Zdobycie Monte Cassino mogło mieć duże znaczenie dla sprawy polskiej – wspominał gen. Władysław Anders, którego w poniedziałek na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech upamiętnili jego dawni podkomendni. Weterani 2. Korpusu Polskiego wraz z delegacją państwową złożyli także hołd poległym tu polskim żołnierzom.
Uroczystości, które weteranom zorganizował Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z okazji 80-lecia powstania we wrześniu 1941 r. Armii Polskiej na Wschodzie, odbyły się na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Po mszy polowej odbyła się tam główna uroczystość w asyście honorowej Wojska Polskiego, a po niej ceremonia złożenia kwiatów i odegranie hejnału mariackiego. Ponad 90-letnich kombatantów wspierali ich bliscy oraz harcerze.
"Skłaniamy dziś nasze głowy i w zadumie modlimy się za tych, którzy tu polegli, którzy tu pozostali, którzy poświęcili najcenniejszy dar jakim jest własne życie, aby Rzeczypospolita była wolna, aby Italia była wolna, aby wszystkie narody i państwa cieszyć się mogły najpiękniejszym darem - niepodległością" - mówił podczas uroczystości szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.
"Ale żołnierze 2. Korpusu Polskiego przelewali swoją krew nie tylko w imię wolności politycznej, jaką powinny cieszyć się narody i państwa. Przelewali krew także w obronie wartości, które od wieków stanowiły fundament cywilizacji europejskiej - cywilizacji wykuwanej również od VI wieku dzięki temu miejscu, dzięki opactwu św. Benedykta" - dodał.
Zwracając się do podkomendnych gen. Andersa Kasprzyk przypomniał, że na mundurach żołnierzy 2. Korpusu Polskiego umieszczony był znak tarczy rycerzy krzyżowych. "Bo wy, żołnierze 2. Korpusu, byliście rycerzami krzyżowymi XX wieku. Wy, tak jak wasi poprzednicy w średniowieczu, walczyliście o wartości, które powinny spajać kontynent europejski, i które powinny być jego fundamentem. Walczyliście o świat wartości, który zapisany jest w chrześcijaństwie" - podkreślił.
Minister przypomniał, że po agresji niemieckiej III Rzeszy i sowieckiej Rosji na Polskę oraz wywołaniu przez te dwa totalitarne państwa 1 września 1939 r. II wojny światowej Polacy podjęli walkę nie tylko w obronie własnej ojczyzny, ale także Europy.
"Pragniemy w tym świętym dla Polaków i Włochów miejscu przypomnieć Europie - u stóp opactwa św. Benedykta - jak wiele zawdzięcza polskiemu żołnierzowi. Tu zawsze, w waszej obecności, wznosimy i powtarzamy słowa: Europo, swoją wolność zawdzięczasz polskiemu żołnierzowi. Europo, musisz o tym pamiętać" - podkreślił Jan Józef Kasprzyk, który podczas uroczystości uhonorował kombatantów medalami "Pro Bono Poloniae" i "Pro Patria".
"Pragniemy w tym świętym dla Polaków i Włochów miejscu przypomnieć Europie - u stóp opactwa św. Benedykta - jak wiele zawdzięcza polskiemu żołnierzowi. Tu zawsze, w waszej obecności, wznosimy i powtarzamy słowa: Europo, swoją wolność zawdzięczasz polskiemu żołnierzowi. Europo, musisz o tym pamiętać" - podkreślił Jan Józef Kasprzyk, który podczas uroczystości uhonorował kombatantów medalami "Pro Bono Poloniae" i "Pro Patria".
Weterani 2. Korpusu Polskiego, którzy złożyli hołd swojemu dowódcy i poległym towarzyszom broni, swoją obecnością na Monte Cassino po raz kolejny przypomnieli, że "ducha oddali Bogu, ciało Włochom, a serce Polsce". To jedni z ostatnich żyjących podkomendnych gen. Andersa; obecni byli Władysław Dąbrowski, Alfons Mrzyk, Leon Piesowocki, Edward Moczulski, Czesław Balec, Marian Bajda i Feliks Osiński - wszyscy ponad 90-letni. Bitwa o Monte Cassino - jak wspominali - była jednym z najkrwawszych starć podczas II wojny światowej, które miało przysłużyć się polskiej niepodległości - przeszkodziło temu jednak oddanie przez aliantów Polski pod sowiecką strefę wpływów.
Dawnym żołnierzom 2. Korpusu Polskiego towarzyszyli Krzysztof Flizak - kapitan armii USA, który jako 10-letni chłopiec trafił do Junackiej Szkoły Kadetów przy Armii gen. Andersa w Palestynie. Na Monte Cassino obecni byli też weterani Polskiego Państwa Podziemnego: weteran AK, sędzia Bogusław Nizieński oraz Janusz Maksymowicz, który jako ochotnik przyłączył się do Powstania Warszawskiego i w imieniu weteranów podziękował za zorganizowaną ceremonię.
