Kontrowersyjna seria wydawnicza "Landser" (Wojak), krytykowana za gloryfikowanie żołnierzy Wehrmachtu w II wojnie światowej, przestała się ukazywać - podał w sobotę dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Decyzję podjął wydawca pisma Bauer Media Group. Przeciwko wydawaniu zeszytów, zawierających opisy walk niemieckich żołnierzy na frontach II wojny światowej, zaprotestowało w lipcu Centrum Wiesenthala.
Organizacja zajmująca się ściganiem hitlerowskich zbrodniarzy wojennych zarzuciła wydawnictwu gloryfikowanie wojny, pomijanie niemieckich zbrodni wojennych i idealizowanie Wehrmachtu. Za szczególnie naganne uznano publikowanie na drugiej stronie każdego wydania portretów oficerów Wehrmachtu wyróżnionych za bohaterską postawę najwyższym odznaczeniem III Rzeszy - Krzyżem Rycerskim. 24 z 29 wojskowych, których portrety i życiorysy opublikowano na łamach "Landsera", było zamieszanych w zbrodnie wojenne - twierdzi Centrum Wiesenthala.
Wydawnictwo Bauer Media Group oświadczyło w piątek, że z analizy treści zeszytów przeprowadzonej przez niezależnego eksperta wynika, iż są one zgodne z obowiązującymi w Niemczech przepisami i nie gloryfikują, ani też nie bagatelizują narodowego socjalizmu. Jednak po analizie strategii wydawniczej Bauer Media Group postanowił nie kontynuować wydawania serii - czytamy w oświadczeniu prasowym.
"FAZ" uważa, że decyzji wydawnictwa mogły przesądzić międzynarodowe reakcje na protest Centrum Wiesenthala. W sierpniu brytyjski bankier Bruce Fireman zapowiedział, że nie dopuści do przejęcia przez niemiecką grupę wydawniczą rozgłośni radiowej nadającej muzykę rockową "Absolute Radio", dopóki będzie ono wydawało "Landsera".
"Landser" ukazywał się od 1957 roku w wydawnictwie Pabel-Moewing-Verlag. Po przejęciu tego wydawnictwa przez Bauer Media Group w 1970 roku seria była kontynuowana. Ukazujące się co tydzień zeszyty zawierały opisy walk z perspektywy szeregowych żołnierzy Wehrmachtu. Autorzy ukazywali bohaterstwo i poświęcenie żołnierzy, pomijając kontekst polityczny i zbrodnie nazizmu.
Podejmowane w przeszłości próby doprowadzenia do zakazu wydawania pisma kończyły się niepowodzeniem.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ jo/ mow/