Siły zbrojne są dobrze postrzegane w społeczeństwie, polskie wojsko ma też dobrą opinię w regionie – powiedział w piątek szef Sztabu Generalnego generał Rajmund Andrzejczak podczas uroczystości z okazji zbliżającego się Święta Wojska Polskiego.
Generał zainaugurował drugi motocyklowy rajd pamięci żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.
Nawiązując do Bitwy Warszawskiej 1920 r., której rocznicę ustanowiono Świętem Wojska Polskiego, generał zaznaczył, że choć wydawało się, iż "sytuacja jest strategicznie niemożliwa do rozwiązania”, strona polska odniosła zwycięstwo.
"Siły zbrojne są powodem do dumy, są dobrze postrzegane przez obywateli, dobrze postrzeganie w regionie" – powiedział szef SGWP podczas uroczystej zbiórki w przeddzień Święta Wojska Polskiego w siedzibie Sztabu Generalnego. "Choć zawsze można coś poprawić: rozwiązania organizacyjne, strukturalne, doktrynalne, strategiczne; zdolności bojowe – co czynimy" – zaznaczył.
Nawiązując do Bitwy Warszawskiej 1920 r., której rocznicę ustanowiono Świętem Wojska Polskiego, generał zaznaczył, że choć wydawało się, iż "sytuacja jest strategicznie niemożliwa do rozwiązania”, strona polska odniosła zwycięstwo. Podkreślił, że system dowodzenia i sprzęt, w tym nowa broń, jaką były czołgi, okazały się wtórne; decydujące okazały się zdolności dowódcze Józefa Piłsudskiego, manewr i umiejętność wykorzystania położenia. "Nie udałoby się to, gdyby nie doskonałe rozpoznanie, które pozwoliło przewidywać manewry przeciwnika" – zaznaczył.
Minister obrony Mariusz Błaszczak w liście do uczestników uroczystości podkreślił, że "także w czasie pokoju siły zbrojne odgrywają ogromną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa", co pokazały ostatnie miesiące. "Działania wojska okazały się nieocenione podczas pandemii COVID-19" – napisał szef MON. przypomniał, że żołnierze współpracują z innymi służbami, zajmują się logistyką, wspierają akcję szczepień, opiekują się kombatantami, pomagają też w walce ze skutkami klęsk żywiołowych.
Szef SGWP zainaugurował II motocyklowy rajd pamięci dowódców wojska, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. W tym roku rajd jest poświęcony dowódcy Marynarki Wojennej adm. floty Andrzejowi Karwecie.
Szef SGWP zainaugurował II motocyklowy rajd pamięci dowódców wojska, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. W tym roku rajd jest poświęcony dowódcy Marynarki Wojennej adm. floty Andrzejowi Karwecie. Czterdzieści osiem osób na 37 motocyklach wyruszyło w liczącą blisko 2 tys. km trasę z Warszawy na północ do Gdyni i innych miejsc związanych z życiem i służbą admirała.
Z Warszawy rajd ruszył do Ossowa, gdzie jest popiersie admirała. W trwającej do 21 sierpnia podróży motocykliści zatrzymają się m.in. w Gdyni, w pomorskim Baninie, gdzie jest grób admirała, spotkają się z jego żoną i synem. Odwiedzą Hel i Świnoujście.
"Naszym celem jest upamiętnienie śp. adm. floty Andrzeja Karwety. W tej katastrofie zginęło wiele osób, również żołnierze. Jesteśmy żołnierzami, oficerami, podoficerami, nie tylko ze Sztabu Generalnego. Jadą żołnierze i pracownicy jednostek i instytucji MON, a także ich rodziny" – powiedział komandor rajdu płk Adam Bera ze Sztabu Generalnego.
Pierwsza edycja rajdu odbyła się w 2020 r. i była poświęcona szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Franciszkowi Gągorowi. Ubiegłoroczna trasa, którą przejechało 27 motocykli, liczyła 1500 km.
"Są wśród nas żony, dwóch kolegów jedzie z synami. Ma to na celu upamiętnienie tych, którzy zginęli, a także integrację naszego środowiska. To także pokazaniem, że jazda motocyklem to nie +dawstwo organów+, ale sposób na poznawanie" – dodał płk Bera.
Pierwsza edycja rajdu odbyła się w 2020 r. i była poświęcona szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Franciszkowi Gągorowi. Ubiegłoroczna trasa, którą przejechało 27 motocykli, liczyła 1500 km.(PAP)
Autor: Jakub Borowski
brw/ ann/