Rolf Hochhuth, uważany za jednego z najważniejszych i kontrowersyjnych zarazem powojennych pisarzy niemieckich i dramaturgów, zmarł w środę w Berlinie w wieku 89 lat - poinformował w czwartek jego wydawca Gert Ueding.
Hochhuth był autorem znanej sztuki teatralnej "Namiestnik" z 1963 roku, wystawianej na europejskich i amerykańskich scenach. Jej negatywnym bohaterem był papież Pius XII i jego podejście do losów Żydów w czasie II wojny światowej.
Hochhuth napisał też głośną i budzącą kontrowersje sztukę "Żołnierze", gdzie wyraził sugestię, że Winston Churchill był bezpośrednio zaangażowany w śmierć generała Władysława Sikorskiego w katastrofie samolotu nad Gibraltarem. Pod adresem Churchilla kierował też w sztuce oskarżenia o odpowiedzialność za masowe naloty dywanowe na niemieckie miasta i śmierć tysięcy ich mieszkańców.
W 1983 roku Andrzej Wajda sfilmował jego powieść "Miłość w Niemczech", o uczuciu łączącym Niemkę z przymusowym robotnikiem z Polski w czasie II wojny światowej.
Zaledwie dwa lata po zjednoczeniu Niemiec pisarz w książce "Wessis in Weimar” ("Zachodni Niemcy w Weimarze") potępił "aneksję" byłej NRD przez Niemcy Zachodnie.
W 2004 roku Hochhuth ponownie wywołał skandal sztuką "McKinsey nadchodzi", która bierze na celownik szefów i stara się, według organizacji pracodawców, poprzeć zamachy jako środek akcji politycznej.
W pięciu aktach pisarz zaatakował "dyktaturę światowej gospodarki" i masowe zwolnienia w ramach "restrukturyzacji" zalecanej dużym szefom przez potężnych prywatnych konsultantów, stąd tytuł inspirowany międzynarodową firmą doradczą McKinsey. (PAP)
jo/ akl/