Podlaski Instytut Kultury w Białymstoku planuje opisać i udokumentować tradycyjne tkaniny regionu; zachęca mieszkańców województwa podlaskiego, by je udostępnili. Wystawy, na które złożą się przyniesione materiały, zaplanowano w kilku miejscowościach np. w Białymstoku.
Podlaski Instytut Kultury (PIK) od kilku lat zabiega o to, by chronić i promować zanikające tkactwo tradycyjne; pracownicy ośrodka podkreślają, że jest ono unikatowe. Organizowany jest projekt "podlaskie sploty", w ramach którego odbywają się warsztaty tkackie oraz festiwal tkacki.
Jednym z działań jest chęć pokazania tradycyjnych tkanin, które posiadają w swoich domach mieszkańcy. Wystawy, na które złożą się przyniesione tkaniny zaplanowane są w kilku miejscowościach. Pierwsza ma odbyć się w Białymstoku, a tkaniny można przynosić do końca czerwca - powiedziała PAP koordynatorka projektu Krystyna Kunicka z PIK.
Mówiła, że niegdyś tkaniny były ważne i związane były z ważnymi wydarzeniami w życiu, stąd na pewno mieszkańcy mają je schowane gdzieś na strychu czy w kufrach. Wymieniła, że wśród tkanin, które mogą posiadać mieszkańcy, będą m.in. dwukolorowe radziuszki, kilimy, czyli pasiaste płachty w różnych kolorach, tkaniny dwuosnowowe czy bardzo popularne niegdyś perebory. "Tego typu tkanin szukamy, tkanych na krośnie" - dodała Kunicka.
"Chcemy je opisać, udokumentować i oczywiście z powrotem oddamy. Chcemy porównać czy tkaniny, które były kiedyś tkane w Dąbrowie Białostockiej, Krynkach, Narewce czy te wzory się przenikały, czy były inne, czy stosowano inne kolory" - mówiła Kunicka. Dodała, że chce się też więcej dowiedzieć o samej tkaninie, nie tylko skąd pochodzi, ale też o momencie, w którym została podarowana, kto ją wytkał i czy stanowiła ważny element życia.
Wystawa, na którą złożą się tkaniny posiadane przez mieszkańców Białegostoku, odbędzie się w pierwszym dniu Festiwalu Tkactwa zaplanowanego na 9-10 lipca w Białymstoku. W kolejnych miesiącach odbędą się wystawy w Dąbrowie Białostockiej, Nowym Dworze i Suchowoli, gdzie zostaną pokazane tkaniny mieszkańców tych miejscowości.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ amac/