Informacje o około stu twórcach ludowych z regionu będzie można docelowo znaleźć w cyfrowej bazie utworzonej z danych zebranych przez pracowników Podlaskiego Instytutu Kultury. Baza pod nazwą „e-tradycja” już działa, obecnie jest tam 12 dziedzin twórczości ludowej.
Jak podkreśla koordynatorka projektu Lila Wyszkowska z Podlaskiego Instytutu Kultury (PIK), to odpowiedź na sygnały od osób czy instytucji poszukujących kontaktu z twórcami ludowymi, np. organizatorów imprez, nauczycieli, studentów czy turystów, ale też od samych twórców.
Informacje o twórcach ludowych zostały zebrane przez pracowników PIK podczas kilkunastu wyjazdów terenowych, z których pierwsze odbyły się w lutym. Przeprowadzano wywiady z artystami, tworzono dokumentację fotograficzną i audiowizualną. "Artysta nie musi mieć szczególnych zasług, musi tworzyć, zaistnieć w naszym podlaskim krajobrazie" – dodała Wyszkowska.
W uruchomionej bazie jest obecnie 12 dziedzin twórczości ludowej (m.in. tkactwo, garncarstwo, plecionkarstwo, rzeźba, kowalstwo czy haft) i dane o 40 osobach zajmujących się tymi dziedzinami sztuki ludowej i rzemiosła. Oprócz danych kontaktowych oraz krótkiej informacji o twórcy i jego działalności, są tam np. oferty prowadzonych przez nich zajęć czy zdjęcia wyrobów.
Opracowana została też mapa, która ma ułatwić dotarcie do poszczególnych pracowni.
W ramach projektu powstał również film promocyjny i mobilna wystawa inspirowana sylwetkami podlaskich rękodzielników i ich działalnością, która na początek będzie prezentowana w Supraślu, Tykocinie i w Siemiatyczach. Pojawi się ona m.in. w turystycznych miejscowościach woj. podlaskiego, ale będzie mógł ją wypożyczyć również np. każdy ośrodek kultury, samorząd, a także fundacje i stowarzyszenia. Kody QR na plakatach przenoszą czytających do internetowej bazy i umieszczonych tam szczegółowych danych.
Baza, która ma być rozwijana o kolejne dziedziny twórczości ludowej i dane zajmujących się nimi osób, dostępna jest na stronie Podlaskiego Instytutu Kultury pod adresem www.e-tradycja.pikpodlaskie.pl. Projekt ma kosztować 56 tys. zł i został sfinansowany z pieniędzy resortu kultury i samorządu województwa podlaskiego, którego placówką jest PIK.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ joz/