Dziś wspominamy ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie; składamy hołd milionom niewinnych ofiar tej okrutnej zbrodni ludobójstwa dokonanej przez sowieckie władze - czytamy we wpisie na Twittere polskiego resortu dyplomacji.
Do wpisu dołączono hasztag "Hołodomor" - właśnie w ten sposób Ukraińcy określają Wielki Głód. Ofiary tej zbrodni sowieckich władz upamiętniane są corocznie na Ukrainie w ostatnią sobotę listopada m.in. minutą ciszy i przez zapalenie świec.
Wielki Głód w latach 1932-133 pochłonął miliony ofiar - szacuje się, że w najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi.
W 1932 roku w ZSRR wprowadzono prawo o ochronie własności państwowej, które pozwalało na rozstrzelanie człowieka nawet za zabranie tylko jednego kłosa z należącego do kołchozu pola.
Obowiązywał także dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż. Ziemie ukraińskie są jednymi z najżyźniejszych w Europie. ZSRR eksportowało wówczas ogromne ilości zboża, jednak na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność były konfiskowane przez władze.
W ocenie historyków głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy.
Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi. Wśród ofiar byli też Polacy.
Polska w 2006 roku uznała Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo. (PAP)
Autor: Mateusz Roszak
mro/ mhr/