Tablica upamiętniająca oficerów Wojska Polskiego zamordowanych przez NKWD: płk. Felicjana Madeyskiego-Poraja, ppłk. Waleriana Orłowskiego i ppłk. Kazimierza Czyżewskiego została w poniedziałek odsłonięta w siedzibie Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie.
Uroczystość odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym, uczestniczyli w niej m.in. kombatanci i członkowie stowarzyszeń kombatanckich. Odsłonięcie tablicy poprzedziła msza św. w kościele garnizonowym św. Agnieszki i złożenie kwiatów przy Krzyżu Katyńskim.
Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego płk Marcin Żal przypomniał podczas uroczystości, że trzej oficerowie, których upamiętnia tablica służyli w terenowych organach administracji wojskowej i zostali zamordowani. "O Katyniu nie możemy zapomnieć" – podkreślił.
"Przez lata próbowano wymazać z pamięci Katyń i 22 tysiące osób, które zginęły na tej nieludzkiej ziemi, ale dziś prawda zwycięża po raz kolejny" - mówił wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Dodał, że tablica odsłonięta w 80. rocznicę zbrodni katyńskiej jest "wyrazem pamięci dla wszystkich zamordowanych przedstawicieli polskich elit, w tym trzech odważnych oficerów wojska, którzy w służbie Ojczyźnie, zostali haniebnie pozbawieni życia". "Ich miejsce kaźni – Katyń – stał się symbolem eksterminacji polskiej warstwy przywódczej. Mimo zakrojonego na szeroką skalę mordu nie udało się zniszczyć naszej państwowości, wykrzewić oddania i miłości do Polski" – dodał wojewoda Kmita.
Dyrektor krakowskiego oddziału IPN Filip Musiał, przypomniał, że właśnie 28 września 1939 roku ZSRS i III Rzesza podpisały traktat o granicach i przyjaźni, zwany także II paktem Ribbentrop-Mołotow, a tajny protokół zakładał, że i Niemcy, i Sowieci na okupowanych przez siebie terytoriach, będą przeciwdziałali "polskiej działalność niepodległościowej". "W tym kontekście możemy postrzegać mord i ludobójstwo w Katyniu i falę zsyłek, które później nastąpiły, a obejmowały m.in. rodziny pomordowanych oficerów, ale dotknęły także przedwojenne elity i rodziny osób, które w II RP odgrywały istotną rolę i zdaniem Sowietów mogły być warstwą przywódczą w przypadku zrywu niepodległościowego" – powiedział Musiał.
Jak podkreślił trzeba także pamiętać o ofiarach: wojny polsko-bolszewickiej 1919-20, operacji NKWD na terenach ZSRS, okupacji sowieckiej 1939-41 oraz ofiarach po roku 1944. "Dzięki takim tablicom, budujemy tożsamość lokalną, pamiętamy o lokalnych bohaterach, a przez to wzmacniamy tożsamość narodową" – dodał Musiał.
"Odsłonięcie tablicy pamiątkowej trzech żołnierzy jest symbolem pamięci o wszystkich pomordowanych w sowieckich obozach" – mówił Andrzej Orłowski, wnuk ppłk. Waleriana Orłowskiego. "Bardzo jesteśmy wzruszeni i dziękujemy za zorganizowanie tej uroczystości. Mój dziadek Walerian Orłowski może być przykładem, jak być dobrym żołnierzem: brał czynny udział w I wojnie światowej, w wojnie polsko-bolszewickiej i w II wojnie światowej" - podkreślił. Dodał, że potomkowie oficera dowiedzieli się, jak zginął dopiero kilkadziesiąt lat po wojnie, kiedy byli pełnoletni.
W odsłonięciu tablicy uczestniczyli także pozostali potomkowie ppłk. Orłowskiego: wnuk Łukasz Orłowski oraz wnuczki Krystyna Lebok i Maria Wasylik.
Płk. Felicjan Madeyski-Poraj (1890-1940) był od kwietnia 1934 roku komendantem Komendy Miasta Kraków. Za odwagę na polu bitwy w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. został odznaczony orderem Virtuti Militari. W kampanii wrześniowej wzięty do niewoli sowieckiej w Złoczowie, osadzony w Szepietówce i Starobielsku, został zamordowany wiosną 1940 r. w Charkowie.
Ppłk. Walerian Orłowski (1893-1940) był m.in. żołnierzem armii gen. Józefa Hallera, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Przed II wojną światową był komendantem Rejonu Uzupełnień w Dębicy. Podczas ewakuacji tej jednostki został aresztowany przez Sowietów pod Tarnopolem i osadzony w Kozielsku. 7 Kwietnia 1940 r. zginął zamordowany w Katyniu.
Ppłk. Kazimierz Czyżewski (1893-1940) od 1933 r. był szefem Powiatowej Komendy Uzupełnień w Bochni. Po wzięciu do niewoli sowieckiej w 1939 r. został umieszczony w obozie w Kozielsku i zamordowany w Katyniu.
Tablica upamiętniająca oficerów została ufundowana przez kadrę i pracowników Administracji Wojskowej w Małopolsce oraz przez IPN. Zamontowano ją na budynku Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego wiosną, ale ze względu na pandemię koronawirusa jej odsłonięcie przesunięto.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ pat/