Pomnik poświecony młodzieży i żołnierzom AK zamordowanym w Ponarach podczas II wojny światowej odsłonięto w piątek na szczecińskim Cmentarzu Centralnym. W Ponarach podczas wojny zamordowano ponad 100 tys. ludzi różnych narodowości, wśród nich obywateli polskich.
Odsłonięcie pomnika odbyło się w przeddzień 70 rocznicy największej masowej egzekucji młodzieży szkół wileńskich w ponarskim lesie. W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Ponarskich, władze samorządowe, weterani i kombatanci AK, księża, duchowni prawosławni i przedstawiciele gminy żydowskiej a także młodzież ze szczecińskich szkół.
W sumie w latach 1941 - 1944 Niemcy oraz kolaboranci litewscy zamordowali w Ponarach 100 tys. ludzi różnej narodowości. Wśród nich było - w zależności od szacunków - od 56 do 70 tys. Żydów-obywateli polskich oraz od 2 do 20 tys. Polaków. W lesie ponarskim mordowano także przedstawicieli innych nacji, m. in. Cyganów, Tatarów, Białorusinów.
"Ponary w czasach II Rzeczpospolitej były cichą miejscowością wypoczynkową. W latach 1941 - 1944 las w Ponarach był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej. Ofiary przywożono pociągami lub ciężarówkami, czasem prowadzono konwojami pieszymi, rozstrzeliwano i grzebano w olbrzymich dołach. Krzewienie wiedzy o walkach Polaków o suwerenną Rzeczpospolitą na frontach kresów wschodnich i miejscach kaźni takich jak Ponary jest naszym moralnym obowiązkiem" - powiedział dr Paweł Szulc ze szczecińskiego IPN.
Inicjatorką powstania pomnika była Danuta Szyksznian, honorowa prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Szczecin. Szyksznian uczyła się w czasie wojny w wileńskim gimnazjum imienia Adama Mickiewicza. W ponarskim lesie zginęło wiele jej koleżanek i kolegów ze szkoły.
W sumie w latach 1941 - 1944 Niemcy oraz kolaboranci litewscy zamordowali w Ponarach 100 tys. ludzi różnej narodowości. Wśród nich było - w zależności od szacunków - od 56 do 70 tys. Żydów-obywateli polskich oraz od 2 do 20 tys. Polaków. W lesie ponarskim mordowano także przedstawicieli innych nacji, m. in. Cyganów, Tatarów, Białorusinów, a także jeńców sowieckich, litewskich działaczy komunistycznych oraz wyznawców prawosławia. Jest to największa zbrodnia dokonana na ludności żydowskiej i polskiej na terenach, które przed wybuchem II wojny światowej wchodziły w skład północno-wschodniej Polski.
Wśród polskich ofiar zamordowanych w Ponarach byli także przedstawiciele elit: duchowni, oficerowie Wojska Polskiego, naukowcy, artyści oraz działacze podziemia niepodległościowego. W Ponarach zamordowani zostali m. in.: adwokat i poseł na Sejm Wileński Mieczysław Engiel, aktor Karol Wyrwicz-Wichrowski, geograf Wanda Rewińska, kapitan WP Eugeniusz Biłgorajski oraz profesorowie: Mieczysław Gutkowski i Kazimierz Pelczar z Uniwersytetu Stefana Batorego.
Nie udało się osądzić wielu sprawców zbrodni przeprowadzanych w latach 1941-1944 na Żydach, Polakach i przedstawicielach innych nacji. Ponad dwudziestu członków oddziału Policji Bezpieczeństwa, złożonej z osób narodowości litewskiej, zostało postawionych przed sądem w ZSRS. Za sprawą działającej w Polsce w latach 1949-1984 Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich skazano jedynie trzech Litwinów, którzy uczestniczyli w egzekucjach w Ponarach.
Śledztwo dotyczące wspomnianych masowych mordów prowadzone po 2000 r. przez Instytut Pamięci Narodowej - ze względu na brak możliwości wykrycia sprawców - zostało umorzone.(PAP)
res/ ls/