Szef MSZ Radosław Sikorski podziękował prezydentowi Barackowi Obamie za uhonorowanie Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności i wyraził nadzieję, że USA odpowiedzą na apele polskich władz wystosowane w związku z użyciem przez Obamę sformułowania "polski obóz śmierci".
Sikorski poinformował podczas środowego briefingu prasowego, że tego dnia po południu b. szef MSZ Adam Daniel Rotfeld przekazał na jego ręce, w depozyt do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, amerykański Prezydencki Medal Wolności przyznany Karskiemu. Rotfeld we wtorek odebrał to odznaczenie z rąk Baracka Obamy.
"Chciałbym jeszcze raz podkreślić wdzięczność, jaką odczuwamy wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych i narodu amerykańskiego za uhonorowanie naszego bohatera narodowego Jana Karskiego" - powiedział Sikorski.
"Mamy też nadzieję, że Stany Zjednoczone znajdą sposób, aby odpowiedzieć na apel prezesa Rady Ministrów, prezydenta RP tak, aby te niefortunne słowa, które padły, stały się zaczynem wspólnej edukacji światowej opinii publicznej na temat roli Polski w II wojnie światowej" - oświadczył szef polskiego MSZ.
We wtorek podczas uroczystości pośmiertnego uhonorowania Prezydenckim Medalem Wolności Jana Karskiego prezydent Obama użył słów "polski obóz śmierci".
Premier Donald Tusk oświadczył, że Polska oczekuje od Stanów Zjednoczonych zaangażowania się w działania, które pozwolą na ostateczne wyeliminowanie takich fałszywych i niesprawiedliwych wobec Polski sformułowań.
Prezydent Bronisław Komorowski wysłał do prezydenta USA list. Komorowski uważa też, że "każda pomyłka, każdy błąd jest do naprawienia, jeśli zostanie odpowiednio przemyślany" oraz liczy na "wspólne poprawienie tego nieszczęsnego błędu".(PAP)
hgt/ joko/ jra/