszy broni w kwaterze Batalionu AK "Zośka". (PAP)
nno/ itm/