Ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku w Lublinie uczczono w 77. rocznicę jego likwidacji. W latach 1941–44 życie straciło tam około 80 tys. osób, w tym 60 tys. Żydów.
Byli więźniowie obozu, pracownicy muzeum na Majdanku, członkowie władz w czwartek złożyli kwiaty i zapalili znicze przed Mauzoleum z prochami pomordowanych.
Jednym z byłych więźniów obozu na Majdanku, który uczestniczył w czwartkowej uroczystości był 82-letni Jan Maciocha. W rozmowie z PAP ocenił, że Majdanek to było piekło na ziemi.
Zastępca dyrektora Państwowego Muzeum na Majdanku Wiesław Wysok powiedział, że lipiec 1944 r. był ciągle na Majdanku czasem terroru i śmierci. „W samym obozie egzekucje trwały właściwie do samego końca. W ciągu trzech ostatnich dni przed likwidacją obozu, załoga SS zamordowała około 800 więźniów politycznych z Zamku Lubelskiego, głównie Polaków. Terror trwał w zasadzie do ostatniej minuty przed ucieczką Niemców z Lublina” – podkreślił Wysok.
Jednym z byłych więźniów obozu na Majdanku, który uczestniczył w czwartkowej uroczystości był 82-letni Jan Maciocha. W rozmowie z PAP ocenił, że Majdanek to było piekło na ziemi.
„Za każdym razem, jak wracam tu po latach, to jest dla mnie wielkie przeżycie. Przebywałem w obozie prawie pięć miesięcy jako dziecko, z mamą i bratem. To był czerwiec 1943 r. Pamiętam, jak tu przyjechaliśmy, było gorąco, upał był wielki, a najbardziej utkwiło mi to, że mama musiała się rozbierać do naga, swoje ubranie wrzucić do worka, i to był wielki szok dla mnie. Zaraz za ścianą była komora gazowa. Mieliśmy szczęście, że nas tam od razu nie skierowano” – powiedział Maciocha.
„W samym obozie egzekucje trwały właściwie do samego końca. W ciągu trzech ostatnich dni przed likwidacją obozu, załoga SS zamordowała około 800 więźniów politycznych z Zamku Lubelskiego, głównie Polaków. Terror trwał w zasadzie do ostatniej minuty przed ucieczką Niemców z Lublina” – podkreślił Wysok.
Podczas czwartkowych obchodów na Majdanku zainteresowani mogli wziąć udział w bezpłatnym zwiedzaniu muzeum z przewodnikiem. Motywem przewodnim była postać dr. Jana Klonowskiego – lekarza i byłego więźnia obozu na Majdanku, który organizował obozową aptekę. Na godz. 17 zaplanowano jeszcze wykład online na temat likwidacji obozu na Majdanku, który wygłosi dr Krzysztof Tarkowski z Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku. Opowie o losach ludzi i dokumentów, walkach o Lublin i momencie wejścia mieszkańców miasta na teren opuszczonego przez niemiecką załogę obozu. Wykład będzie dostępny za pośrednictwem muzealnej strony na Facebooku.
Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny w Lublinie, w urzędowej nomenklaturze nazywany Konzentrationslager Lublin, funkcjonował od października 1941 r. do 22 lipca 1944 r. Spośród prawdopodobnie 150 tys. osób z ok 30. krajów, które przeszły przez Majdanek, na skutek głodu, chorób, pracy ponad siły, a także w egzekucjach i komorach gazowych, życie straciło około 80 tys., z czego 60 tys. stanowili Żydzi przywożeni tu z całej Europy.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich na Majdanku powstał obóz dla jeńców niemieckich, skąd sukcesywnie wysyłano ich w głąb Związku Sowieckiego. Jedno z pól hitlerowskiego obozu przejęło NKWD - więziono tu oficerów i podchorążych Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich uznanych za wrogów politycznych, których potem wywieziono do łagrów sowieckich.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich na Majdanku powstał obóz dla jeńców niemieckich, skąd sukcesywnie wysyłano ich w głąb Związku Sowieckiego. Jedno z pól hitlerowskiego obozu przejęło NKWD - więziono tu oficerów i podchorążych Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich uznanych za wrogów politycznych, których potem wywieziono do łagrów sowieckich. W listopadzie 1944 r. na terenie byłego obozu na Majdanku utworzono muzeum.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ pat/