Kwesty na renowację cmentarzy, wsparcie hospicjów oraz pomoc dla potrzebujących zorganizowano na wielu nekropoliach woj. śląskiego. Najdłuższą, ponad 20-letnią tradycję mają zbiórki w Częstochowie, Bytomiu czy Tychach.
W ubiegłym roku, gdy 1 listopada nekropolie były zamknięte z powodu pandemii, część planowanych kwest przeniesiono do internetu. W tym roku tradycja bezpośrednich zbiórek na cmentarzach powróciła, choć kwest jest mniej niż przed pandemią.
Większość zbiórek zaplanowano na niedzielę i poniedziałek, choć są i takie – jak sosnowiecka kwesta na remont pomnika pierwszego po odzyskaniu niepodległości prezydenta tego miasta Stefana Mrokowskiego – które trwają już od soboty. Kwestują samorządowcy, artyści, społecznicy i młodzież.
W niedzielę rozpoczęły się dwudniowe zbiórki m.in. w Częstochowie, Bytomiu, Gliwicach, Tychach, Rudzie Śląskiej, Będzinie czy Czeladzi. W Rybniku, gdzie zbierane są pieniądze na budowę i wyposażenie hospicjum stacjonarnego w tym mieście, kwesta z udziałem ponad 120 wolontariuszy odbywa się jedynie w niedzielę.
W Częstochowie zbiórkę, której przyświeca hasło „Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie", po raz 24. zorganizowało stowarzyszenie Liga Miejska. Artyści, dziennikarze, przedstawiciele instytucji kultury, samorządowcy i młodzież kwestują na ratowanie zabytkowych nagrobków na cmentarzach Kule i św. Rocha. Przez blisko ćwierć wieku zebrano ponad 300 tys. zł, dzięki którym udało się odrestaurować 20 nagrobków, najczęściej z przełomu XIX i XX wieku.
Środki zebrane w Częstochowie w tym roku będą przeznaczone na odnowienie nagrobka Marianny Walenty z 1906 roku. Zabytkowy pomnik ma kształt kolumny z rzeźbą Matki Bożej na wysokim cokole, a jego autorem jest wybitny rzeźbiarz Józef Baltazar Proszowski. Jeżeli wystarczy pieniędzy, renowację przejdzie też niszczejący nagrobek sędziego pokoju Antoniego Siecińskiego - prawdopodobnie najstarszy na cmentarzu Kule, z charakterystyczną kaligrafowaną tablicą.
Na odnowę zabytkowych grobowców cmentarza Mater Dolorosa w Bytomiu od 20 lat zbierano także w tym mieście, jednak w tym roku – podobnie jak w rok wcześniej – nie ma kwesty na ten cel; pieniądze można natomiast wpłacać na konto organizatorów. Po dwuletniej przerwie powróciła natomiast inna bytomska kwesta o długiej tradycji, organizowana przez środowisko mieszkających w tym mieście Kresowian i ich potomków.
Przez wiele lat Kresowianie zbierali na odnowę Cmentarza Obrońców Lwowa, a od 25 lat kwestują pod hasłem "O zmarłych pamiętać - żyjących wspierać" - m.in. na wakacje ubogich dzieci ze Śląska i dawnych Kresów Wschodnich II RP. Pomoc trafi np. do polskich przedszkoli i szkół na Wschodzie. W niedzielę po południu Kresowianie tradycyjnie spotkają się przy symbolicznym krzyżu i grobie Obrońców Lwowa na cmentarzu przy ul. Powstańców Śląskich, gdzie zaplanowano uroczysty Apel Poległych i wieczór pamięci. Kwesta w Bytomiu potrwa dwa dni.
W Będzinie dzięki organizowanym od kilkunastu lat kwestom na trzech cmentarzach odnawiane są nagrobki najstarszej nekropolii miasta - na Górze Zamkowej. W sumie od 2004 r. zebrano dotąd ok. 330 tys. zł, z których poddano renowacji 18 zabytkowych nagrobków i rozpoczęto renowację kolejnych. M.in. odnowiony został grób górników kopalni "Reden" z 1836 r., grób rodziny Chorzelskich, mogiła weterana powstania styczniowego Walentego Walasa czy grobowiec Zdeblów i Zalewskich - najbardziej rozpoznawalny i jeden z najpiękniejszych obiektów w najstarszej części cmentarza.
W tym roku środki z organizowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Będzina dwudniowej zbiórki trafią m.in. na renowację grobu harcerzy z ok. 1925 roku. Na tym ozdobionym krzyżem z lilią oraz harcerskim pozdrowieniem „Czuwaj” nagrobku zachowały medaliony z wizerunkami przedwcześnie zmarłych młodych ludzi. Kwesta zasili też remont nagrobka pedagoga i dyrektora będzińskiej szkoły, harcmistrza Franciszka Oruby.
Natomiast w sąsiadującej z Będzinem Czeladzi zbierane są pieniądze na ratowanie cennych nagrobków miejscowego cmentarza parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika. W tym roku zbiórka zasili renowację grobu Walentego i Marcjanny Przybyłków. W minionych kilku latach w Czeladzi zebrano podczas cmentarnych kwest niespełna 45 tys. zł. Odnowiono m.in. mauzoleum Czesława Pogorzelskiego, z charakterystycznymi kolumnami.
Na starym cmentarzu parafialnym w Rudzie Śląskiej-Orzegowie po raz kolejny - po przerwie rok temu - zbierane są pieniądze na ratowanie zabytków tej nekropolii, gdzie m.in. znajduje się mauzoleum górników - ofiar katastrofy w kopalni "Karol" w 1879 r. Kwestują członkowie i sympatycy Towarzystwa Miłośników Orzegowa, który niegdyś był samodzielną gminą. W minionych latach udało się uporządkować najstarszy w mieście cmentarz i rozpocząć renowację jego zabytków.
Oprócz ratowania zabytkowych nekropolii, organizowane na cmentarzach woj. śląskiego kwesty najczęściej wspomagają także cele charytatywne oraz działalność hospicjów. W Tychach po raz 22. kwestę zorganizowało Społeczne Stowarzyszenie Hospicjum im. Św. Kaliksta. Dochód trafia na utrzymanie Domu Hospicyjnego w Tychach, który powstał jako votum wdzięczności za pontyfikat św. Jana Pawła II. Co roku – z pandemiczną przerwą przed rokiem - na sześciu cmentarzach w Tychach i jednym w sąsiednim Bieruniu kwestuje nawet ok. 200 osób.
Kwesta na rzecz nieuleczalnie chorych przebywających w Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach odbywa się także od soboty do poniedziałku na gliwickich cmentarzach. Z zebranych pieniędzy hospicjum kupuje m.in. potrzebny w leczeniu i pielęgnacji chorych sprzęt, a także finansuje trwającą łącznym kosztem ok. 12 mln zł rozbudowę. W tym roku w ciągu trzech dni kwestuje w sumie ponad 600 osób.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ amac/