Do polskich szkół zapisane jest już 81,3 tys. dzieci z Ukrainy – poinformował w poniedziałek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Zaapelował o tworzenie oddziałów przygotowawczych, do których obecnie uczęszcza 10 proc. dzieci z Ukrainy.
W poniedziałek szef MEiN odwiedził Szkołę Podstawową nr 7 im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie, gdzie spotkał się z polskimi i ukraińskimi uczniami.
"Mamy uczniów z Ukrainy coraz więcej. 81,3 tys. uczniów to aktualny stan w polskich szkołach. 81,3 tys. uczniów, z tego 10 proc., to się cały czas tak kształtuje, czyli około 8 tys., jest w oddziałach przygotowawczych w 10,5 tys. szkół w Polsce" – powiedział Czarnek podczas briefingu prasowego po spotkaniu z uczniami. "Tych uczniów będzie przybywać, dlatego jeszcze raz apelujemy o tworzenie oddziałów przygotowawczych" – dodał.
Mówił, że komunikat Ministerstwa Edukacji i Nauki o organizacji oddziałów przygotowawczych jest jasny: na 20 godzin zajęć z tygodniu minimum 6 godzin powinno być przeznaczonych na naukę języka polskiego.
"Wszystko inne zależy od możliwości organizacyjnych szkół i od możliwości kadrowych" – zaznaczył.
"To bardzo prosty sposób organizacji tworzenia opieki i edukacji dla dzieci ukraińskich, w szczególności tych, a jest ich przytłaczająca większość, które nie rozumieją języka polskiego i nie mówią w języku polskim" – wskazał minister.
Nawiązując do swojego apelu o tworzenie oddziałów przygotowawczych dla uczniów z Ukrainy, Czarnek powiedział, że w wizytowanej placówce jest jeszcze miejsce na otwarcie oddziałów przygotowawczych, ale są szkoły w Warszawie, w Krakowie, ale też w Lublinie, które nie są w stanie przyjmować więcej uczniów, więc oddziały przygotowawcze będzie można tworzyć w infrastrukturze pozaszkolnej.
"Dzisiaj podpisałem rozporządzenie, z samego rana, które określa warunki techniczne i bezpieczeństwa w takich obiektach, które dziś nie należą do infrastruktury szkolnej" – poinformował minister.
Zaznaczył, że warunki te są bardzo elastyczne. "Zrobiłem to w ścisłej współpracy z wiceprezydent Warszawy Renatą Kaznowską. Te przepisy przygotowało m.st. Warszawa, które wie, jakie są trudności, zwłaszcza w centrach wielkich miast" – powiedział.
Ocenił, że ta współpraca jest bardzo dobra. "Jesteśmy na nią cały czas otwarci. Myślę, że przynosi ona wiele pożytku i będzie przynosić w przyszłości" – wskazał.
Minister edukacji i nauki podał także, że podpisał również rozporządzenie umożliwiające przystąpienie uczniów z Ukrainy do egzaminy ósmoklasisty i egzaminu maturalnego. Zauważył, że terminy deklaracji składanych przez przystępujących do egzaminów dawno minęły.
"Te terminy przesunęliśmy po to, by ci z uczniów ukraińskich, którzy ewentualnie chcieliby zdawać polski egzamin ósmoklasisty bądź maturalny, z tłumaczeniem na język ukraiński poleceń, mogli takie oświadczenia jeszcze złożyć" – powiedział Czarnek.
Podkreślił, że organy prowadzące i MEiN muszą zapewnić normalną edukację w szczególności polskim dzieciom, a równolegle opiekę i edukację dla dzieci ukraińskich.
Minister zwrócił uwagę na zagrożenie dla dzieci ze strony fake newsów w mediach społecznościowych. Wskazał, że fałszywy przekaz jest konstruowany również przez siły rosyjskie, które chcą zastraszyć polskie i ukraińskie dzieci. Dzieci – jak wskazał Czarnek – prawdziwych informacji powinny szukać u swoich nauczycieli, rodziców i opiekunów.
Lubelska kurator oświaty Teresa Misiuk poinformowała, że do przedszkoli, szkół podstawowych i ponadpodstawowych województwa uczęszcza 3278 dzieci, które uciekały przed wojną na Ukrainie, z czego 580 zostało zapisanych przez opiekunów do 40 oddziałów przygotowawczych, a pozostałe uczęszczają do oddziałów ogólnodostępnych.
"Dzieci są przyjmowane do szkół, aczkolwiek dyrektorzy sygnalizują dużą ich rotację" – podała Misiuk.
Powiedziała, że część opiekunów decyduje się na wyjazd z dziećmi do innych miejscowości. "Na taką dynamikę zmian jesteśmy przygotowani" – przyznała.
Kurator zwróciła uwagę, że liczba obywateli Ukrainy w placówkach oświatowo-wychowawczych wzrasta.
Gotowość wspomożenia funkcjonowania dzieci z Ukrainy w polskich szkołach zgłosiło 86 nauczycieli i innych osób z Ukrainy, które znają język polski.
Według wiedzy kurator blisko 90 placówek oświatowych, schronisk, sal gimnastycznych, internatów i burs w województwie jest wykorzystywanych jako miejsca pobytu uchodźców.
"Jak do tej pory do Kuratorium Oświaty w Lublinie nie trafiły w tej kwestii żadne sporne sprawy" – wskazała.
Zwróciła uwagę na duże zaangażowanie kadry szkół w wolontariat, do którego nauczyciele zachęcają także starszych uczniów.
"W ten sposób w praktyce pokazujemy dzieciom, młodzieży, że wychowujemy ich w empatyczny sposób i to, że miłość bliźniego mogą w autentyczny sposób realizować" – powiedziała kurator.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Lublinie Mariusz Lisek poinformował, że do jego placówki uczęszcza 560 uczniów, w tym 46 obywateli Ukrainy.
"Im młodsze dziecko, tym szybciej opanuje język. Dzieci w zerówce i w klasach I-V bardzo szybko uczą się języka. Starszym dzieciom z reguły jest trochę trudniej" – wskazał Lisek. Dodał, że przed 24 lutego br. do szkoły uczęszczało kilkoro uczniów z Ukrainy, którzy teraz często pełnią rolę tłumaczy dla nowych kolegów.
W poniedziałek rano Straż Graniczna podała, że od 24 lutego po inwazji rosyjskiej na Ukrainę na granicy polsko-ukraińskiej na kierunku wjazdowym do Polski odprawiono 2 114 000 osób uciekających z Ukrainy.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ dsr/ joz/
PAP SACopyright © PAP SA 2022 Materiały redakcyjne, foto