Kołyszące się nad głowami wielkie ekrany, na których ogląda się sceny z filmów Federico Felliniego siedząc na huśtawce, sztuczne fale morskie, konfesjonały ze wspomnieniami jego współpracowników – to prawie już gotowe muzeum mistrza kina w jego rodzinnym mieście, Rimini.
Muzeum w Castel Sismondo, XV-wiecznym zamku, zostanie otwarte jeszcze w sierpniu, a obecnie trwają w nim końcowe prace. To nadzwyczaj sugestywna ekspozycja, która sprawia, że zwiedzający może znaleźć się w świecie filmów Felliniego i jego wyobraźni oraz snów i marzeń. W poszczególnych salach zamku na kilku piętrach znajdują się obiekty- symbole z jego filmów, w tym podwieszona pod sufitem przy samym wejściu figura Jezusa, znana z „Dolce vita”.
Interaktywne instalacje tworzą klimat planu filmowego. Jeden z kuratorów muzeum, reżyser i wykładowca historii kina na uniwersytecie w Wenecji Marco Bertozzi zwrócił uwagę na to, że zwiedzający dzięki temu stają się "widzami i aktorami" w tym filmowym świecie.
Odtworzono fragment pokazu mody kościelnej, czyli słynnego fragmentu filmu „Rzym”. Jest także mała ciężarówka z podnośnikiem dla kamery, rzymska Fontanna di Trevi- miejsce jednej z najbardziej znanych scen w historii kina z udziałem Anity Ekberg i Marcello Mastroianniego.
Osobne sale są poświęcone temu aktorowi oraz żonie i muzie Felliniego, Giulietcie Masinie.
Wyjątkowym miejscem jest "sala konfesjonałów", nawiązująca do filmu „Osiem i pół”. W czterech z nich można wysłuchać wspomnień aktorów, scenarzystów, scenografów i operatorów, którzy pracowali z reżyserem.
„W muzeach mówi się zazwyczaj, by niczego nie dotykać, tutaj zwiedzający jest zachęcany do tego, by dotykać wszystkiego wchodząc tym samym do świata reżysera”- wyjaśnił współautor ekspozycji Leonardo Sangiorgi oprowadzając podczas jej przedpremierowej prezentacji kilku włoskich i zagranicznych dziennikarzy, w tym PAP.
Z tradycyjnego, drewnianego bibliotecznego „katalogu” można wyjąć przezroczystą płytkę, a następnie włożyć ją samemu do projektora i oglądać slajdy z filmowych arcydzieł mistrza włoskiego kina. Na interaktywnym stole zaprezentowane zostały książki o nim, wydane na świecie.
Kolejnym pomysłem jest tzw. tsunami Felliniego; co godzinę we wszystkich salach emitowane jest jednocześnie nagranie z jego wypowiedzią.
Wystawiono także oryginalną partyturę ścieżki dźwiękowej do „Dolce vita”, skomponowanej przez Nino Rotę.
Burmistrz Rimini Andrea Gnassi podkreślił: "To jest muzeum, które muzeum właściwie nie jest, bo obala wszelkie paradygmaty czasu i przestrzeni".
"To muzeum wyobraźni, kreatywności"- stwierdził burmistrz.
Z Rimini Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ jm/