Do Polski po 83 latach, dzięki staraniom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powróci ze Stanów Zjednoczonych cykl siedmiu obrazów Bractwa św. Łukasza. „Prace powstały w Kazimierzu Dolnym w słynnej willi Tadeusza Pruszkowskiego” - zaznaczyła historyk sztuki Dorota Seweryn-Puchalska z Muzeum Nadwiślańskiego.
Do Polski po 83 latach, dzięki staraniom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powróci cykl siedmiu obrazów Bractwa św. Łukasza i czterech makat Mieczysława Szymańskiego. W Le Moyne College w Syracuse została podpisana umowa, na mocy której prace Łukaszowców trafią w ciągu najbliższych miesięcy do zbiorów Muzeum Historii Polski.
Jak przypomniała historyk sztuki Dorota Seweryn-Puchalska z Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, obrazy powstały na specjalne zamówienie rządu polskiego jako dekoracja Sali Honorowej pawilonu polskiego na Wystawie Światowej w Nowym Jorku w 1939 roku. Zwróciła uwagę, że wystawa miała zaprezentować wizję postępu społecznego i rozwoju techniki pod hasłem „Świat Jutra” nawiązującym do odradzenia się świata po wielkim kryzysie gospodarczym w latach 1929-1933.
„Wśród około 70 krajów była także Polska, która chciała pokazać się w sposób łączący tradycję z nowoczesnością. Specjalnie powołana komisja artystyczna rozważała różne propozycje. Ostatecznie postanowiono, że najlepiej, aby cykl obrazów stworzyli artyści zrzeszeni w jednym ugrupowaniu, ponieważ wtedy będą spójne stylistycznie” – wyjaśniła historyk sztuki.
Ostatecznie wybrano jedenastu artystów z ugrupowania Bractwo św. Łukasza, które powstało w 1925 roku. Często bywali w Kazimierzu w ramach plenerów malarskich Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie organizowanych przez prof. Tadeusza Pruszkowskiego w Kazimierzu Dolnym.
„To było niezwykle ważne miejsce dla studentów malarstwa. Chętnie tu wracali. Zwykło się mówić, że to oni stworzyli kolonię artystyczną w Kazimierzu - choć to pojęcie w kontekście nadwiślańskiego miasteczka pojawia się już pod koniec XIX wieku - ale to oni są najbardziej rozpoznawani i kojarzeni z tym miejscem, ponieważ pozostało po nich wiele wspomnień. Łukaszowcy przyjeżdżali tutaj częściej i na dłużej niż inni artyści. Niektórzy z nich zbudowali w Kazimierzu swoje domy, jak Antoni Michalak czy Tadeusz Pruszkowski” – dodała ekspertka.
Członkowie Bractwa św. Łukasza tworzyli m.in. kompozycje historyczne, portrety, sceny rodzajowe i biblijne. Stali w opozycji do panujących wówczas nurtów awangardowych w sztuce. „Odwoływali się do tradycji, ale tematy historyczne nie były dla nich tak charakterystyczne, jak mogłoby się wydawać ze względu na to, że sięgali do obserwacji codzienności. Według Pruszkowskiego artyści powinni ze swoją sztuką wchodzić w przestrzeń publiczną, instytucjonalną np. poprzez dekorowanie przestrzeni użyteczności publicznej, aby była jak najbliższa zwykłemu człowiekowi. Stąd ich dekoracje np. w holu Wojskowego Instytutu Geograficznego w Warszawie czy w auli dawnego Gimnazjum Polskiej Macierzy Szkolnej w Gdańsku” – podkreśliła Dorota Seweryn-Puchalska.
Tematy cyklu obrazów na Światową Wystawę w Nowym Jorku zostały zlecone przez komitet naukowy złożony z uczonych pod przewodnictwem prof. Oskara Haleckiego. Historyczka sztuki zaznaczyła, że można je podzielić na dwie tematyczne grupy. Pierwsza porusza tematy z dziejów Polski o znaczeniu międzynarodowym, tj. "Spotkanie Bolesława Chrobrego z Ottonem III u grobu św. Wojciecha (1000)", "Przyjęcie chrześcijaństwa przez Litwę (1386)", "Unię Lubelską (1569)", "Odsiecz Wiednia (1683)". Natomiast druga grupa obrazów przedstawia wydarzenia, które wprowadzały ideę demokracji w Polsce, są to: "Nadanie przywileju jedleńsko-krakowskiego (1430)", Uchwalenie konfederacji warszawskiej o wolności religijnej (1573) i Konstytucję 3 maja (1791)".
