Kolejny, czwarty pakiet unijnych sankcji wobec władz białoruskich będzie związany z represjami, które dotykają polską społeczność. Podczas czerwcowej rady ds. zagranicznych należy się spodziewać ostatecznych decyzji – mówił podczas wtorkowego posiedzenia senackiej komisji wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
W poniedziałek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, że UE przygotowuje nowy pakiet sankcji przeciwko Białorusi w związku z represjami wobec tamtejszych Polaków. Wobec białoruskich władz UE nałożyła już trzykrotnie sankcje, a zapowiadane przez Borrella byłyby czwartą turą bezpośrednich działań wobec Mińska.
Zapowiedziane przez Borrella sankcje to efekt m.in. zatrzymań przedstawicieli Związku Polaków na Białorusi. Na początku marca została zatrzymana prezes ZPB Andżelika Borys. Najpierw skazano ją na areszt za organizację "nielegalnej imprezy", za jaką władze uznały tradycyjny Jarmark Kaziuki. Potem została objęta postępowaniem karnym w związku z rzekomym "podżeganiem do nienawiści na tle narodowościowym" i "rehabilitacji nazizmu", i umieszczona w areszcie w Mińsku.
Borys i trojgu innych działaczy ZPB - Andrzejowi Poczobutowi, Irenie Biernackiej i Marii Tiszkowskiej - grozi od pięciu do 12 lat więzienia. Wszyscy przebywają w areszcie, usłyszeli już zarzuty.
Podczas posiedzenia senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą szef komisji, senator Michał Kazimierz Ujazdowski poinformował, że po wysłuchaniu informacji wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka nie odbędzie się standardowa dyskusja. Ta - jak dodał - będzie miała miejsce w siedzibie resortu dyplomacji w ustalonym z MSZ terminie. Jako powód takiej decyzji Ujazdowski wskazał niejawny charakter informacji dotyczących działań polskiej dyplomacji w związku z represjami reżimu białoruskiego stosowanymi wobec przedstawicieli mniejszości polskiej.
Wiceszef MSZ podczas posiedzenia komisji podkreślił, że nasilenie działań władz białoruskich wobec Polaków ma miejsce od marca bieżącego roku. W tym kontekście wskazywał na przetrzymywanie w areszcie pięciu działaczy mniejszości polskiej, rewizje w lokalach organizacyjnych, mieszkaniach prywatnych, zmasowane kontrole w miejscach nauczania języka polskiego i próby zastraszania.
Wiceszef MSZ podkreślił, że nasilenie działań władz białoruskich wobec Polaków ma miejsce od marca bieżącego roku. W tym kontekście wskazywał na przetrzymywanie w areszcie pięciu działaczy mniejszości polskiej, rewizje w lokalach organizacyjnych, mieszkaniach prywatnych, zmasowane kontrole w miejscach nauczania języka polskiego i próby zastraszania.
Szynkowski vel Sęk wskazywał także na - jak mówił - oszczerczą kampanię prowadzoną w białoruskich mediach publicznych.
Zdaniem wiceszefa MSZ działania władz białoruskich to efekt stanięcia przez Polskę po sfałszowanych w 2020 r. wyborach prezydenckich po stronie demokratyzacji życia na Białorusi. W tym kontekście wskazywał na znaczną redukcję personelu polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych, czego zażądała strona białoruska.
Według wiceszefa polskiej dyplomacji białoruskie władze łamią zarówno zobowiązania dwustronne, jak i międzynarodowe w zakresie ochrony praw mniejszości narodowych.
Szynkowski vel Sęk przypominał także o działaniach polskiej dyplomacji, w tym skierowaniu przez ambasadę w Mińsku pilnej noty do białoruskiego MSZ po represjach wymierzonych w przedstawicieli Związku Polaków na Białorusi, podejmowaniu przez polski personel dyplomatyczno-konsularny interwencji na szczeblu lokalnym, pomocy skierowanej do rodzin represjonowanych oraz wydaniu zakazu wjazdu dla sędziego, który wydał wyrok w sprawie Andżeliki Borys.
"Przygotowane są kolejne zakazy dla osób zaangażowanych w represje. Niestety dzisiaj charakter funkcjonowania reżimu na Białorusi sprawia, że możliwości bezpośredniego, efektywnego dialogu dwustronnego są bardzo ograniczone" - mówił wiceszef MSZ.
Szynkowski vel Sęk przypominał również o podnoszeniu tematu represji stosowanych wobec mniejszości polskiej przez władze białoruskie na arenie międzynarodowej.
Kwestia ta była podnoszona na forum Rady Europejskiej przez premiera Mateusza Morawieckiego, w rozmowach szefa MSZ Zbigniewa Raua z szefami MSZ krajów UE, partnerami NATO, a także szefową OBWE. Prezydent Andrzej Duda prowadził rozmowy w tej sprawie m.in. z przedstawicielami OBWE i ONZ.
Wiceszef MSZ przypominał także o potępieniu działań reżimu białoruskiego przez Komisję Europejską, Departament Stanu USA i rządy kilkunastu państw. Podkreślił, że kwestia ta - zgodnie z poniedziałkową zapowiedzią szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella - będzie omówiona w odrębnym punkcie unijnej rady ds. zagranicznych.
"Kolejny pakiet sankcji będzie wprost związany z tym, że jak określił Josep Borrell represje w tej chwili dotykają znajdującą się na celowniku polską społeczność, w związku z tym ta kwestia będzie przedmiotem nie tylko deklaracji, ale konkretnych działań ze strony unijnej dyplomacji" - mówił Szynkowski vel Sęk.
"Perspektywa czerwcowej rady ds. zagranicznych jest tą, w której należy spodziewać się ostatecznych decyzji i rozbudowanej dyskusji" - dodał.
Zapewnił również, że Polska prowadzi dialog z krajami sąsiednimi, aby wspólnie wypracować model reagowania na działania reżimu białoruskiego. Wspomniał również o planie ekonomicznym dla Białorusi, który opracowała Polska wraz z krajami Grupy Wyszehradzkiej i który to plan - zaakceptowany przez Radę Europejską - ma być pozytywną ofertą dla Białorusinów w obecnej sytuacji. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
mro/ itm/