Uroczystość przeniesienia ognia pamięci z Kopca Powstania Warszawskiego była w stolicy punktem kulminacyjnym obchodów 75-lecia zakończenia Powstania Warszawskiego i dnia pamięci o jego cywilnych ofiarach. Ogień płonął tam 63 dni – tyle, ile w 1944 r. trwał zryw.
W środę minęło 75 lat od zakończenia Powstania Warszawskiego, które było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły od 130 do 180 tys., a nawet do 200 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. Stolica Polski do dziś żyje w cieniu tamtych tragicznych wydarzeń.
Hołd powstańcom i ludności cywilnej powstańczej Warszawy na Kopcu Powstania Warszawskiego na Czerniakowie - jak co roku i pomimo padającego deszczu - złożyli powstańcy warszawscy, weterani II wojny światowej, liczni mieszkańcy miasta, przedstawiciele władz i instytucji państwowych, a także harcerze.
Kopiec Powstania Warszawskiego został usypany z gruzów zniszczonej w 1944 r. Warszawy; umieszczono na nim kilkumetrowej wielkości znak Polski Walczącej z datą: 1944, pod którym złożono kwiaty. Pod koniec uroczystości poinformowano, że ogień pamięci, który na kopcu płonął 63 dni, czyli tyle ile trwały walki z Niemcami latem 1944 r., wróci teraz na teren Grobu Nieznanego Żołnierza na pl. Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
"Ten kopiec powstał z ruin Warszawy, ale w tych ruinach były szczątki ludzkie. Bomby spadały na domy, a w domach byli ludzie i potem te gruzy zwieziono tutaj" - wspominał Eugeniusz Tyrajski "Sęk", reprezentujący środowisko pułku AK "Baszta" i innych mokotowskich oddziałów powstańczych.
"Mam swoje osobiste, wrażliwe doświadczenie... Wraz z rodziną doszliśmy do tego, że w tych szczątkach ludzkich, tu na tym kopcu, znajduje się brat mojej matki. Walczył w Batalionie +Krybar+ i został ranny. Wylądował w szpitalu na Wareckiej i właśnie w dom, gdzie mieścił się szpital powstańczy, uderzyła bomba. I te zwalone gruzy pozostały do 50-tych lat i wtedy zaczęto je zwozić i stamtąd przywieziono też tutaj te gruzy" - opowiadał weteran.
"Takich miejsc jak to w Warszawie jest więcej" - dodał Tyrajski. Recytował także fragment wiersza pt. "Mogiła nieznanego mieszkańca Warszawy" Antoniego Słonimskiego i poprosił o uczczenie minutą ciszy - jak mówił - kolegów i koleżanek z powstania oraz mieszkańców Warszawy.
Podczas uroczystości głos zabrali burmistrz Mokotowa Rafał Miastowski, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, a także wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska i szef gabinetu premiera Marek Suski, którzy odczytali listy okolicznościowe od marszałek Sejmu Elżbiety Witek i premiera Mateusza Morawieckiego. Podczas tych wystąpień podkreślono, że walka o wolną Warszawę miała sens i była prowadzona z ogromnym poświęceniem powstańców i ludności cywilnej.
Podczas obchodów 75-lecia zakończenia Powstania Warszawskiego złożono wcześniej wieńce przed pomnikiem ofiar rzezi na Woli i na wojskowych Powązkach przy kwaterze, gdzie pochowani są żołnierze oraz ofiary cywilne powstania. Ceremonia odbyła się również na Woli przy pomniku Polegli-Niepokonani na Cmentarzu Powstańców Warszawy, a także przy Rondzie Zgrupowania AK "Radosław", gdzie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski otworzył skwer Tadeusza Zawadzkiego "Zośki".
1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące.
W 2015 r. Sejm ustanowił 2 października Dniem Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy. "Dzięki ofiarnej i pełnej determinacji postawie mieszkańców Warszawy Powstanie Warszawskie trwało aż 63 dni. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd mieszkańcom stolicy: tym, którzy wspierając walczących powstańców, złożyli ofiarę życia, oraz tym, którzy po kapitulacji Powstania Warszawskiego zostali wypędzeni z miasta i przeszli gehennę obozów koncentracyjnych, niewolniczej pracy i tułaczki" - głosi uchwała sejmowa. Wyraża także wdzięczność tym Polakom, którzy udzielili wypędzonej ludności pomocy. (PAP)
nno/ aszw/