O sytuacji kobiet w obozach koncentracyjnych, codziennym życiu, pracy opowiada wystawa otwarta w środę w Książnicy Podlaskiej w Białymstoku. Składają się na nią przede wszystkim archiwalne prace plastyczne wykonane przez polskie artystki, więźniarki obozów.
Administracja firmy Topf i Synowie mieściła się w eleganckim budynku w Erfurcie – niewielkim mieście położonym w środkowych Niemczech. Inżynierowie, którzy siedzieli na drugim piętrze przy swoich deska kreślarskich, widzieli przez okna górę Ettersberg. Dokładnie tę samą, na którą patrzyli więźniowie obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, kiedy jeszcze ich ciała nie zdążyły spłonąć w skonstruowanych przez specjalistów w białych kołnierzykach piecach krematoryjnych.
Premier Mateusz Morawiecki napisał list do szefa Netliksa w związku z nieścisłościami historycznymi w serialu "Iwan Groźny z Treblinki". Podkreślił, że ukazana w nim mapa Polski z zaznaczonymi obozami zagłady wprowadza w błąd i jest pisaniem historii na nowo. Premier liczy na poprawę błędu lub poinformowanie o nim widzów.
Międzynarodowa Służba Poszukiwań (ITS), centrum dokumentacji losów ofiar nazistowskich Niemiec z siedzibą w Bad Arolsen w Hesji, umieściła we wtorek w internecie 13 milionów dokumentów pochodzących z obozów koncentracyjnych.
Mauthausen-Gusen to drugi Katyń i nigdy o tym nie zapomnimy – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przy wejściu do sztolni Bergkristall podczas uroczystości upamiętniających wyzwolenie niemieckich obozów koncentracyjnych w Gusen i Mauthausen.
Wierny syn Rzeczypospolitej; człowiek, który jak mało kto doświadczył i zaświadczył o okrucieństwie i niesprawiedliwości dziejów wobec zwykłych, skromnych ludzi – tak o zmarłym przed tygodniem, a pochowanym we wtorek w Gdańsku Brunonie Zwarze napisał prezydent Andrzej Duda.
Sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne", które zostało użyte w artykule Newsweeka, było "prowokacyjne i szkaluje dobre imię Polski"; takie stwierdzenie fałszuje prawdę historyczną okresu II wojny światowej i okresu okupacji sowieckiej - uważa założyciel RDI Maciej Świrski.
Sąd nakazał portalowi Newsweek.pl opublikowanie sprostowania artykułu ze stycznia 2017 r., w którym - zdaniem założyciela RDI Macieja Świrskiego - znalazły się nieprawdziwe informacje o istnieniu polskich obozów koncentracyjnych. Według RDI to ważny i pierwszy tego typu wyrok w Polsce.
Biblioteka Uniwersytecka w Lund, na południowym zachodzie Szwecji, udostępniła w internecie 514 wywiadów przeprowadzonych po polsku w latach 1945-1946 z byłymi więźniami niemieckich obozów. Są to relacje zebrane przez Polski Instytut Źródłowy.