Tablicę pamiątkową ku czci Zbigniewa Godlewskiego, zastrzelonego w grudniu 1970 roku w Gdyni, odsłonięto w środę w Szkole Podstawowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Gałkowie Dużym (Łódzkie). Zbigniew Godlewski, który był uczniem tej szkoły, to bohater „Ballady o Janku Wiśniewskim”.
Obecny na odsłonięciu tablicy dyrektor łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Dariusz Rogut podkreślił, że tablica ma przede wszystkim przywoływać pamięć o wydarzeniach sprzed pół wieku i o osobach, które były świadkami tamtych dni. Zwrócił uwagę, że podczas wydarzeń w grudniu 1970 roku wojsko, służba bezpieczeństwa strzelała do robotników na wprost, tak aby zabić. "To nie były kule, o których komuniści mówili, że to były rykoszety. Strzelali tak, aby zabić" - powiedział.
W środowej uroczystości wziął udział brat zabitego - Wiesław Godlewski. Wyjaśnił, że razem ze Zbigniewem rozpoczynali w tej szkole swoją edukację, tu chodzili do pierwszej klasy. Ta tablica jest – jak mówił - uświęceniem tego wszystkiego, co przeszli jego rodzice i on sam, kiedy zabito Zbigniewa.
Podkreślił, że nie ma przebaczenia, bo to była zbrodnia. Tym bardziej okrutna, że "polski żołnierz, polski milicjant strzelał do Polaka".
W grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga doszło do krwawej konfrontacji między protestującymi robotnikami a oddziałami milicji i wojska, których do tłumienia protestów użyły władze PRL. Bezpośrednią przyczyną wybuchu społecznego niezadowolenia, a następnie strajków w Stoczni Gdańskiej im. Lenina i gdyńskiej Stoczni im. Komuny Paryskiej była ogłoszona podwyżka cen podstawowych artykułów spożywczych.
Według oficjalnych danych śmierć poniosło łącznie 45 osób, a 1 tys. 165 zostało rannych. Wiele osób jest jednak przekonanych, że ofiar śmiertelnych musiało być więcej.
Najtragiczniejszym dniem protestów był 17 grudnia 1970 r. - tzw. czarny czwartek, gdy w Gdyni zastrzelono 18 osób, a w Szczecinie - 13 (łącznie w tym mieście zginęło 16 osób); tego dnia kilkaset osób odniosło poważne obrażenia, wielu także bestialsko pobito. Symbolikę tego dnia oddaje fotografia pochodu niosącego na drzwiach ciało zabitego kilkunastoletniego Zbigniewa Godlewskiego razem z zakrwawioną biało-czerwoną flagą. (PAP)
autor: Jacek Walczak
jaw/ pat/