Spektakl o ludziach, emocjach i bólu – musical „Jesus Christ Superstar” będzie miał swoją premierę w sobotę wieczorem w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. To – jak informuje instytucja – propozycja na okres postu poprzedzającego Wielkanoc.
"Jesus Christ Superstar" - dzieło Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a, to jeden z najbardziej popularnych tytułów światowego teatru muzycznego. Musical najpierw pojawił się na płycie w 1970 roku, a sceniczną premierę miał w 1971 roku.
Akcja spektaklu rozgrywa się w ciągu siedmiu dni poprzedzających ukrzyżowanie Jezusa, a opowieść opowiedziana jest z perspektywy zarówno jego zwolenników, jak i przeciwników. Jak powiedziała dyrektorka Opery i Filharmonii Podlaskiej Ewa Iżykowska-Lipińska, historia w musicalu "ukazana jest z bardzo bliskiej, ludzkiej perspektywy". "Twórcy przedstawienia, Jakub Wocial i Santiago Bello, zawarli w nim przesłanie moralne otwarte na każdego. Przejmujące songi, pełna symboli scenografia, wspaniała muzyka, choreografia i aktorstwo poruszają do głębi i zmuszają do refleksji" - mówiła zachęcając do obejrzenia spektaklu.
Wocial, który reżyseruje spektakl w Białymstoku, zrealizował wcześniej ten musical w Teatrze Rampa. Mówił wcześniej na konferencji prasowej, że spektakl jest ascetyczny i prosty, by wydobyć człowieka. "Jest to spektakl o ludziach, o emocjach, o bólu, który przeżywamy na co dzień" - mówił reżyser. W jego ocenie, spektakl trafi zarówno do osób wierzących jak i - jak to ujął - neutralnych religijnie. Każda osoba - jego zdaniem - przeżyje ten spektakl mocno.
W ocenie Wociala, musical to "wyjątkowy materiał", który jest obecny od 50 lat na scenie międzynarodowej. Podkreślił, że istotne jest w nim to, iż raz na jakiś czas zmienia się ścieżkę muzyczną, by była spójna z czasami, w których spektakl jest grany. Mówił, że obecne czasy to pęd i gonitwa - ten szybki rytm oddany jest też w spektaklu.
Za choreografię odpowiadał Santiago Bello, który przez ruch - jak mówił wcześniej - chce opowiedzieć wiele emocji bohaterów.
W głównych rolach, czyli Jezusa wystąpią Jakub Wocial i Michał Grobelny, natomiast w Judasza wcieli się Łukasz Zagrobelny i Łukasz Mazurek.
Jak powiedziała o obsadzie dyrektorka opery Iżykowska-Lipińska, będzie ona złożona z młodych talentów. "Białostocka inscenizacja, także ze względu na ogromne możliwości techniczne sceny, ani na chwilę się nie zatrzyma i nie zwolni tempa, porwie nas muzyką, akcją, wzruszeniem" - dodała. (PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aj/