Z wieży Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku wybrzmi w czwartek na carillonie okolicznościowy utwór „Healing Bells”. Ta sama kompozycja zostanie też wykonana na instrumentach carillonowych w 12 krajach na sześciu kontynentach.
Rzecznik prasowy Muzeum Gdańska Andrzej Gierszewski poinformował we wtorek, że światowe wykonanie "Healing Bells" ("Uzdrawiające dzwony") ma związek z przypadającym 21 maja Dniem Różnorodności Kulturowej na rzecz Dialogu i Rozwoju UNESCO.
Nawiązujący do ukraińskich pieśni ludowych utwór został skomponowany przez Pamelę Ruiter-Feenstra z USA oraz dziennikarza Jeta Schoutena z Holandii.
„Healing Bells” zostanie zagrany w południe lokalnego czasu w 13 państwach: Australii, Belgii, Brazylii, Danii, Francji, Niemczech, Holandii, Norwegii, Polsce, Republice Południowej Afryki, Korei Południowej, Hiszpanii i USA.
Gdańskiego koncertu będzie można wysłuchać na żywo w okolicy Ratusza Głównego Miasta lub online na facebookowym profilu Carillony Gdańskie-Muzeum Gdańska.
„Healing Bells” będzie pierwszym koncertem z Ratusza Głównego Miasta transmitowanym dzięki użyciu dronów.
"Widzowie zobaczą nie tylko grę na instrumencie, ale także panoramy Gdańska. W zamierzeniu kompozycja ma mieć charakter artystycznego performance'u. Z początku będzie grana cicho, a dźwięki będą się stopniowo nasilać" - wyjaśniła carillonistka miejska Monika Kaźmierczak.
W piątek i sobotę z wieży Ratusza Głównego Miasta artystka zagra natomiast okolicznościowe koncerty z okazji przypadającego 26 maja Dnia Matki. W repertuarze występu znajdzie się "Kołysanka" autorstwa carillonistki Katarzyny Kwiecień-Długosz, która napisała "Epitafium" ku czci zamordowanego w styczniu 2019 r. prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Tradycja carillonu w mieście nad Motławą sięga XVI w. Dźwięki dzwonów o wadze od kilku kilogramów do kilku ton towarzyszyły najważniejszym wydarzeniom miejskim. Gdańsk jest jedynym miastem w Polsce mającym czynne carillony.
Carillon to zespół co najmniej 23 dzwonów zestrojonych ze sobą w sposób umożliwiający wygrywanie na nich melodii. Umieszczany jest przeważnie na wieżach. Tradycja carillonów sięga XII w., a ich sztuka rozwinęła się między XIV a XVIII w., szczególnie we Francji i w Niderlandach.
Każdy dzwon połączony jest (najczęściej systemem linek) z pokaźną klawiaturą, na której muzyk gra uderzając pięściami w drewniane klawisze w kształcie trzonków. Instrumenty, które mają mniej niż 23 dzwony lub nie mają klawiatury, to kuranty. Jedną oktawę dźwięków wykonuje się na pedałach uruchamianych nogą.
Pierwszy koncert carillonowy w Gdańsku został zagrany z wieży Ratusza Głównego Miasta 23 września 1561 r. z okazji zamontowania na iglicy pozłacanej figury króla Zygmunta II Augusta. Czternaście lat później podobny instrument zawisł także na wieży kościoła św. Katarzyny. Oba zestawy nie miały jednak klawiatury, wygrywały wyłącznie mechaniczne melodie zapisane wcześniej na tzw. bębnie. W XVIII w. na wieży kościoła św. Katarzyny pojawił się pierwszy w mieście carillon z klawiaturą.
Oba gdańskie carillony zostały zniszczone w czasie II wojny światowej. W ostatnich latach, dzięki zaangażowaniu pracowników gdańskiego Muzeum Zegarów Wieżowych (obecnie Muzeum Nauki Gdańskiej – PAP), udało się odtworzyć oba instrumenty. Carillon na ratuszu składa się z 37, a ten na kościele św. Katarzyny – z 50 dzwonów. Gdańsk kupił także mobilny instrument składający się z 48 dzwonów umieszczonych w przeszklonej gablocie zamontowanej na podwoziu zabytkowej ciężarówki.
Wszystkimi instrumentami zarządza Muzeum Gdańska, które zatrudnia też carillonistkę miejską Monikę Kaźmierczak.(PAP)
Autor: Robert Pietrzak
rop/ dki/