Od soboty na tory w Wielkopolsce wróciły osobowe składy prowadzone przez lokomotywy z Parowozowni Wolsztyn – ostatniej na świecie, która obsługuje planowe przewozy pasażerskie trakcją parową na normalnym torze.
Podobnie, jak w poprzednich sezonach, od poniedziałku do piątku kursy w ramach rozkładu jazdy Kolei Wielkopolskich będą prowadzone na linii Wolsztyn – Leszno, a w soboty na trasie Wolsztyn – Poznań.
Pociągi prowadzone przez lokomotywy z Wolsztyna przejadą w tym roku na rozkładowych trasach 54 tys. km. Szef Parowozowni Wolsztyn Wojciech Marszałkiewicz powiedział PAP, że pod znakiem zapytania stoi na razie obsługa pociągów na trasach turystycznych. W poprzednich latach, wyłączając rok 2020, przejeżdżały na trasach komercyjnych ok. 15 tys. km.
"Nie było zaskoczenia, bo jako jedyni stanęliśmy do przetargu na wykonawcę przewozów składami prowadzonymi przez parowóz, ale i tak się cieszymy, że wracamy do prowadzenia rozkładowych pociągów. To jest stały przychód – ważny zwłaszcza w obecnych, trudnych czasach. Jeśli chodzi o przewozy komercyjne, to do tej pory nikt nie pyta o kolejny sezon. Wszyscy czekają na rozwój sytuacji z pandemią" – powiedział PAP Marszałkiewicz.
W minionym sezonie parowozy obsługiwały planowe przejazdy do końca listopada 2020 r.
Parowozownia jest instytucją kultury Województwa Wielkopolskiego utworzoną przez Województwo Wielkopolskie, Gminę Wolsztyn, Powiat Wolsztyński oraz PKP Cargo S.A. Utrzymuje się m.in. dzięki dotacjom przekazywanym przez współorganizatorów, od 2019 roku nie otrzymuje dotacji od PKP Cargo.
W wolsztyńskiej instytucji trwa audyt na zlecenie PKP Cargo; Marszałkiewicz przyznał, że od jego wyników zależeć będzie, czy spółka przekaże zaległe pieniądze.
Wśród zgromadzonych w Wolsztynie parowozów są m.in. najstarszy, używany po wojnie w hucie Szczecin bezogniowy parowóz TKb b4 z 1912 r., znany z filmów "Pianista" czy "Miasto z morza" Ok1-359 z 1917 r., trzycylindrowy Ty1-76 z 1919 r., czy jedyny zachowany z tej serii na świecie parowóz Tr5-65 z 1921 r.
Podziwiać tu można również najstarszy parowóz produkcji polskiej Ok22-31 z 1929 r. oraz najszybszy, bo rozwijający niegdyś prędkość 130 km/h, Pm36-2 zwany "Piękną Heleną" z 1937 r., oba będące własnością Stacji Muzeum w Warszawie. W Parowozowni Wolsztyn pracuje około 30 osób, w tym 10 maszynistów. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mok/