Zbrojny zryw w obronie niepodległości, wiary katolickiej i wolności szlacheckich skierowany przeciwko ustawom sejmowym podjętym przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego znany jako konfederacja barska został zawiązany 29 lutego 1768 r. w Barze na Podolu.
Konfederacja barska była wymierzona głównie w ustawę o równouprawnieniu dysydentów, a także miała zahamować królewskie próby przeprowadzania reform. Konfederaci głosili hasła obrony wiary i wolności szlacheckich. Swoje cele zamierzali osiągnąć poprzez wprowadzenie na tron polski przedstawiciela rodziny Wettynów i wyzwolenie się spod kurateli rosyjskiej.
Konfederacja wypowiedziała wojnę Rosji. Finansowo i wojskowo wsparła Polaków Francja. Wojska konfederacji składały się z ochotników szlacheckich, milicji magnackich i żołnierzy chorągwi komputowych. Do konfederacji przyłączali się jednak także mieszczanie i chłopi liczący na awans społeczny.
Przywódcami zrywu byli przedstawiciele magnaterii: Michał Hieronim Krasiński, Kazimierz Pułaski, Wacław Rzewuski i Joachim Potocki. Marszałkiem generalnym koronnym został Adam Stanisław Krasiński, a marszałkiem związku wojskowego Józef Pułaski. Przywódcą religijnym konfederatów był karmelita ks. Marek Jandołowicz, zaś ideologami politycznymi - Szczęsny Czacki i Michał Wielhorski.
Konfederacja wypowiedziała wojnę Rosji. Finansowo i wojskowo wsparła Polaków Francja. Wojska konfederacji składały się z ochotników szlacheckich, milicji magnackich i żołnierzy chorągwi komputowych. Do konfederacji przyłączali się jednak także mieszczanie i chłopi liczący na awans społeczny.
Walki trwały od kwietnia 1768 r., a swoim zasięgiem objęły praktycznie cały kraj.
W czasie trwania konfederacji, w czerwcu i lipcu 1768 r., przeciw szlachcie polskiej oraz Kościołowi katolickiemu i unickiemu zbuntowali się kozacy i pańszczyźniani chłopi dowodzeni przez Maksyma Żeleźniaka i Iwana Gontę (niektórzy historycy uznają, że do antypolskich wystąpień podburzali ich Rosjanie). Doszło wówczas do tzw. rzezi humańskiej. Liczba zabitych jest trudna do ustalenia, niektóre szacunki mówią o nawet 20 tys. zamordowanych Polaków i Żydów.
3 listopada 1771 r. konfederaci uprowadzili w Warszawie króla Stanisława Augusta. Zamierzali przewieźć monarchę na Jasną Górę, gdzie mieścił się ważny punkt obrony przed Rosjanami. Porwanie nie doszło jednak do skutku, a jeden z jego uczestników - Jan Kuźma uwolnił władcę.
13 października 1770 r. w Preszowie konfederaci uchwalili akt detronizacji Stanisława Augusta przedstawianego jako stronnika Rosji, "intruza i uzurpatora tronu polskiego". "Wzywamy was, współbracia i przezacni obywatele (...). Złóżcie tę szkodliwą dotąd z nieprzewidzianych pobudek bezczynność waszą, ocućcie dziedziczną przodków waszych gorliwość, męstwo i rezolucją, łączcie wspólny oręż, podnieście ramię, w krwi deklarowanego przyjaciela Moskwy, a kraju nieprzyjaciela i tyrana, Stanisława Poniatowskiego zmyjcie hańbę i obelgę narodu" – głosił dokument autorstwa Ignacego Bohusza, sekretarza generalnego konfederacji.
3 listopada 1771 r. konfederaci uprowadzili w Warszawie króla Stanisława Augusta. Zamierzali przewieźć monarchę na Jasną Górę, gdzie mieścił się ważny punkt obrony przed Rosjanami. Porwanie nie doszło jednak do skutku, a jeden z jego uczestników - Jan Kuźma uwolnił władcę. Niektórzy historycy byli zdania, że uprowadzenie zostało zaplanowane przez samego króla (który tego dnia zrezygnował z ochrony swojej gwardii przybocznej), w celu dyskredytacji konfederatów.
W ramach konfederacji stoczono ogółem kilkaset bitew i potyczek. Dramatyczne boje prowadzono m.in. w ramach obrony tzw. Okopów Świętej Trójcy (1769), podczas bitwy pod Białymstokiem (1769), Dobrą (1770), Widawą (1771), Stołowiczami (1771), w czasie obrony Lanckorony (1771) i walk o krakowski Wawel (1772).
5 sierpnia 1772 r. w Petersburgu Rosja, Prusy i Austria podpisały traktat rozbiorowy Polski. Decyzja o rozbiorze została podjęta jeszcze w 1771 r., jednak państwa zaborcze wykorzystały trwający bunt magnaterii przeciw królowi jako pretekst do pozbawienia "ogarniętej anarchią" Polski niepodległości.
5 sierpnia 1772 r. w Petersburgu Rosja, Prusy i Austria podpisały traktat rozbiorowy Polski. Decyzja o rozbiorze została podjęta jeszcze w 1771 r., jednak państwa zaborcze wykorzystały trwający bunt magnaterii przeciw królowi jako pretekst do pozbawienia "ogarniętej anarchią" Polski niepodległości.
18 sierpnia 1772 r. Rosjanom poddała się Częstochowa – ostatni ważny punkt obrony konfederatów. Nie zrezygnowali oni jednak z dalszej walki, czego dowodem była obrona klasztoru w Zagórzu w ostatnich dniach listopada tego roku. "Ten wyczyn bojowy, podjęty w trzy miesiące po pierwszym rozbiorze Polski, miał podkreślać wolę sprzeciwu wobec tego haniebnego aktu" – tłumaczył Jerzy Tarnawski ("Echa konfederacji barskiej nad Osławą").
Po upadku konfederacji barskiej część jej przywódców pozostała na emigracji, ok. 5 tys. jeńców zesłano na Sybir, a znaczną liczbę konfederatów wcielono do armii carskiej.
W czasach zaborów m.in. za sprawą twórczości wieszczów romantycznych - Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego czy Zygmunta Krasińskiego konfederatów ukazywano jako męczenników za wiarę, wolność i ojczyznę.
Choć konfederacja barska była ruchem typowo magnackim zawiązanym w celu obrony wartości konserwatywnych i katolicyzmu, uważa się ją za pierwszy zryw niepodległościowy, którego celem było zrzucenie polskiej podległości wobec Rosji.
Waldemar Kowalski (PAP)
wmk/ akn/ ls/