"Polski naród i polskie społeczeństwo z pokolenia na pokolenie przekazuje sobie takie wartości jak wolność, niepodległość, honor, odwaga. Wychowani w tym duchu żołnierze i ochotnicy gromili bolszewików w Bitwie Warszawskiej i przelewali krew na wszystkich frontach drugiej wojny światowej, walczyli na barykadach Powstania Warszawskiego. My, obecni kombatanci, jesteśmy nośnikami ich wartości do następnych pokoleń" - mówił Maksymowicz, który podczas powstania latem 1944 r. służył w kompanii szturmowej Batalionu AK "Bug".
"Polski naród i polskie społeczeństwo z pokolenia na pokolenie przekazuje sobie takie wartości jak wolność, niepodległość, honor, odwaga. Wychowani w tym duchu żołnierze i ochotnicy gromili bolszewików w Bitwie Warszawskiej i przelewali krew na wszystkich frontach drugiej wojny światowej, walczyli na barykadach Powstania Warszawskiego. My, obecni kombatanci, jesteśmy nośnikami ich wartości do następnych pokoleń" - mówił Maksymowicz, który podczas powstania latem 1944 r. służył w kompanii szturmowej Batalionu AK "Bug".
W uroczystości na Monte Cassino udział wzięła także Anna Maria Anders - córka gen. Andersa, która jest obecnie ambasadorem Polski we Włoszech. Przybyli również przedstawiciele włoskich władz, w tym burmistrz Cassino Enzo Salera, który przypomniał, że latem 1941 roku gen. Anders zdołał uratować w sowieckiej Rosji tysiące osób i stworzył waleczną armię. "18 maja 1944 roku, właśnie tutaj u stóp kolebki cywilizacji europejskiej, znaleźli się polscy żołnierze, którzy wśród ruin klasztoru przynosili nie tylko wolność Włochom i Europejczykom, ale również przynosili nadzieję na lepsze jutro" - podkreślił Salera.
Obchody upamiętniające powstanie przed 80 laty Armii Polskiej na Wschodzie rozpoczęły się w sobotę w Rzymie od modlitwy przy grobie Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra i hołdu dla marszałka Józefa Piłsudskiego. Polska delegacja złożona m.in. z weteranów 2. Korpusu Polskiego i innych formacji, a także z byłych działaczy opozycji antykomunistycznej, odwiedza najważniejsze miejsca związane z Armią Andersa. W niedzielę weterani upamiętnili polskie walki o Piedimonte San Germano - włoskie miasteczko, którego niemieckie i niezwykle silne umocnienia przypominały "mały Stalingrad". W kolejnych dniach uroczystości zaplanowano także w Bolonii, gdzie w 1945 r. zakończył się szlak bojowy 2. Korpusu Polskiego oraz w Imoli, gdzie odsłonięty zostanie pomnik gen. Andersa.
"Skłaniamy dziś nasze głowy i w zadumie modlimy się za tych, którzy tu polegli, którzy tu pozostali, którzy poświęcili najcenniejszy dar jakim jest własne życie, aby Rzeczypospolita była wolna, aby Italia była wolna, aby wszystkie narody i państwa cieszyć się mogły najpiękniejszym darem - niepodległością" - mówił podczas uroczystości szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.
18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa zdobył Monte Cassino wraz z ze znajdującym się tam klasztorem. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.
Dowódca 2. Korpusu gen. Władysław Anders w swoich wspomnieniach pt. "Bez ostatniego rozdziału" przedstawiał okoliczności podjęcia decyzji o udziale polskich sił w tej bitwie. "Wykonanie tego zadania ze względu na rozgłos, jaki Monte Cassino zyskało wówczas w świecie, mogło mieć duże znaczenie dla sprawy polskiej. Byłoby najlepszą odpowiedzią na propagandę sowiecką, która twierdziła, że Polacy nie chcą się bić z Niemcami. Podtrzymywałoby na duchu opór walczącego Kraju. Przyniosłoby dużą chwałę orężowi polskiemu. Oceniałem ryzyko podjęcia tej walki, nieuniknione straty oraz moją pełną odpowiedzialność w razie niepowodzenia. Po krótkim namyśle oświadczyłem, że podejmuję się tego trudnego zadania" - napisał Anders.
W 1945 r. na Monte Cassino otwarto Polski Cmentarz Wojenny, na którym pochowanych jest - według różnych źródeł - od ok. 1050 do ponad 1070 żołnierzy 2. Korpusu Polskiego. W 1970 r. na Monte Cassino pochowano zmarłego w Londynie gen. Andersa. Na miejscu wiecznego spoczynku zdobywców Monte Cassino wyryto napis "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie".
Z Monte Cassino Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ pat/