14 byłych polskich więźniów niemieckich obozów uczestniczyło w obchodach 82. rocznicy pierwszej deportacji Polaków do Auschwitz, które we wtorek odbyły się w miejscu pamięci przy bloku 11 dawnego obozu. Wspólnie uczcili pamięć ofiar, zapalając znicze pod Ścianą Straceń.
14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali z więzienia w Tarnowie do Auschwitz 728 Polaków. Data ta uznawana jest za początek funkcjonowania obozu.
We wtorek w Miejscu Pamięci, tuż przed blokiem 11, zabrzmiał hymn narodowy. Był to kulminacyjny moment obchodów rocznicy pierwszej deportacji Polaków do tego obozu.
Wśród byłych więźniów była m.in. Józefa Poschko-Tyrba. „Dla mnie to przykre miejsce. Dziewięciu członków mojej rodziny tu zginęło. Nie mają grobów; ich popioły zostały tu rozrzucone. To m.in. mama, dziadek i babcia, trzy ciocie. Ojciec został rozstrzelany poza obozem. Jako dziecko też zostałam wsadzona za druty” – wspominała.
Barbara Wojnarowska-Gautier, deportowana jako dziecko przez Niemców w sierpniu 1944 r. z ogarniętej powstaniem Warszawy, podkreśliła, że jest szczęśliwa, iż po raz pierwszy od wielu lat w uroczystościach bierze udział tak liczna grupa polskich byłych więźniów. „Czuje się, jak to Feniks odrodził się z popiołu” – podkreśliła.
Wojnarowska-Gautier, jako prawnik, wskazała, że słowa wypowiadane po Auschwitz: „Nigdy więcej”, tracą dziś sens. „Zawsze byłam sceptyczna, co do nich, a teraz mamy przykład, że to nie działa; trzeba wymyślić inny slogan. Świat nie przerobił lekcji. Są sieroty, są zapłakane matki, są porzuceni starcy. Co się z nimi stanie? (…) Świat powinien przemyśleć sprawę. Prawnicy mówią, że najgorsza ugoda jest lepsza od wyroku, a ja dodam – od wojny” – mówiła.
Była więźniarka Janina Ziemnik przyznała, że bardzo przeżywa to, co dzieje się obecnie na Ukrainie. „Gdy widzę te małe dzieci, tak jak ja, gdy - jako trzylatka - trafiłam do jednego podobozów Auschwitz. Moja mama została zabita w Auschwitz 29 października 1941 r. Nie możemy dopuścić, by nasz kraj był zniewolony. Jesteśmy dzielnym narodem. Musimy się bronić” – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
Były więzień Auschwitz Bogdan Bartnikowski mówił, że dostrzegał w dramacie bohaterach relacji telewizyjnych z Ukrainy pokrewieństwo ze swoim losem. „Najbardziej utkwił mi w pamięci widok małej dziewuszki wśród uciekinierów do Polski. Przytulała do siebie misia. Skojarzyło mi się to z dziewczynką, którą widziałem w towarowym wagonie do Birkenau, vis a vis mnie. Tuliła do piersi lalkę. Tylko to jej zostało z domu. Pomyśleć, że po tylu latach dzieci znów muszą uciekać” – mówił.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w liście do uczestników uroczystości napisała, że „14 czerwca 1940 r. ruszyła bezduszna nazistowska machina zagłady, wyrosła z nienawiści i chęci zawładnięcia światem”. „Pochłonęła miliony istnień ludzkich zadając niewyobrażalny ból i cierpienie, podeptała godność i zdławiła nadzieję” – napisała marszałek podkreślając, że obóz Auschwitz stał się miejscem, gdzie „naziści próbowali ostatecznie unicestwić naród żydowski, dokonać eksterminacji Polaków, Romów i przedstawicieli wielu innych narodów”. „Ogrom tragedii, jaka się tu rozegrała, wykraczający poza granice pojmowania i zrozumienia, wciąż budzi pytanie o zachowanie wartości i istotę człowieczeństwa” – napisała.
Elżbieta Witek dodała, że na Ukrainie toczy się okrutna wojna. „Wielu z nas ma wątpliwości, czy ludzkość rzetelnie odrobiła lekcję płynącą z przeszłości” – wskazała i wyraziła ufność w to, że obchody rocznicowe „staną się głosem, który słyszalny będzie na całym świecie, by łączyło nas pragnienie pokoju, tolerancja i poszanowanie drugiego człowieka”.
Wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w liście złożył wyrazy najwyższej czci wszystkim ofiarom Auschwitz, a szczególnie byłym więźniom uczestniczącym w obchodach. Wicepremier przypomniał, że niemiecki obóz w pierwszym okresie istnienia przeznaczony był do „likwidacji najbardziej świadomych i patriotycznie nastawionych przedstawicieli polskiego społeczeństwa”. „Dopiero później został uzupełniony o potworną machinę zagłady dla tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.
Przed Ścianą Straceń, gdzie Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy Polaków, złożone zostały wieńce m.in. od prezydenta RP Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.
14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239.
Po uroczystości przy bloku 11 uczestnicy upamiętnienia złożyli kwiaty przed tablicą poświęconą więźniom pierwszego transportu, która umieszczona jest na budynku Małopolskiej Uczelni Państwowej. W jej piwnicach Niemcy początkowo więzili deportowanych 14 czerwca Polaków. Obóz nie był gotowy jeszcze na ich przyjęcie. Wieczorem u franciszkanów w podoświęcimskich Harmężach mszę św. odprawi biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel.
Patronat nad uroczystościami roztoczył prezydent RP Andrzej Duda.
14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Jako ostatni z nich odszedł Włodzimierz Bujakowski. Zmarł 11 października 2020 r. w Cork w Irlandii. Pozostali zginęli w obozie lub ich dalszy los nie jest znany.
W Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Połowa z nich tam zginęła, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów.
W pierwszym okresie istnienia obozu więzieni byli głównie Polacy, dla których Niemcy go założyli. W połowie 1942 r. ich liczba zrównała się z Żydami. Od 1943 r. liczba więźniów żydowskich stanowiła już większość. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.
14 czerwca w Polsce czczony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ aszw/