Śp. Kornel Morawiecki, mimo swoich zdecydowanych i radykalnych poglądów, jeśli chodzi o wolność i niepodległość Polski, zawsze szukał porozumienia ponad podziałami z ludźmi inaczej myślącymi. Jedynym warunkiem była troska o wspólne dobro Polski – napisało w oświadczeniu Stowarzyszenie Solidarność Walcząca.
Stowarzyszenie odniosło się do wypowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiego Centrum Solidarności Bogdana Lisa z konferencji prasowej z 21 czerwca 2020 r., zorganizowanej przed bramą nr 2 stoczni w Gdańsku z udziałem prezydentów Gdańska i Sopotu oraz byłych opozycyjnych działaczy, w której powiedział, że "w czasie stanu wojennego Kornel Morawiecki także dzielił Polaków i Solidarność".
"Słowa te są kłamstwem, a jako dotyczące zmarłego niedawno członka rady, której przewodniczy Bogdan Lis, kłamstwem wyjątkowo niegodnym" – napisało 22 czerwca w specjalnym oświadczeniu Stowarzyszenie Solidarność Walcząca.
"Oczekujemy od pana Bogdana Lisa uznania swego błędu i stosownych przeprosin. Da nam to możliwość wspólnego obchodzenia zbliżającej się radosnej 40. rocznicy powstania NSZZ +Solidarność+ — naszej wspólnej historii i wspólnych korzeni" – zaznaczono.
Stwierdzono, że "w 1982 roku w łonie podziemnej Solidarności panowały zasadnicze różnice zdań co do tego, jak należy walczyć z komunistycznym reżimem".
"Założona przez Kornela Morawieckiego w 1982 r. organizacja Solidarność Walcząca uznawała, że po wprowadzeniu stanu wojennego nie można już więcej negocjować z komunistami i należy podjąć walkę o odzyskanie niepodległości" – podano.
Zwrócono uwagę, że Solidarność Walcząca była "drugą co do wielkości strukturą podziemną w Polsce lat 80".
"My nie porzuciliśmy ideałów sierpniowej Solidarności. My je realizowaliśmy, rozumiejąc je mocniej i bardziej dosłownie. Większość z naszych działaczy nie tylko współpracowała z podziemnymi strukturami związkowej Solidarności, ale w drugiej połowie lat osiemdziesiątych wręcz podtrzymywała ich istnienie" – napisano w oświadczeniu.
Przypomniano, że Kornel Morawiecki i członkowie jego organizacji krytykowali później Okrągły Stół i zawieranie ugody z komunistami. Czynili to jednak – jak podkreślono – "w ramach wolności słowa i poglądów".
"Dzielenie Polaków rozpoczęli ci, którzy – jak to zgrabnie ujął W. Czarzasty – +dogadali+ się z komunistami. To na początku lat 90. zaczęło się +we współpracy z postkomunistami+ wycinanie w mediach niewygodnych poglądów, spychanie inaczej myślących na margines i, przypominające najgorsze tradycje komunistyczne, wymazywanie Solidarności Walczącej i Kornela Morawieckiego z historii" – napisano w oświadczeniu.
Podkreślono, że "śp. Kornel Morawiecki, mimo swoich zdecydowanych i radykalnych poglądów, jeśli chodzi o wolność i niepodległość Polski, zawsze szukał porozumienia ponad podziałami z ludźmi inaczej myślącymi — jedynym warunkiem była troska o wspólne dobro Polski. Dobitnie o tym świadczą ostatnie lata jego działalności politycznej" – zaznaczono. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ joz/