Pamięć polskich oficerów spoczywających w Katyniu i ofiar katastrofy pod Smoleńskiem z 10 kwietnia 2010 r. uczcili w środę, w Dniu Niepodległości, polscy dyplomaci pracujący w Moskwie. Na terenie Zespołu Memorialnego w Katyniu odprawiona została msza święta.
"Postanowiliśmy, że w tym dniu chcemy być w Smoleńsku i Katyniu" - powiedział charge d'affaires ambasady RP Jacek Śladewski. Jak wskazał, dyplomaci z Moskwy starają się często odwiedzać oba miejsca i poprzednim razem uczynili to 10 kwietnia br., w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
"Chcemy przypomnieć o naszej rocznicy niepodległości, o 102 latach wolności uzyskanych po 123 latach niewoli" - podkreślił dyplomata. Zauważył, że zwykle obchodom towarzyszą przyjęcia i koncerty, ale "w tym roku jest to niemożliwe ze względu na ograniczenia" wywołane pandemią koronawirusa.
Na Polskim Cmentarzu Wojennym na terenie Zespołu Memorialnego w Katyniu dyplomaci zapalili znicze i złożyli kwiaty. Oddali również hołd rosyjskim ofiarom represji stalinowskich, spoczywającym w tzw. rosyjskiej części Zespołu Memorialnego.
Następnie udali się na miejsce katastrofy polskiego samolotu Tu-154M koło lotniska Smoleńsk Siewiernyj (Północny). W miejscu tym zapalili znicze i złożyli biało-czerwony wieniec.
O Dniu Niepodległości ambasada RP w w Moskwie przypomina w także swoich mediach społecznościowych, gdzie można wysłuchać koncertu szopenowskiego w wykonaniu rosyjskiego pianisty Jakowa Kacnelsona.
Na poprzedzającym koncert wystąpieniu w formie nagrania wideo charge d'affaires ambasady złożył życzenia z okazji polskiego święta. Zwrócił się także do rosyjskich przyjaciół Polski, którzy - jak podkreślił - "nie zapominają o łączących nasze kraje więzach historycznych".
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ kgod/