Zła kandydatura na szefa wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej nie może być podstawą do tego, żeby mówić o likwidacji IPN - stwierdził we wtorek doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Paweł Mucha odnosząc się do słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO).
W poniedziałek prezes IPN Jarosław Szarek poinformował, że dr Tomasz Greniuch - powołany 9 lutego na stanowisko p.o. dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu - złożył rezygnację, która została przyjęta. Nominacja Greniucha wzbudziła kontrowersje, media przypominały, że był on w przeszłości działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia.
Mucha w Programie Pierwszym Polskiego Radia stwierdził, że rezygnacja Greniucha z zajmowanego stanowiska "to była dobra decyzja". Jak dodał, nie ulega wątpliwości, że do tego powołania nie powinno w ogóle dojść.
Skomentował też wcześniejszą wypowiedź w mediach wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO), która w Polsat News stwierdziła, że IPN w takiej formie nie ma racji bytu. Według niej ta instytucja przestała spełniać funkcję, do której została powołana. Zdaniem Kidawy-Błońskiej obecnie IPN to instytucja czysto polityczna próbująca napisać inną, nową historię.
"Zła kandydatura na szefa IPN-u we Wrocławiu i sprawa, która zbudowała wokół tego rozgłos, nie może być podstawą do tego, żeby mówić o likwidacji IPN-u, którego działalność przez wiele lat jest ogromnie korzystna i pozytywna z perspektywy funkcjonowania państwa polskiego. To jest Instytut Pamięci Narodowej, tak jak sama nazwa wskazuje, który tę pamięć narodową kultywuje" - powiedział doradca prezydenta.
Zdaniem Muchy, Kidawa-Błońska swoją wypowiedzią wpisuje się w retorykę PO likwidacji licznych instytucji państwowych - w tym kontekście wskazał, na pomysł Platformy przewidujący likwidację stanowiska wojewody, CBA, czy - jak mówił - mediów publicznych.
"Zła kandydatura na szefa IPN-u we Wrocławiu i sprawa, która zbudowała wokół tego rozgłos, nie może być podstawą do tego, żeby mówić o likwidacji IPN-u, którego działalność przez wiele lat jest ogromnie korzystna i pozytywna z perspektywy funkcjonowania państwa polskiego. To jest Instytut Pamięci Narodowej, tak jak sama nazwa wskazuje, który tę pamięć narodową kultywuje" - powiedział doradca prezydenta.
"Uznaję, że kwestia związana z likwidacja IPN, czy zanegowania w ogóle prowadzenia przez Polskę w tym zakresie badań z perspektywy państwowej jest nieracjonalna, żeby nie użyć ostrzejszych słów" - dodał Mucha. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ mok/