Zdjęcia mężczyzn, kobiet i dzieci zamordowanych w lipcu 1945 roku przez NKWD można zobaczyć na wystawie „Lipcowi. Twarze ofiar Obławy Augustowskiej”, którą otwarto w poniedziałek w Parku Marii Konopnickiej w centrum Suwałk (Podlaskie).
Wystawa miała premierę 13 października 2021 r. w ramach inauguracji działalności Instytutu Pileckiego w Augustowie. Obejrzało ją ponad 2 tysięcy osób. W listopadzie 2021 r. została nominowana do prestiżowej nagrody „Projekt Roku” Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej w kategorii „Impakt Społeczny”. Instytut Pileckiego prezentuje obecnie ekspozycję w Suwałkach.
Na wystawie oglądać można zrekonstruowane cyfrowo i pokolorowane zdjęcia twarzy ofiar Obławy Augustowskiej – mężczyzn, kobiet i dzieci. Sowieci zamordowali ich i pochowali w nieznanej do dziś lokalizacji. W Augustowie i na Suwalszczyźnie określa się ich mianem „Lipcowych”. Wystawę będzie można oglądać w Suwałkach do końca lutego.
„Obława Augustowska do dziś nie jest należycie wyjaśniona z powodu braku dostępu do rosyjskich archiwów. Nie jest też dostatecznie znana samym Polakom. Dlatego cieszy mnie, że Instytut podjął trud upamiętnienia tych wydarzeń u samego źródła, w Augustowie i na Suwalszczyźnie” - powiedziała prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego.
„Obława Augustowska do dziś nie jest należycie wyjaśniona z powodu braku dostępu do rosyjskich archiwów. Nie jest też dostatecznie znana samym Polakom. Dlatego cieszy mnie, że Instytut podjął trud upamiętnienia tych wydarzeń u samego źródła, w Augustowie i na Suwalszczyźnie” - powiedziała prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego. Dodała, że to ostatni moment, żeby odzyskać dla naszej pamięci ofiary tej zbrodni.
„Wystawę +Lipcowi+ przygotowywaliśmy we współpracy z rodzinami ofiar Obławy Augustowskiej, które przez lata starały się dowiedzieć, co spotkało ich bliskich. W tych poszukiwaniach mogli liczyć na wsparcie niezależnej organizacji Memoriał, która pod koniec grudnia została zamknięta przez władze rosyjskie. W tym trudnym czasie dla badaczy ze stowarzyszenia Memoriał, jesteśmy im bardzo wdzięczni za zaangażowanie w pomoc rodzinom ofiar Obławy Augustowskiej” – mówiła Gawin.
12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja zwana Obławą Augustowską jest największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną na Polakach po II wojnie światowej. Jest nazywana Małym Katyniem. Rodziny i bliscy ofiar Obławy Augustowskiej do dziś nie znają miejsca spoczynku swoich bliskich.
„Prezentujemy wystawę poświęconą ofiarom Obławy Augustowskiej. Dzisiaj jest możliwość spotkania się z nimi, spojrzenia na ich twarze. Znamy prawie sześćset nazwisk zaginionych ludzi. Wiemy, że tych ofiar jest więcej. W niektórych przypadkach zachowały się zdjęcia ofiar, często zniszczone, słabej jakości. Poddaliśmy te zdjęcia głębokiej rekonstrukcji cyfrowej i koloryzacji, żeby pokazać je w większym formacie, żeby te twarze i spojrzenia zajaśniały światłem, żeby wreszcie tym ludziom można było spojrzeć w oczy” – powiedział Tomasz Stefanek, pełnomocnik dyrektora ds. programowych Instytutu Pileckiego.
Stefanek poinformował, że w tzw. Domu Turka w Augustowie, gdzie tworzone jest Muzeum Obławy Augustowskiej powstanie stała wystawa poświęcona ofiarom obławy. Dom Turka to ponad 400-metrowy obiekt, dawniej siedziba oraz więzienie NKWD i UB. To był główny ośrodek terroru komunistycznego w Augustowie. Instytut Pileckiego w czerwcu ubiegłego roku zakupił ten obiekt od prywatnego przedsiębiorcy.
Domu Turka w Augustowie, gdzie tworzone jest Muzeum Obławy Augustowskiej powstanie stała wystawa poświęcona ofiarom obławy. Dom Turka to ponad 400-metrowy obiekt, dawniej siedziba oraz więzienie NKWD i UB. To był główny ośrodek terroru komunistycznego w Augustowie. Instytut Pileckiego w czerwcu ubiegłego roku zakupił ten obiekt od prywatnego przedsiębiorcy.
Instytut Pileckiego z myślą o przyszłej wystawie stałej prowadzi akcję zbierania pamiątek i świadectw, związanych z losami mieszkańców Augustowa i Suwalszczyzny w XX wieku. Ze świadkami wydarzeń przeprowadza rozmowy rejestrowane w formie wideo, które wzbogacą archiwum historii mówionej.
„Przyjmiemy artefakty, pamiątki i fotografie. Dokumenty i zdjęcia, które właściciele chcieliby zatrzymać w archiwum prywatnym, zdigitalizujemy i dołączymy do naszych zbiorów cyfrowych. Zachęcamy do kontaktu wszystkich gotowych podzielić się z nami swoją historią” – informuje instytut.
Od 30 lat przy Wzgórzu Krzyży w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż oraz tablicę z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Na wzgórzu stoi od kilku lat 640 dębowych krzyży.
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ aszw/