Prezydent Francji Emmanuel Macron w czwartek złożył hołd Żydom deportowanym z terenów Francji. Uroczystość odbyła się pod pomnikiem deportowanych Żydów francuskich pod Jerozolimą w ramach obchodów wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz–Birkenau, organizowanych przez Instytut Yad Vashem.
Prezydent Francji uczestniczył w tym wydarzeniu po raz pierwszy w historii. Macron medytował przed „ścianą imion”, na której wypisane są nazwiska, pochodzenie, daty i miejsca deportacji 73 853 Żydów wywiezionych z terenów Francji w czasie II wojny światowej.
„Obecność Francji w Jerozolimie jest symboliczna. Francja miała swój wielki udział w wyzwoleniu świata od nazizmu i wyzwoleniu (niemieckiego - PAP) obozu Auschwitz” – skomentował uroczystości w czwartek w telewizji BFM TV naczelny rabin Francji Haim Korsia. „Francja jest świadoma swojej odpowiedzialności za deportacje Żydów” – dodał.
Pomnik deportowanych z Francji Żydów został wzniesiony w 1981 r. na wzgórzu położonym 30 km na zachód od Jerozolimy z inicjatywy francuskiego adwokata Serge’a Klarsfelda i jego żony Beate ze Stowarzyszenia Synów i Córek Francuskich Deportowanych.
80 tys. drzew posadzonych pod pomnikiem symbolizuje ok. 80 tys. deportowanych Żydów z Francji. 43 441 z nich zostało zamordowanych w komorach gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych ulokowanych na okupowanych terenach Europy Wschodniej, głównie na terenie okupowanej przez Niemcy Polski.
Klarsfeld, który po wojnie doprowadził do wytoczenia procesów wielu nazistom, ścigając ich w wielu krajach świata, jako pierwszy udokumentował również wywózki i łapanki Żydów, do jakich dochodziło w czasach reżimu Vichy, m.in. słynna łapankę Vel d’Hiv z 16-17 lipca 1942 roku dokonaną przez francuskich żandarmów.
„Jesteśmy panu wdzięczni za intensywne zaangażowanie w zwalczanie antysemityzmu” - powiedział Serge Klarsfeld, dziękując prezydentowi Macronowi za udział w uroczystości. „Zawsze będziemy po pana stronie, kiedy wspiera pan państwo republikańskie, które chroni nas wszystkich” – dodał Klarsfeld.
Macron w poniedziałek złoży również hołd Żydom pod pomnikiem Szoah wzniesionym w Paryżu w 2005 r. za prezydentury Jacques'a Chiraca.
Podczas czwartkowych uroczystości pod Jerozolimą odtworzono „Pieśń deportowanych”, która została odegrana na skrzypcach należących do lutnika z getta warszawskiego. Odczytano również wstrząsający list jednej z ofiar deportacji, żydowskiej dziewczynki Colette: „Muszę mieć odwagę, mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce. Powiedziano nam, że musimy wyjechać z Drancy pociągiem. Jestem głodna” – pisała do swoich bliskich. Colette zginęła w obozie koncentracyjnym.
Po uroczystościach prezydent Macron rozmawiał z przybyłymi do Jerozolimy uczniami szkół średnich z Saint-Ouen na przedmieściach Paryża oraz z ocalałymi z Holokaustu.
Prezydent wygłosi również dzisiaj przemówienie skierowane do społeczności francuskiej w Izraelu, a następnie uda się na obchody z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau z udziałem przywódców państw.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ akl/ kgod/