Utwory islandzkiej kompozytorki Bary Gisladottir, Brytyjki Rebecki Saunders, greckiego autora Iannisa Xenakisa, Jonathana Harveya z Wielkiej Brytanii oraz Tadeusza Wieleckiego zostaną zaprezentowane podczas ostatniego koncertu 62. Warszawskiej Jesieni w sobotę w Filharmonii Narodowej.
W finałowym wieczorze 62. edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień wystąpi Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, którą poprowadzi amerykański dyrygent Ryan Bancroft.
Utalentowany trzydziestolatek, entuzjasta tzw. nowej muzyki występował m.in. ze znanym amsterdamskim Nieuw Ensemble, był asystentem Pierre’a Bouleza w czasie wykonania jego dzieła "Sur Incises" w Los Angeles, dał prawykonania utworów Sofii Gubajduliny, Johna Cage’a, Jamesa Tenneya i Anne LeBaron, a także współpracował ściśle z improwizatorami – Wadadą Leo Smithem i Charliem Hadenem.
Solistą będzie trębacz Marco Blaauw (rocznik 1965), który od lat specjalizuje się w muzyce współczesnej. „Pierwszy raz usłyszałem nową muzykę jako dziecko w telewizji. Zobaczyłem, jak publiczność na sali zakrywała uszy dłońmi – konfrontacja z muzyką wywołała u nich chęć odcięcia się, ale też ciekawość i zastanowienie. Poczułem, że właśnie to chciałbym osiągać muzyką” - powiedział w jednym z wywiadów muzyk.
Marco Blaauw jest solistą i członkiem Ensemble Musikfabrik w Kolonii. Blisko współpracuje z uznanymi i młodymi kompozytorami. Wielu z nich pisało specjalnie dla niego, m.in. Georg Friedrich Haas, Wolfgang Rihm i Rebecca Saunders. Współpracował ściśle z Karlheinzem Stockhausenem.
W programie koncertu znalazł się utwór "ÓS" islandzkiej kompozytorki i kontrabasistki Báry Gísladóttir. Kompozycję tę artystka napisała w 2018 r. na zamówienie miasta Reykjavik oraz Islandzkiej Orkiestry Symfonicznej z okazji stulecia niepodległości Islandii. Tematem utworu są rozmaite znaczenia słowa "ós", które oznaczać może "ujście" lub "usta".
Urodzona w Londynie w 1967 r. Rebecca Saunders, która specjalizuje się m.in. w kolażach muzycznych, zaprezentuje utwór "Alba". Jest to końcowa część tryptyku koncertów instrumentalnych: "Still", "Void" i właśnie "Alba". Każdy z tych tytułów określa jeden stan w odniesieniu do dźwięku, przestrzeni i barwy. Wszystkie utwory oparte są na tekstach Samuela Becketta.
Iannis Xenakis (1922-2001) był kompozytorem, architektem inżynierem. Urodził się w Rumunii w rodzinie greckiej, zmarł w Paryżu. Jako członek partii komunistycznej został skazany na śmierć w procesie politycznym. W 1947 r. wyemigrował do Francji. Jako słynny innowator wprowadził do kompozycji instrumentalnej, elektronicznej i komputerowej rachunek prawdopodobieństwa; był uczestnikiem francuskiej muzycznej awangardy. Utwór, który zostanie wykonany w FN, powstał na zamówienie Radia Francuskiego dla Orchestre Nationale de France w 1977 r. "Jonchaies" oznacza po francusku "trzcinowisko".
+"Jonchaies" tworzy świat brzmieniowy pełen nasilonej aktywności. (...) Energia tworzona przez zróżnicowane faktury przekazywana jest muzykom; jak pokazały próby, nie sposób podejść do tego utworu inaczej niż z absolutnie pełną energią" - charakteryzował dzieło muzyk Peter Flechter.
Publiczność finałowego koncertu usłyszy także utwór wieloletniego dyrektora Warszawskiej Jesieni Tadeusza Wieleckiego "Anamnesis" powstały na tzw. zamówienie kompozytorskie festiwalu. Jak mówi autor dzieła, jest ono formą muzycznej refleksji nad tym, czym jest "szerokość, długość, wysokość i głębokość. Te własności przynależą do geometrii. A geometria, mówił Platon, ułatwia dojrzenie idei Dobra".
Wieczór zakończy wykonanie kompozycji brytyjskiego artysty Jonathana Harveya (1939-2012) "…towards a pure land". "Czysta kraina" z tytułu dzieła to - jak interpretował sam autor - "stan umysłu poza cierpieniem (...). W literaturze buddyjskiej określana jest jako krajobraz - model świata, do którego możemy aspirować". Utwór jest wykonywany przez m.in. mały zespół smyczkowy, zwany Zespołem Wiecznego Brzmienia.
Za reżyserię dźwięku podczas koncertu odpowiadają Barbara Okoń-Makowska i Przemysław Kunda.
Tegoroczna Warszawska Jesień zamyka swoisty tryptyk idei, którymi organizatorzy inspirowali się konstruując programy festiwali w latach 2017–2019. W 2017 r. były to „Trans/awangardy” – o radykalizmie muzycznym i awangardach z ich postulatami społecznymi; w 2018 r. – "Res Publica" – o różnych aspektach tożsamości kształtujących świadomość, wśród nich także narodowej i społecznej; w 2019 – "Pneuma" – o dociekaniu natury nieokreślonego.
"Trzeba zaznaczyć, że Warszawska Jesień, niezależnie od tematów, stanowi przede wszystkim przegląd nowej twórczości z ostatnich lat z odniesieniami do historii muzyki XX w. I będzie to kontynuowane" - zapowiada Jerzy Kornowicz, dyrektor festiwalu.
Podczas 62. Warszawskiej Jesieni (20-28 września) odbyło się ponad 50 festiwalowych wydarzeń; 29 w paśmie głównym, dwa w ramach Warszawskiej Jesieni Klubowo, siedem – Małej Warszawskiej Jesieni oraz kilkanaście wydarzeń towarzyszących. (PAP)
autor: Anna Bernat
abe/ wj/