„Prace powstały w Kazimierzu Dolnym w słynnej willi Tadeusza Pruszkowskiego, w której znajdowała się duża pracownia, gdzie te obrazy mogły być jednocześnie malowane. Przypomnijmy, że były to prace wielkoformatowe, o wymiarach 120 cm na 200 cm” - zwróciła uwagę historyk sztuki.
W maju 1938 r. wszyscy malarze przyjechali do domu na wzgórzu w Kazimierzu. Mieli mało czasu, bo do grudnia musieli je skończyć. Pracowali intensywnie po 10-12 godzin dziennie. „Ustalili, że nie będą konkurować z Janem Matejką. Założenie było takie, że stylistycznie obrazy mają być ujednolicone. Pierwotnie przyjęto, że dwóch artystów będzie malowało jeden obraz. Ale wtedy widoczna byłaby stylistyczna indywidualizacja, wynikająca z różnic w ich manierze malarskiej” – powiedziała Seweryn-Puchalska.
Jak dodała, artyści malowali obrazy wspólnie, dlatego pod każdym z nich podpisanych jest jedenastu artystów. W jednym czasie przy danym obrazie pracowało dwóch-trzech malarzy, po czym zmieniali się i podchodzili kolejni, robiąc korekty, porównując, ujednolicając styl itd.
„Wykonywaniem szkiców zajmował się głównie Antoni Michalak i Jeremi Kubicki. Potem kształt postaciom nadawał również Michalak. Drugi plan należał do Jana Gotarda, z kolei pejzaż powierzono Aleksandrowi Jędrzejewskiemu, a bardziej groteskowe postaci malował Jan Zamoyski. Prof. Pruszkowski mówił, że każdy z artystów miał udział w powstaniu prac poprzez dotknięcie pędzlem obrazu” – przekazała ekspertka.
7 grudnia 1938 r., w siedzibie Instytutu Propagandy Sztuki w Warszawie zaprezentowano publiczności efekty. Następnie obrazy przetransportowano statkiem do Ameryki, aby w kwietniu 1939 r. uświetniły Salę Honorową pawilonu polskiego na Wystawie Światowej w Nowym Jorku. Jednak wybuch wojny we wrześniu 1939 r. sprawił, iż polski pawilon został pozbawiony źródeł finansowania. Komisarz generalny ekspozycji polskiej prof. Stefan Ropp wyprzedał część wyposażenia. Największa liczba obiektów trafiła do kolekcji Muzeum Polskiego w Chicago. Natomiast zbiór siedmiu obrazów Łukaszowców został zdeponowany w jezuickiej uczelni Le Moyne College w Syracuse w stanie Nowy Jork, gdzie od 1958 r. był prezentowany w tamtejszej bibliotece, początkowo w Grewen Hall, od 1981 r. - w Noreen Reale Falcone Library.
„Jako historyk sztuki bardzo się cieszę z powrotu tych dzieł do Polski. Z drugiej strony, ważne, że przez tyle lat nie były one zamknięte w czeluściach magazynu, bo osoby przychodzące do biblioteki mogły mieć z nimi kontakt. Ja jeszcze nie miałam okazji zobaczyć na żywo tego cyklu obrazów Łukaszowców - reprodukcje nigdy tego nie oddadzą. Dlatego jestem niezwykle ciekawa, jak wyglądają z bliska. Cieszę się też z tego, że dzięki temu wróci też pamięć o malarstwie Łukaszowców. Każdy z nich był wielką indywidualnością i byli ważnym nurtem w okresie międzywojennym. Nie można o nich zapominać” – podkreśliła Dorota Seweryn-Puchalska z Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
Cykl siedmiu obrazów na Wystawę Światową w Nowym Jorku malowało wspólnie jedenastu malarzy pod okiem prof. Tadeusza Pruszkowskiego, byli to: Antoni Michalak, Bolesław Cybis, Bernard Frydrysiak, Jan Gotard, Aleksander Jędrzejewski, Eliasz Kanarek, Jeremi Kubicki, Stefan Płużański, Janusz Podoski i Jan Zamoyski.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ dki/